Biskup pomocniczy Archidiecezji Wrocławskiej homilię rozpoczął od podziękować Dobremu Bogu za dar przyjścia Jezusa Chrystusa na Ziemię. Przywołane zostały fragmenty Liturgii Słowa: - Słowo Ciałem się stało i zamieszkało pośród nas. Dlatego psalmista woła: “Śpiewajcie Panu pieśń nową albowiem uczynił cuda. Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica i święte ramię Jego. Pan okazał swoje zbawienie, na oczach pogan objawił sprawiedliwość dla domu Izraela.” oraz “Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką” - Te kilka zdań wyraża istotę Bożego Narodzenia. Jesteśmy świadkami cudu Bożej miłości. Dziękujemy za kolejną rocznicę narodzin Jezusa Chrystusa. Boże Narodzenie, przyjście Jezusa w ludzkiej postaci, to wyraz największej miłości Boga do człowieka. Bóg bliżej nas być nie mógł. Uczynił to dla nas, by być z nami - mówił biskup Jacek.
Reklama
Hierarcha nawiązał do fragmentu z Listu do Hebrajczyków i zacytował: “Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna.” -Możemy powiedzieć, że Boże Narodzenie jest kresem Bożej cierpliwości. Człowiek nie potrafił odczytywać Bożych znaków, dlatego Bóg postanowił przyjść na Ziemię w ludzkiej postaci - wskazał bp Kiciński i dodał: -Ta dzisiejsza uroczystość pokazuje nam, jak Bóg nas kocha, jak pragnie się o nas troszczyć. To też ukazanie, że Bóg walczy do końca o każdego człowieka.Boże Narodzenie to szczyt Bożej miłości i determinacji. Ten, który stworzył świat cały, pragnie go odnowić w Jezusie Chrystusie. Dlatego narodziny Jezusa Chrystusa to nie jest symbol, ale rzeczywistość, która dokonała się ponad 2000 lat temu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup Jacek mówiąc o tradycjach świątecznych, wskazał na bogactwo duchowe, które powinno towarzyszyć święto Narodzenia PAńskiego. - Potrzeba nam przebić się przez to zewnętrzne, aby spotkać się z nowonarodzonym w naszym sercu. Jest to konieczne, aby nie zatrzymać się tylko na tej zewnętrznej oprawie. Boże Narodzenie to coś więcej. To właśnie małe Dziecię Jezus, Jego przyjście na świat, narodzony z Maryi Dziewicy, to pokazuje nam, że Bóg chce, abyśmy na wzór Dziecięcia Jezus na nowo narodzili się w Bogu i przeszli z Nim drogę wiary. Dlatego Boże Narodzenie jest zaproszeniem do nowego narodzenia się z Ducha Świętego w Jezusie Chrystusie - nauczał hierarcha.
Kontynuując myśl o Bożym Narodzeniu, biskup mówił o nim, jako uroczystości nadziei. - Dla ludzi smutnych, zrozpaczonych, przygnębionych. To również światło miłości, która nas podnosi, umacnia, podtrzymuje i pomnaża ludzkie szczęście - mówił bp Kiciński, dodając: - Przychodzimy do świątyni z własną historią życia, z naszymi radościami i nadziejami, ale także z naszymi smutkami i porażkami W tą naszą ludzką historię życia pragnie przyjść Jezus Chrystus, ale od nas zależy, czy przebijemy się przez to wszystko, co jest zewnętrzne i czy zaprosimy Jezusa do naszej historii życia.
Reklama
Biskup Jacek mówił także o aktualności słów: “Była jasność prawdziwa, gdy oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli.” - Bóg przychodzi nieustannie do nas, ale daje też człowiekowi wolność, dlatego człowiek może przyjąć miłość Boga, ale też może ją odrzucić. Z drugiej strony słyszymy, że ci, którzy przyjęli Chrystusa otrzymali moc stania się dziećmi Bożymi. To, ci, którzy wierzą w imię Jego. Boże Narodzenie również dokonuje się dziś. Chrystus jako Światłość Świata nadal przychodzi do nas w każdej Eucharystii, słowie Bożym, ale również w drugim człowieku. Chrystus pragnie oświecać nasze serca i rodziny - mówił biskup.
Analizując sytuację we współczesnym świecie, biskup Jacek zaznaczył, że są to czasy tęsknoty Boga za człowiekiem. - Widzimy, że coraz więcej “swoich” odrzuca Miłość. Nie jest to coś nowego, bo przecież św. Franciszek ponad 800 lat temu wołał, że Miłość jest niekochana i odrzucana. A Bóg nie rezygnuje z nas. On kocha i tęskni - zaznaczył bp Kiciński i pytał: Na jakiego Chrystusa my czekamy? Na jakiego Chrystusa czeka ten świat? Czy jest miejsce na Boże Narodzenie w gospodzie mojego serca? Na zewnątrz może pięknie wyglądać, ale w środku może być zamknięta na solidny zamek. Nawet jak będzie ona zamknięta, to i tak Bóg znajdzie miejsce, aby się narodzić. Nie było miejsca w gospodzie, narodził się w betlejemskiej szopie. Dlatego Bóg daje czas człowiekowi. Bóg nas kocha, daje wolność i za nami tęskni.
Podziw nad narodzeniem Chrystusa wiąże się też z jego prostotą. - Każdy z nas o takiej prostocie marzy i za taką prostotą tęskni. Spotkanie z Jezusem dokonuje się na peryferiach ludzkiego życia, ale ono pozwala nam odnowić nasze serce w Miłości i stajemy się zwiastunami Dobrej Nowiny - wskazał bp Kiciński. i dodał: - Niech ta uroczystość będzie nadzieją dla nas, naszych rodzin i świata, bo “Słowo stało się Ciałem i zamieszkało pośród nas”.