W Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła u wrocławskich paulinów uroczyście obchodzono Święto Pawła Pierwszego Pustelnika, patriarchy zakonu paulinów. Eucharystii, podczas której zakonnicy odnowili śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, przewodniczył o. Ryszard Dec, definitor zakonu paulinów. Przed Mszą św. odbyło się tradycyjne paulińskie nabożeństwo z błogosławieństwem dzieci, a po Eucharystii była także możliwość ucałowania relikwii św. Pawła.
W homilii ojciec Ryszard wskazywał płaszczyznę, która umożliwia nam spotkanie ze świętymi żyjącymi w odległych czasach, w rzeczywistości innej niż współczesna: – To doświadczenie człowieka, który szuka, odkrywa Boga, jest przez Niego zapraszany do głębszej relacji. Doświadczenie człowieka, który odchodzi, wraca, naznaczony jest słabością, grzechem, przybity brakiem miłości, niezrozumienia, którym szarpią różnego rodzaju uczucia, namiętności. Czyli wszystko to, co nie jest i nam obce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przypominając życiorys św. Pawła Pustelnika zauważył, że nie wiemy o nim zbyt wiele. Jego biografia autorstwa św. Hieronima ukazuje go już jako człowieka dojrzałego, uformowanego, ale nic nie mówi o początkach jego życia na pustyni, o jego wewnętrznych walkach, które musiały być wtedy jego udziałem. A musiały mu wtedy towarzyszyć niełatwe emocje – atakowany przez szwagra, który chciał zagarnąć jego majątek i wykorzystywał do tego prześladowanie chrześcijan, ucieka na pustynię. – Myślę, że świat jego uczuć to był jeden wielki emocjonalny kocioł. Być może czuł złość, a nawet nienawiść, wewnętrzny ból, rozczarowanie, chęć odwetu. Doświadczył własnej słabości, kruchości, prawdy o sobie. Może nawet poczuł się tchórzem, niegodnym miana prawdziwego wyznawcy Chrystusa, którym przecież chciał być. Może zobaczył, że nie potrafi kochać do końca, przebaczać – analizował o. Dec. I dodawał: – To doświadczenie pomogło mu odkryć prawdę o sobie i o Tym, który go na pustynię wyprowadził, aby mówić do jego serca. Odkryć prawdę o miłującym Bogu, który kocha go w każdym momencie jego życia.
Paulin wskazywał, że dla św. Pawła pustynia stała się środkiem do pogłębiania relacji z Bogiem, do pogodzenia się z prawdą o sobie, do otwierania się na piękno świata niewidzialnego. – Jaskinia, w której zamieszkał na pustyni, stała się swoistym seminarium, w którym Bóg formował go jako człowieka. Po okresie duchowej walki, prób, zmagań Bóg stał się jedynym bogactwem, najważniejszym przyjacielem, towarzyszem, którego obecność sprawiała radość, dostarczała ciepła miłości.
Ojciec Ryszard tłumaczył, że sami dziś często doświadczamy „pustyni niezrozumienia” czy jakiejś formy izolacji, wykluczenia, nawet jeśli cały czas przebywamy pośród ludzi. Pustelnik Paweł pokazuje, że taka samotność, dobrze przeżyta, może okazać się cenna: – Doświadczenie pustyni staje się miejscem rodzenia się naszej wiary i pokory.