Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra: w Zakonie Paulinów obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Pustelników

„Trwając wiernie przy Maryi, mamy świadomość, że z Nią, z Jej pomocą wiele dla ludzi możemy robić” - podkreślają paulini posługujący na 4 kontynentach w 17 krajach. Maryja od początku istnienia Zakonu Paulinów jest dla mnichów wzorem oddania życia Bogu bez kompromisów. Matkę Chrystusa obrali za Królową Pustelników, Opiekunkę i Matkę Zakonu. Obchodzone dziś Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Pustelników jest wyrazem wdzięczności za trwającą przez wieki opiekę nad wspólnotą.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Królestwa Maryi...na Jasną Górę

Choć Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Pustelników Opiekunki i Matki Zakonu zostało zatwierdzone przez Stolicę Apostolską dopiero przed Soborem Watykańskim II, ponad 60 lat temu, to kult Matki Bożej szerzony jest przez paulinów od początku istnienia wspólnoty. Zakon Paulinów powstał w XIII w., na Węgrzech, gdzie był bardzo żywy kult Najświętszej Maryi Panny, którą już daleko wcześniej nazywano i zarazem czczono jako „Wielką Panią Węgier”. Państwo węgierskie u zarania swoich dziejów zostało nazwane Regnum Marianum - Królestwem Maryi. Węgierskie Márianosztra, skąd w 1382 r. przybyło szesnastu węgierskich paulinów, którzy założyli klasztor na Jasnej Górze, od początku istnienia było miejscem poświęconym Maryi, Ona jest tu główną Patronką i odbiera cześć jako „Maria nostra”, czyli „nasza Maryja”.

W Konstytucjach Zakonu zapisany jest szczególny związek paulinów z Maryją przez synowską miłość i pragnienie naśladowania Jej wierności Bogu. To także zobowiązanie, by wszędzie, gdzie Bóg ich pośle byli Jej głosicielami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Paulini są zakonem łączącym kontemplację z działalnością duszpasterską, którą cechuje otwartość na aktualne potrzeby Kościoła. Zasadniczym rysem ich duchowości jest maryjność, kontemplacja Boga w samotności, umiłowanie modlitwy liturgicznej i pokuty, służba pielgrzymom. Opiekują się sanktuarium na Jasnej Górze, jednym z najważniejszych ośrodków kultu maryjnego w Polsce i na świecie. Papież Jan Paweł II określił maryjność paulinów mianem „charyzmatu jasnogórskiego”, w którym mieści się głoszenie Słowa i sprawowanie sakramentów, oddanie Matce Najświętszej.

„Z Jej pomocą wiele dla ludzi możemy robić”

„Trwając wiernie przy Maryi, mamy świadomość, że z Nią, z Jej pomocą wiele dla ludzi możemy robić” - podkreśla niemiecki prowincjał paulinów o. Benjamin Bąkowski, od września 2023r. przeor, wicekustosz sanktuarium w Altötting. To w tym bawarskim maryjnym narodowym sanktuarium Niemiec paulini posługują od września 2023r. - Sprawowanie Mszy św., głoszenie słowa Bożego i posługa sakramentalna - to jest najważniejsze i to staramy się czynić tam, gdzie jesteśmy - mówił o. o. Bąkowski w jednym z wywiadów dla @JasnaGóraNews.

W Ameryce Północnej paulini są już od prawie 70 lat. Najbardziej znane jest Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w stanie Pensylwania, potocznie zwane Amerykańską Częstochową. - To nie tylko miejsce polonijnych pielgrzymek, narodowe sanktuarium Polonii, ale też miejsce, które coraz częściej gromadzi na modlitwie katolików różnych narodowości, tak też dzieje się w innych paulińskich wspólnotach w USA - wyjaśniał o. Tadeusz Lizińczyk, przełożony amerykańskiej prowincji Zakonu Paulinów.

Wielu ludzi przyjeżdża, by odbyć spowiedź świętą, żeby odnowić się duchowo, na rekolekcje. My, paulini, przypominamy im też o Matce Najświętszej, że jest Ona Matką wszystkich ludzi, na wszystkich czeka - mówił z kolei o. Tadeusz Olzacki również posługujący w Doylestown.

Reklama

W Australii paulini opiekują się dwoma sanktuariami maryjnymi, które mają charakter diecezjalny: Matki Bożej Miłosierdzia w Berrima Penrose Park i Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Marian Valley oraz posługują duszpastersko w czterech parafiach. - Mamy tutaj sporo powołań do naszego Zakonu, co nas bardzo cieszy - mówił o. Jarosław Zań, przełożony australijskiej prowincji Zakonu Paulinów. Wśród aktualnych wyzwań duszpasterskich paulin wskazał na kontynuację ruchu pielgrzymkowego do sanktuariów po trudnym okresie bardzo rygorystycznych obostrzeń i ograniczeń pandemii Covid19. - Ważne jest umacnianie się w maryjności, która buduje wiarę w Jezusa Chrystusa. Australia jest krajem specyficznym, ponieważ zbudowana jest z wielu różnych etnicznych i kulturowych grup, co nie ułatwia pracy duszpasterskiej, ale maryjność spaja, sprzyja pastoralnym inicjatywom - podkreślał o. Zań.

Paulini ze swej posługi nie rezygnują nawet tam, gdzie trwa wojna, jak na Ukrainie.

O. Justyn Miszczenko, delegat generała Paulinów na Ukrainie podczas wiosennego spotkania przełożonych prowincji i wiceprowincji mówił o wielkich potrzebach duchowych ludzi w czasie wojny. - Sprawujemy Msze św., udzielamy sakramentów, ludzie przychodzą do kościołów, rodzą się też powołania również do naszego zakonu - mówił o. Justyn.

Ojcowie i bracia paulini narodowości polskiej i ukraińskiej posługują na Ukrainie od ponad 30 lat. Jest to kontynuacją dzieła prowadzonego przez klasztory i kościoły na tym terenie już w XVIII w. Na przykład kościół i klasztor w Niżniowie został ufundowany przez hetmana Jabłonowskiego jako wotum dziękczynne za zwycięstwo pod Wiedniem. Zbudowano go na wzór krakowskiego kościoła paulinów na Skałce, pod tym samym wezwaniem. Dziś mimo wojny wierni paulińskiemu charyzmatowi i kapłańskiej misji „biali zakonnicy” trwają na służbie Bogu i ludziom, dzieląc wraz z wiernymi cierpienie i nadzieje, modlitwę o jedność i pokój dla ukraińskiej ziemi.

„Słodki trud dla Maryi”

Reklama

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - mówił o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Paulinów.

Przez lata paulińska pielgrzymka warszawska stała się źródłem i wzorem pielgrzymowania dla wielu grup. - Nie jest to tylko dziedzictwo, które dotyczy sfery religijnej, lecz również sfery kulturowej, a więc związanej z historią Polski. Ona jest symbolem też wielu innych pielgrzymich dróg, bo właśnie z pielgrzymki warszawskiej wyrosło wiele innych pielgrzymek diecezjalnych” - przypomniał też wieloletni jej przewodnik o. Krzysztof Wendlik. Zostały poczynione starania, aby Warszawska Pielgrzymka Piesza została wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w Narodowym Instytucie Dziedzictwa.

Od ponad 60 lat daje świadectwo wielkiej miłości do Matki Bożej na pątniczym szlaku. To o. Melchior Królik, jeden z najbardziej wytrwałych uczestników Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. Choć w ostatnich latach zdrowie 90-latka już nie pozwala wędrować mu na własnych nogach, to jego współbracia „użyczają mu swoich rąk”, by na wózku mógł przeżywać ten szczególny dla niego czas.

Wielokrotnie mówił, że coroczne pielgrzymowanie pomaga mu w posłudze na Jasnej Górze, przy ołtarzu i w konfesjonale. - To pielgrzymowanie to wielki dar Boży dla mnie. Tak mi Matka Boża wynagrodziła tę początkową niechęć, która miałem do pielgrzymowania, nauczyła, by Jej zaufać na przyszłość. Pielgrzymka to jest taki słodki trud, kochany trud - podsumowuje zakonnik, dodając, że choć kilkadziesiąt lat żyje na Jasnej Górze, to kiedy się tu zbliża z pielgrzymką, widok Jasnej Góry, a potem Maryi w jej Wizerunku niezmiennie go wzrusza i głęboko porusza serce, które mówi „Matuś kochana, wreszcie jestem u Ciebie”. Wierzy, że to Matka Boża uratowała go kiedyś od kuli hitlerowskiej, by głosił Jej chwałę i uczył ludzi miłości do jej Syna Chrystusa.

Dziś w Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Pustelników Opiekunki i Matki Zakonu paulini ponowią swoje z Nią przymierze. W akcie zawierzenia wyrażą podziękowanie Matce Bożej m.in. za to „że w swojej dobroci obrała Jasną Górę i inne sanktuaria, jako miejsca szczególnej obecności, że synów św. Pawła Pustelnika powołała, aby służyli ludowi Bożemu, że w trudnych chwilach, jako Matka miłosierdzia podtrzymywała istnienie Zakonu okazując swoją niezawodną pomoc”. Paulini oddali się całkowicie na dalszą współpracę z Maryją w służbie Kościoła.

2024-01-16 10:02

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paulini - „mnisi od pustyni” 15 stycznia obchodzą święto patronalne

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Paulini

Karol Porwich/Niedziela

Co ma wspólnego żyjący na egipskiej pustyni anachoreta z początków chrześcijaństwa z zakonem, który powstał prawie 10 wieków później? I co ten ascetycznie żyjący na pustyni człowiek ma do zaproponowania ludziom XXI wieku, a także samym paulinom, którzy czerpiąc swoją tożsamość z ducha pustyni, najbardziej są znani z posługi w jednym z największych sanktuariów maryjnych świata? 15 stycznia Kościół wspomina św. Pawła Pierwszego Pustelnika, a w Zakonie Paulinów to patronalna uroczystość. Pustelnik jest szczególnym duchowym ojcem i opiekunem białych mnichów posługujących na 4 kontynentach, a najbardziej znanych z ich pieczy nad Jasną Górą.

Podczas Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze w 1991r. Jan Paweł II, zwracając się do ogromnej rzeszy młodych ludzi, powiedział żartobliwie: "Widzicie tych białych zakonników, którzy się tutaj wszędzie kręcą? To są pustelnicy św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Ale zrobiliśmy im pustelnię! ". W roku ubiegłym Jasną Górę odwiedziło 3,6 mln pielgrzymów. Opiekę nad tym jednym z najważniejszych sanktuariów maryjnych świata pełnią od ponad sześciu wieków „nie specjaliści od pielgrzymek i turystyki”, ale zakonnicy „od ciszy, pustyni, modlitwy i pokuty”. Paulini, tak jak dominikanie i franciszkanie, mają swe początki w XIII w., ale nie mają takiego jak oni założyciela. Ten, od którego wzięli nazwę Ordo Sancti Pauli Primi Eremitae - Zakon Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika był anachoretą w Egipcie, żył w latach 228-341. Spędził na pustyni ponad 90 lat, gdzie najpierw znalazł się z powodu prześladowań chrześcijan, a potem pustelnicze życie przyjął jako swoje powołanie. Pozostał na odludziu, świadomie wybierając życie „sam na sam z Bogiem”, modląc się i pokutując za świat. Kościół uroczyście uznał go za pierwszego pustelnika podczas kanonizacji w Rzymie w 491 r., za pontyfikatu papieża Gelazego I. Św. Paweł Pierwszy Pustelnik nie napisał więc paulinom odrębnej reguły, ani nie wyznaczył im specjalnych zadań w Kościele. Jako wspólnota pojawili się dopiero w XIII w. Pierwszą z rozproszonych po lasach i grotach pustelników zgromadził na Węgrzech biskup Peczu Bartłomiej. Zbudował dla niej w 1225 r. konwent na górze Patach. Za ojca zakonu uważa się jednak bł. Euzebiusza z Ostrzyhomia, który założył na górze Pilis klasztor Świętego Krzyża. W czasie modlitwy ujrzał wiele maleńkich płomieni, które połączyły się w ogromny ogień. W 1250 r. klasztory się połączyły. Niebawem zakon rozprzestrzenił się na Węgrzech, Bałkanach, w Polsce, Austrii i Niemczech. Bł. Euzebiusz już jako prowincjał zabiegał o zatwierdzenie zakonu przez Stolicę Apostolską z nadaniem mu Reguły św. Augustyna. Nastąpiło to dopiero w roku 1308, już po śmierci Euzebiusza. W tych staraniach wspierał bł. Euzebiusza św. Tomasz z Akwinu.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: droga Jezusa nas kosztuje w świecie, który wszystko kalkuluje

2025-04-19 00:12

PAP

„Droga Krzyżowa jest modlitwą tych, którzy są w drodze. Przecina nasze zwykłe ścieżki, abyśmy przeszli ze znużenia ku radości” - stwierdził papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Wzięło w niej udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia.

„Droga oferowana każdemu człowiekowi - podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” - podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się „między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet „tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X)
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję