6 stycznia w parafii NMP Królowej Pokoju odbył się wieczór pełen wzruszeń muzycznych i duchowych. W pierwszej części, typowo koncertowej, zespół zaprezentował utwory Bożonarodzeniowe mniej i bardziej znane w nowych aranżacjach. W drugiej części zaprosili publiczność do wspólnego kolędowania, z radosnym udziałem obecnych na sali dzieci.
– Ogromnie cieszy, że sala św. Eugeniusza była cała wypełniona ludźmi. Aż miło było prowadzić koncert i śpiewać dla i z przybyłymi. Staramy się wkładać w przygotowania i w występ całe serce i robić to profesjonalnie. To nie ma być „katośpiewanie”, pilnujemy, żeby było to jakościowo na jak najlepszym poziomie – mówi oblat o. Błażej Mielcarek, proboszcz parafii NMP Królowej Pokoju, a jednocześnie basista i opiekun duchowy BŁOGOsfery.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O. Błażej podkreśla, że kolędy mocno spajają ludzi: – Można nie być mocno związanym z Kościołem, ale kolędy są taką niezwykłą przestrzenią spotkania człowieka z człowiekiem przy Panu Jezusie. Nie ma tam wielkiej teologii, a jednak wiele treści jest wypowiedzianych. I to w taki sposób, który bardzo do nas trafia. Przy kolędach ciężko się o coś kłócić, ciężko się spierać o teologię. Tam się po prostu jest przy Jezusie.
Reklama
Zespół BŁOGOsfera działa przy wrocławskiej parafii ojców oblatów od 2022 roku. – Wtedy objąłem probostwo parafii na Popowicach. Po 2 tygodniach mojego pobytu we Wrocławiu przyszli do mnie członkowie Błogosfery z pytaniem, czy mogą w oblackiej parafii odbywać swoje próby, czy znajdzie się dla nich u nas miejsce. Z drugiej strony w poprzedniej parafii w Siedlcach prowadziłem 40-osobowy zespół muzyczny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Młodzi na pożegnanie modlili się, żebym miał z kim grać we Wrocławiu. I ich modlitwa została wysłuchana – opowiada z uśmiechem o. Błażej.
BŁOGOsfera prowadzi modlitewne uwielbienia na Popowicach, w ubiegłym roku grali podczas Klaretyńskich Dni Młodych i już otrzymali zaproszenie na kolejne, a już 13 stycznia wystąpią w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Karpaczu.
Ich spotkania „robocze” to nie tylko próby. – Mamy oczywiście próby, ale od samego początku kładliśmy mocny nacisk na formację duchową – w jednym tygodniu ćwiczymy, w drugim mamy spotkanie modlitewne i formacyjne nad Słowem Bożym – zaznacza o. Mielcarek. Jak dodaje, ważne, żeby uwielbienie było zakorzenione w treści Pisma Świętego: – Uwielbienie bez głębokiej treści to same emocje, które lubią się później wykrzywiać. A Słowo Boże trzyma człowieka mocno w ryzach.