Prof. Marek Dyżewski przybliżył słuchaczom dzieje kilku kolęd. Mówił m.in. o powstałej w XVIII wieku w Białymstoku kolędzie „Bóg się rodzi” autorstwa Franciszka Karpinskiego i o zbiorze jego 49 pieśni, wśród których znajdują się również: „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy” czy „Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba”.
– Te pieśni to zarazem portret duchowy autora, człowieka głębokiej wiary, wiedzy teologicznej i talentu poetyckiego – podkreślał prof. Dyżewski. Zaznaczył, że tekst kolędy „Bóg się rodzi” śpiewany był na różne melodie. Obecna przypisywana jest kompozytorowi Karolowi Kurpińskiemu, a oparta jest na polonezie koronacyjnym królów polskich. Należy zaznaczyć, że kolęda była pisana w czasie, gdy zbliżał się kolejny rozbiór Polski. Jej wymiar patriotyczny zawiera się w ostatniej strofie, w prośbie, by Dziecię Boże błogosławiło Ojczyznę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prof. Dyżewski ukazał również dzieje kolędy „Lulajże Jezuniu” i przywołał wiele przykładów kolęd pisanych, bądź aranżowanych na nowo, w nawiązaniu do różnych wydarzeń historycznych: powstań narodowych, II wojny światowej, Legionów, obozów, stanu wojennego. Podkreślił, że historia odzwierciedla się w polskich pieśniach kolędowych.
Reklama
– Kolędy to portret duszy naszego narodu. Kolędy możemy postrzegać jako siłę kształtującą duszę. Trzeba mieć świadomość, jaka jest relacja między wiarą a pieśnią na chwałę Boga. Mówi się: „śpiewamy tak, jak wierzymy”, ale też „wierzymy, bo tak śpiewamy”. Gdy mówimy, że „śpiewamy tak, jak wierzymy”, mamy na myśli, że pieśń odzwierciedla naszą wiarę. A mówiąc „wierzymy, bo tak śpiewamy”, wiemy, że coś tę wiarę kształtowało. Kolęda jest oczywiście pieśnią o cudzie Bożego Narodzenia, ale ona sama – wtedy, kiedy ją śpiewamy – dokonuje tego rodzaju cudu; sprawia, że nawet w najbardziej dramatycznych dla narodu chwilach „niebo otwiera się nad naszymi głowami”. Kolęda ustanawia też więź między pokoleniami – mówił prelegent, podkreślając, że kolędy są „arką przymierza między dawnymi i młodszymi laty”, nie dającym się przecenić skarbem wśród narodowych pamiątek Kościoła.
– Chciałbym zapytać, jak dziś, jak teraz właśnie, gdy znów znajdujemy się w dramatycznym zakręcie naszych dziejów, jakimi słowy mamy kierować nasz głos do nieba. Czy może sięgając do zbioru „Pieśni nabożne” Franciszka Karpińskiego, do zamieszczonej tam „Pieśni do świętych Polaków, patronów Polski”. A może trzeba by zawołać do Pana niebiosów słowami: „Podnieś rękę, Boże Dziecię, ratuj nam Ojczyznę miłą” – mówił prof. Dyżewski.
Po prelekcji z koncertem kolęd wystąpił Kameralny Chór Męski „Cantilena” pod dyrekcją Mikołaja Szczęsnego. Zebrani usłyszeli tradycyjne polskie kolędy i kolędy góralskie.
Kameralny Chór Męski „Cantilena” został założony we wrześniu 1966 r. we Wrocławiu. Ponad pół wieku pracy zostało zauważone i docenione przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W roku 2007 chór został uhonorowany medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.