Paweł Kukiz, wybitny polski muzyk rockowy, wydaje we wrześniu swoją nową płytę. Jednak żadna ogólnopolska stacja radiowa nie chce objąć nad płytą patronatu medialnego, czytaj: nie chce promować płyty i nadawać piosenek tam zamieszczonych. Cóż, można powiedzieć, zdarza się. Ale muzyk Kukiz podejrzewa, że ma to jakiś związek z jego postawą obywatelską, prezentowaną publicznie, a zwłaszcza z daleko posuniętym krytycyzmem wobec obecnej władzy i premiera Tuska. Może ma, może nie ma - nie nam rozstrzygać. Jak zauważył Gombrowicz w „Trans-Atlantyku”: „Nie jestem ja na tyle szalonym, żebym w Dzisiejszych Czasach co mniemał albo i nie mniemał”.
Zatem, mniemając lub nie mniemając, stawiam dolary przeciw orzechom, że muzyk Kukiz nie myli się w tej sprawie. Podobnie jak, moim zdaniem, nie myli się w krytyce pana premiera i całego dzisiejszego obozu władzy.
Jednak nie to jest najistotniejsze w całym tym wydarzeniu z patronatem medialnym nad płytą. Stokroć ciekawsza jest mentalność tych, którzy chcieliby tworzyć monoopinię we wszystkich sprawach, od polityki począwszy, nie gardząc muzyką i teologią. Nie wierzycie Państwo? Zatem zilustruję to drobnym przykładem, sprzed kilkunastu lat, ale jakże wymownym. Otóż w latach 90. ubiegłego wieku wyszła książka reporterki Ewy Berberyusz, relacjonująca pielgrzymkę na Jasną Górę. E. Berberyusz przez wiele lat była redaktorem „Gazety Wyborczej”, więc nie byłem zaskoczony, że „GW” opublikowała entuzjastyczną recenzję jej książki. Dziwne było co innego. Otóż, obok komplementów - chętnie wierzę, że zasłużonych - za język reportażu, za warsztat pisarski autorki, za umiejętności dziennikarskie, pojawił się na zakończenie recenzji zwrot co nieco zaskakujący: „książka doskonała pod względem teologicznym”. No, no, „GW” rozdająca certyfikaty teologiczne…
Tak to jest, Panie Kukiz, będziesz Pan trzymał z obozem władzy - obejmie Cię patronat medialny, a może i teologiczny. Nie będziesz trzymał - sam będziesz Pan sobie winien.
Tak to właśnie się zaczyna … A właściwie już trwa od dawna.
* * *
Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
Pomóż w rozwoju naszego portalu