Reklama

Druskienniki na Litwie

W gościnie u sióstr nazaretanek

Poszukując materiałów do opracowania historii kościoła rzymskokatolickiego w Druskiennikach, zwróciłam się o pomoc do dwóch Sióstr Nazaretanek, mieszkających w tym mieście. Korzystając z zaproszenia Sióstr, odwiedziłam ich dom. O historii kościoła nie dowiedziałam się zbyt wiele, za to sporo o życiu Sióstr.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Petronela Pereszczako przyjechała do Druskiennik w styczniu 2002r. z klasztoru Nazaretanek z Warszawy. W zakonie jest od 14 lat. Opiekuje się domem zakonnym, ogrodem, dużo się modli. Jest spokojna, pełna życzliwości i często się uśmiecha.
Siostra Bożena Storto w zakonie jest od 23 lat, a w Druskiennikach mieszka już 20 lat. Wysoka, szczupła, uśmiechnięta, pełna energii i bardzo serdeczna. Twierdzi, że choć jest w Druskiennikach tak długo, to nic specjalnego nie zrobiła. Okazuje się jednak, że w mieście wydarzyło się wiele dobrego i to za jej przyczyną.
- Pamiętam pierwszy dzień po przyjeździe do Druskiennik - wspomina s. Bożena. - Pierwsze kroki z dworca kolejowego skierowałam do kościoła i poprosiłam Pana Jezusa o pomoc w mojej pracy katechetycznej. Ks. Konstanty Gajewski pobłogosławił mnie i dał do rąk drewniany krzyż.
Później w rosyjskiej szkole polska dyrektorka zgodziła się na powieszenie tego krzyża w klasie. Przez lata była to jedyna szkoła w Druskiennikach, w której wisiał i wisi do tej pory krzyż. Chociaż przyjechałam tu jako zakonnica, chodziłam w stroju świeckim, gdyż czasy były sowieckie. Codziennie w kościele dużo się modliłam i ludzie zaczęli się domyślać, że jestem zakonnicą.
- Jest coś, czym mogę się poszczycić - mówi s. Bożena. - Otóż nikt do mnie w Druskiennikach nie mówi: "Dzień dobry", tylko "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Teraz to się wydaje takie proste, ale tylko ja wiem, ile musiałam włożyć wysiłku, aby ludzie, nie tylko wierzący, pozdrawiali mnie w ten sposób. Jestem z tego bardzo dumna. Często spotykam się w kościele z mieszkającymi tu Polakami. Podoba mi się, że są tacy spokojni, choć życie religijne prowadzą trochę nieregularnie. Przy kościele działa polski chór. Należy do niego ok. 15 osób.
Jako katechetka opiekuję się polskimi dziećmi i to nie tylko w szkole. Staram się poznawać ich rodziny. Tylko dzięki dzieciom mam możliwość kontaktu z rodzicami moich uczniów.
Niedawno poszłam do domu dwóch braci. Wprawdzie chłopcy byli bardzo grzeczni, dobrze się uczyli, ale zauważyłam jakby byli czymś zastraszeni. W domu zastałam ich babcię. Pokazała mi pokój chłopców, do którego przechodziło się przez pokój przechodni. Cała jego ściana wyklejona była ilustracjami pornograficznymi. Zapytałam babci, dlaczego nikt tego nie zdejmie. Na to babcia wyraźnie wystraszona odpowiedziała, że to pokój jej młodszego syna, który zabronił cokolwiek ruszać u siebie. Młodszy syn lubi wypić, wtedy robi awantury, dlatego nikt mu się nie sprzeciwia. Postanowiłam przyjść po kilku dniach, aby spotkać się z nim. Babcia zdenerwowana, dziadek z wypiekami na twarzy siedział nieruchomo na krześle, nic nie mówiąc, wskazał na drzwi pokoju syna. Kiedy tam weszłam, młodszy syn siedział na łóżku. Powiedziałam mu, że uczę dzieci jego brata. Przechodząc do swojego pokoju, dzieci codziennie oglądają obrazki na ścianie i trzeba to koniecznie zdjąć. Po namyśle człowiek ten obiecał, że wszystko zdejmie ze ściany. Wyraziłam chęć pomocy, prosząc o kosz na śmieci. Kiedy tylko wyszedł z pokoju, sama pozrywałam wszystkie ilustracje.
Po jakimś czasie dowiedziałam się, że młodszy syn pomalował ścianę w swoim pokoju i powiesił na niej obrazek z Matką Bożą. Odczułam wtedy dumę, że poradziłam sobie w tak trudnej sprawie.
S. Bożena jest nie tylko katechetką w szkole, ale również pracuje w sanatorium dla dzieci "Białoruś" w Druskiennikach. Obsługuje aparaturę medyczną. Każdą wolną chwilę poświęca na modlitwę, często pomaga w kościele. Na wszystko znajduje czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba nam za przykładem Jezusa być gotowym na swoją Getsemani

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 18, 1 – 19, 42.

Piątek, 18 kwietnia. Wielki Piątek
CZYTAJ DALEJ

Krzyż to nie koniec – o cierpieniu i Wielkim Piątku w świetle życia i nauczania św. Jana Pawła II

2025-04-18 11:39

[ TEMATY ]

krzyż

Wielki Piątek

św. Jan Paweł II

arch. KUL

„Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i Jego krzyża” — te słowa, wypowiedziane przez Jana Pawła II w homilii na rozpoczęcie pontyfikatu 22 października 1978 roku, zapowiadały kierunek jego całego życia i nauczania. Krzyż nie był dla niego symbolem klęski, lecz drogą do miłości. A Wielki Piątek — nie końcem, ale tajemniczym przejściem w stronę zmartwychwstania.

Wielki Piątek to dzień ciszy. Milkną organy w kościołach, gasną światła, a ołtarz zostaje ogołocony — jakby cały świat na chwilę wstrzymał oddech wobec niewypowiedzianej tajemnicy krzyża. To dzień, który stawia pytania, ale nie zawsze udziela odpowiedzi. Św. Jan Paweł II swoim życiem i nauczaniem pokazał, że właśnie w cierpieniu można odnaleźć sens, nadzieję i głębię człowieczeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Baranek pokonał nasze oddalenie od Boga

2025-04-18 22:17

Magdalena Lewandowska

Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.

Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.

– Jezus jest świątynią, ofiarą, arcykapłanem. To On rozwiązuje podstawowy problem człowieka, naszego wielkiego oddalenia od Boga – podkreślał podczas liturgii Wielkiego Piątku bp Maciej Małyga.

Liturgii Wielkiego Piątku w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Maciej Małyga – to jedyny dzień w roku, kiedy Kościół nie sprawuje Eucharystii. Razem z nim modlił się metropolita wrocławski abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński, kapłani, siostry zakonne i wierni. Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję