W dniach 11-13 maja br. w więzieniu w Wąsoszu Górnym k. Częstochowy pod hasłem: „Nigdy nie jesteś sam” z inicjatywy mjr Urszuli Wojciechowskiej-Budzikur, zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Częstochowie, miały miejsce rekolekcje medytacyjne dla skazanych. Była to już ich trzecia edycja.
Pani Dyrektor w lipcu 2009 r. jako pierwsza w polskim systemie penitencjarnym zdecydowała się wprowadzić w częstochowskim Areszcie Śledczym i podlegającym mu Oddziale Zewnętrznym w Wąsoszu Górnym program: „Medytacja. Szansa na wewnętrzną wolność”. Oparty na medytacji chrześcijańskiej w nurcie o. Johna Maina OSB, przeznaczony jest nie tylko dla osób wierzących - wtedy podaje się zamiast mantry „Maranatha” (aram. „Przyjdź, Panie”) inną, jakieś słowo pozytywnie się kojarzące bądź też koncentruje się na własnym oddechu. W ciągu 3 lat trwania programu z taką formą pracy nad sobą zapoznało się ponad 100 skazanych, w tegorocznych rekolekcjach uczestniczyło 16 osadzonych. Wśród tej grupy wypatrzyłam starych „znajomych”, jak choćby poznanego przy okazji zeszłorocznego spotkania z mjr Budzikur 23-letniego dziś Kacpra, odbywającego karę za „dziesione” - jak w gwarze więziennej określa się rozbój, a rozpoczynającego wtedy swoją przygodę z medytacją. Widać, że w jego przypadku praktyka ta przynosi pozytywne efekty: dziś jest bardziej wyciszony, bardziej świadomy samego siebie. „Choć nie oczekuję, że praktykujący medytację więźniowie od razu staną się aniołami - jak wielokrotnie w rozmowie z typową dla siebie przekorą podkreśla Pani Major - to na pewno stają się spokojniejsi, łatwiej znoszą izolację, poprawiają się ich relacje z bliskimi, stają się bardziej empatyczni wobec współwięźniów. Znaczenia nabiera również ich relacja z Bogiem, często tworzy się ona na nowo”. To są efekty, których nie trzeba udowadniać, one po prostu są, widzą je sami osadzeni, ich bliscy, funkcjonariusze, współwięźniowie. Nie bez znaczenia jest tu postawa samej Pani Dyrektor, która co roku również uczestniczy w rekolekcjach. Skazani widzą, że żyje tym, co głosi i że tak zwyczajnie, po ludzku zależy jej na nich, na ich rozwoju, samoakceptacji. Że w każdym z nich dostrzega człowieka. Sam program, choć nie daje żadnych profitów, np. w postaci skrócenia czasu odsiadki, stale znajduje naśladowców, a grono zwolenników chrześcijańskiej medytacji się poszerza.
Tegorocznym rekolekcjom przewodniczył praktykujący modlitwę kontemplacyjną od 1990 r. jezuita ks. Wojciech Nowak, wykładowca na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie, kierownik działu duchowości w Europejskim Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie-Falenicy
Na spotkanie z więźniami przybyli też specjalnie zaproszeni goście: ks. Ryszard Pieron - proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lasowicach Wielkich k. Olesna, kapelan ewangelickiego duszpasterstwa więziennego w diecezji katowickiej i Aresztu Śledczego w Tarnowskich Górach; Tomasz Brzozowski, wychowawca w Zakładzie Karnym w Raciborzu, w którym poznał mjr Budzikur - pracowała tam przez 11 lat, a od niedawna, wzorując się na jej doświadczeniach, prowadzący tam grupę medytacyjną; Jan Sar, który prowadzi grupę medytacji chrześcijańskiej w Areszcie Śledczym w Poznaniu, wychowawca w Domu Dziecka w Poznaniu, teolog, pedagog. Nie zawiedli też członkowie katowickiej grupy medytacyjnej Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej w Polsce (WCCM), która od początku wspiera nowatorskie działania Pani Dyrektor. Wśród gości byli także specjaliści penitencjarni Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Katowicach mjr Mirosław Więcław i mjr Szymon Siedlecki.
Organizatorzy spotkania to: Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej w Polsce (więcej na stronie
Pomóż w rozwoju naszego portalu