Reklama

„Weź w opiekę Naród cały!”

Przed pięćdziesięciu laty błogosławiony papież Jan XXIII ogłosił Najświętszą Maryję Pannę Królową Polski. Tym samym zobowiązał nas do stałego zaproszenia Matki Zbawiciela w naszą codzienność, a zatem w życie rodzinne, społeczne i polityczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy prawo i obowiązek wołać do Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski: „Maryjo! Weź w opiekę Naród cały, który żyje dla Twej chwały. Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!”. Ta prośba - zaczerpnięta z pieśni „Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo” - nie oznacza jakiegoś zamknięcia na dobro i łaskę dla innych narodów świata. Nie może i nie powinna kojarzyć się z religijną pychą i rodzajem „egoizmu narodowego”. One bowiem nie mają nic wspólnego z maryjnością naszego Narodu.

Świadectwo wspólnej modlitwy Polaków

Z pewnym bólem musimy się przyznać, że coraz trudniej jest nam odnaleźć sens świętowania. I to nie tylko świąt religijnych, jak: niedziela, czy uroczystości Królowej Polski, ale również świąt państwowych i narodowych… Żyjemy zbyt szybko i powierzchownie, by skutecznie przebić się przez „weekendowe myślenie” i „wolność od wszystkiego”, łącznie z prawdą, która boli i zobowiązuje do pamięci… Jaskrawym przykładem jest katastrofa smoleńska 2010 r., którą próbuje się „zamknąć w niszy historii”, lekceważąc świadectwo wspólnej modlitwy Polaków. Każdy może przedstawiać swoje racje, ale powinny umilknąć wszelkie agresywne wypowiedzi pozbawione fundamentów prawdy i miłości do Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Epitafium Smoleńskie na Jasnej Górze

Reklama

Ważnym „głosem i znakiem”, który trzeba usłyszeć i zobaczyć, będzie Epitafium Smoleńskie na ścianie wewnętrznego dziedzińca przed Kaplicą Cudownego Obrazu Matki Bożej. Będzie ono odsłonięte i poświęcone przez abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, 3 maja 2012 r. Historia ma to do siebie, że nie wystarczy się jej wyuczyć, rozpoznając fakty i opinie. Bo one mogą być zmanipulowane „agenturalnym kłamstwem”. Tutaj chodzi o coś więcej… Historia jest i może być siłą wewnętrzną, więzią osobistą z przeszłością, identyfikacją z jej bohaterami, wiernością wobec zasad: Bóg - Honor - Ojczyzna. I wreszcie: ona daje poczucie odpowiedzialności za jej losy, za ludzi i wspólnoty, które ją tworzą.

Z Maryją poprzez dzieje

Reklama

Dzieje naszej Ojczyzny pokazują jeszcze jedną bardzo ważną prawdę, że to wszystko, co stanowi historię Polski od początku, czyli od chrztu przyjętego za Mieszka I w 966 r., związane jest z tajemnicą życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, i z obecnością Jego Matki, Maryi, stojącej pod krzyżem. Maryja od początku naszej państwowości jest „wielkim Znakiem danym nam przez Boga”, o czym zaświadczał dla całej społeczności wyznawców Chrystusa św. Jan w Apokalipsie. Podobnie w liturgii czytań mszalnych na uroczystość Królowej Polski św. Paweł w Liście do Kolosan wzywa nas do postawy dziękczynienia wobec Boga za uzdolnienie nas do współuczestnictwa w życiu Bożym i dziele świętych. Apostoł bardzo mocno zaznacza, że przed przyjściem Chrystusa „byliśmy w ciemnościach grzechu i śmierci”. Mamy prawo mówić, że przed tajemnicą chrztu św. naszego Narodu „pozostawaliśmy w ciemnościach”, pomiędzy narodami świata i wielkimi kulturami. Z kolei, ewangeliczny zapis św. Jana ukazuje nam Maryję stojącą wiernie pod krzyżem Syna Bożego i Jej Syna. Na Golgocie wobec Maryi i wiernych Jezusowi osób została zatrzymana raz na zawsze „błędna logika”, która podsuwała człowiekowi plan, aby żył tak, jakby Boga nie było. Jezusowy testament z krzyża stał się naszym darem i zadaniem, aby wprowadzić Maryję do siebie, w naszą codzienność oraz zmagania o podmiotowość i suwerenność wśród narodów świata. Kolejne lata i wieki dokumentowały tę prawdę. Wspomnijmy dla przykładu „Bogurodzicę”, pierwszy hymn narodowy, czy też Śluby króla Jana Kazimierza po „potopie szwedzkim” i opatrznościowej obronie Jasnej Góry. Wszelkie próby podważania tej więzi narodu i religii zawsze kończyły się klęską.

Głos Prymasa Wyszyńskiego

Warto w tym miejscu naszej refleksji przywołać słowa wypowiedziane przez sługę Bożego Stefana kard. Wyszyńskiego w Warszawie 29 marca 1964 r., które ostrzegają: „Rozumiemy, co znaczy Bóg w dziejach Narodu i państwa! Bóg - w programach, w prawach i konstytucjach Narodu i państwa. Ale rozumiemy także, co to znaczy nieszczęście walki z Bogiem! Jest to nie tylko nieszczęście Kościoła, ale nieszczęście rodziny i każdej duszy, nieszczęście państwa, narodu, życia gospodarczego i społecznego. Wpierw czy później walka z Bogiem będzie katastrofą i ruiną całego ładu nie tylko społecznego, ale gospodarczego i politycznego! Będzie zagładą kultury i kresem dla pokoju! Zrodzi chwasty nienawiści, a tego nikt nie chce”.

Znaki świadomości narodowej

Dziś, gdy w polskiej szkole ogranicza się do minimum lekcje historii narodowej, trzeba przypomnieć, że prawdziwa miłość wobec Ojczyzny wzywała nas do różnych zadań. Raz, by chwycić za broń, aby bronić niepodległości. Innym razem, by uprawiać ojczystą ziemię, by odbudowywać zburzone domy, świątynie i stale leczyć rany zadane ojczystej kulturze i ludziom. A wspominając nieodległą historię, by drukować i czytać „zakazaną polską literaturę” czy brać udział w tygodniach kultury chrześcijańskiej, bo „naród miał usta zamknięte”…
Ważne jest wywieszanie flag narodowych i śpiewanie hymnu - nie tylko na stadionach - ale nie wolno nam zapominać o obowiązku modlitwy za Ojczyznę, który spoczywa na każdym z nas. A ona domaga się nie patosu słów, lecz polega na pragnieniu dobra wspólnego, nieuczestniczenia w żadnym kłamstwie, nawet pod pozorem prawdy, i na jakiejkolwiek płaszczyźnie: w rodzinie, szkole, uniwersytetach, zakładach pracy. Tego domaga się miłość i sprawiedliwość wobec Ojczyzny.

Głos ks. Skargi

Brak troski o sprawy Ojczyzny przynosi nieodwracalne skutki. Wiele razy mogliśmy się o tym przekonać. Dlatego wołajmy do Boga, „bogatego w miłosierdzie”, słowami ks. Piotra Skargi: „Boże, Rządco i Panie narodów! Z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przynosiła imieniowi Twojemu, a syny swe wiodła ku szczęśliwości…”. Przyzywając zaś, Maryję, naszą Matkę i Królową, wołajmy: „Weź w opiekę Naród cały, który żyje dla Twej chwały. Niech rozwija się wspaniały!”.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś słyszymy, jak Jezus wstaje od uroczystej wieczerzy i zaczyna myć uczniom nogi

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Czwartek, 17 kwietnia. Wielki Czwartek
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”. Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”
CZYTAJ DALEJ

Kard. Gambetii: także dziś Jezus nas kocha

2025-04-17 21:05

[ TEMATY ]

Watykan

Wielki Czwartek

Kard. Gambetii

Vatican Media

Pan Jezus nie chce zwyciężać, być oklaskiwanym, wzbogacać się. Jedyną rzeczą, która Go interesuje, jest miłość. To jest jedyne kapłaństwo. Obmywa stopy. Obmywa moje stopy. Obmywa twoje stopy. Żyje dynamiką bliskości, wzajemności, czasownikiem dawania i przyjmowania, mocą służby i niemocą przyjęcia - powiedział kard. Mauro Gambetti OFM Conv. Archiprezbiter Bazyliki św. Piotra przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek w bazylice watykańskiej.

Kard. Gambetti wskazał, że pierwsza Pascha żydowska odbyła się w Egipcie. Był to czas niewoli, ucisku, cierpienia. „Dzięki krwi baranka, którą naznaczone są odrzwia domów, śmierć nie może wejść do domu, w którym spożywa się wspólny posiłek” - wskazał hierarcha. Kardynał dodał, że ten gest wyraża także to, że Bóg chroni pokornych, ubogich, tych, którzy ufają Panu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję