Patriarcha Cyryl odrzucił zarzuty, że kierowana przez niego Cerkiew rosyjska jest zbyt blisko związana z władzą. Patriarcha udzielił wywiadu japońskim mediom przed wizytą w Kraju Kwitnącej Wiśni.
- Ludzie, którzy mówią, że Kościół w Rosji jest zbyt blisko związany z władzą, są w błędzie - mówił Patriarcha. Dodał, że Cerkiew współpracuje z władzami na różnych polach: odnowy zabytków kultury, edukacji i w sferze socjalnej.
- Głosimy kazania do ludzi - kontynuował rosyjski duchowny - także do ludzi władzy, bo polityka też musi być oparta na wartościach. Z tego względu można mówić o wpływie Kościoła na władze, ale nie jest on polityczny, a moralny - wyjaśniał patriarcha Cyryl. Dodał również, że Cerkiew ma efekty swojej pracy, bo po okresie komunizmu, z którego większość społeczeństwa wyszła zateizowana, aż 80 proc. obywateli rosyjskich jest teraz ochrzczonych, a dwóch na trzech przyznaje się do związku z Cerkwią.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu