Reklama

Niedziela Wrocławska

Społeczny przekaz w Kościele

Niedziela wrocławska 39/2012

[ TEMATY ]

media

WWW.YOUTUBE.PL

Kadr z teledysku "Bierz i czytaj"

Kadr z teledysku Bierz i czytaj

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środki społecznego przekazu są niezwykle istotnym narzędziem w kształtowaniu postaw, zachowań a nawet myśli współczesnego człowieka. Dlatego tak ważne jest poświęcenie jednego dnia w Kościele katolickim mediom, aby ukazać ich chrześcijański wymiar. Dzień Środków Społecznego Przekazu został ustanowiony już 45 lat temu, gdy Kościół miał ogromne problemy z oswojeniem medialnego świata. Rozkwit mediów katolickich: prasy, radia i telewizji sprawił, że środki przekazu są coraz lepiej wykorzystywane w dziele ewangelizacji.

Lokalne katolickie media

Archidiecezja wrocławska może pochwalić się kilkoma ważnymi mediami katolickimi, m. in. wrocławską „Niedzielą”, Radiem Rodzina, „Gościem Niedzielnym” czy „Nowym Życiem”. Dzięki temu wierni naszej diecezji otrzymują informacje zarówno z kraju i ze świata, jak i z działań lokalnego Kościoła. Co ważne w wielu parafiach wydawane są coraz częściej specjalne gazetki informujące o życiu parafialnym i społecznym. Media katolickie informują nie tylko o wydarzeniach stricte „kościelnych”, ale podają też informacje kulturalne, naukowe, społeczne a nawet polityczne, które mają kształtować chrześcijańskie sumienie wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Internet w służbie Kościoła

Reklama

Media katolickie istnieją już w Polsce od wielu lat, jednak jak pokazują badania, życie wielu ludzi przeniosło się do Internetu. Kościół również postanowił zaangażować się w internetowy świat, by w ten sposób dotrzeć do większego grona odbiorców. Prasa katolicka oprócz tradycyjnych wydań ukazuje się także w Internecie, ciekawe artykuły i wywiady prezentowane są także na naszej stronie www.niedziela.pl.

Portale społecznościowe

Życie młodych ludzi związane jest nieodłącznie z portalami społecznościowymi, którym poświęcają wiele czasu. Dlatego także tutaj obecny jest Kościół - wiele organizacji, wspólnot, zgromadzeń a także duchownych ma swoje profile, które pozwalają na stały kontakt z osobami chcącymi porozmawiać o Bogu, życiu i problemach, a także z potrzebującymi wsparcia. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu chrześcijan na tych portalach do wielu osób docierają ważne informacje z życia Kościoła i wspólnot, które w przyszłości mogą wydać pozytywne owoce.

Wrocławskie inicjatywy

Nasza diecezja może się również poszczycić ciekawymi inicjatywami wykorzystującymi najnowsze technologie. Duszpasterstwo „Maciejówka” organizowało m. in. Rekolekcje SMS-owe, które dla wielu były jedynym sposobem na głębsze przeżycie Wielkiego Postu a także „Kazania Ponadczasowe” umieszczane na portalu YouTube.pl, w których ks. Mirosław Maliński opowiadał o najważniejszych prawdach wiary. W ostatnim czasie na tym portalu pojawił się także doskonały hip-hopowy utwór ks. Jakuba Bartczaka „Bierz i czytaj” zachęcający do czytania Pisma Świętego. Każda taka inicjatywa przyciąga wielu młodych ludzi, którzy dzięki nowatorskim i odważnym pomysłom inaczej spoglądają na sprawy wiary.

Pogotowie duchowe 24 h na dobę

Pogotowie duchowe to inicjatywa kilkunastu księży ofiarujących swój czas i wsparcie wszystkim tym, którzy potrzebują chwili rozmowy i porady. Księża dyżurują przy telefonach 24 godziny na dobę. Starają się nieść pomoc przede wszystkim duchową, ale także materialną. Każdy, kto potrzebuje chwili rozmowy, może wejść na stronę www.pogotowieduchowe.pl. Również księża, osoby konsekrowane mogą zaangażować się w to wyjątkowe dzieło i ofiarować swój czas potrzebującym.
Media coraz częściej są w pozytywny sposób wykorzystywane przez Kościół w Polsce. Wszelkie podejmowane inicjatywy są bardzo dobrze odbierane przez wiernych, szczególnie tych młodszych. Środki społecznego przekazu są cennymi narzędziami ewangelizacyjnymi we współczesnym świecie, dlatego warto z nich umiejętnie korzystać.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaplanowany atak mediów nienawiści

Papież Franciszek ogłosił, że 27 kwietnia 2014 r. odbędzie się uroczystość kanonizacji bł. Jana Pawła II, papieża z rodu Polaków, wraz z papieżem Janem XXIII. Ogłoszenie kanonizacji polskiego Papieża ucieszyło cały nasz kraj, prawdziwych Polaków, którzy odnajdują w tym wielkim wyniesieniu na ołtarze swojego rodaka nowe nadzieje i siły do tego, by odrodzić się wewnętrznie i duchowo. Jest to ogromny świeży powiew dla Polaków, zwłaszcza katolików. Nie sposób dziś nie przenieść się myślą i pamięcią do dnia, kiedy Jan Paweł II odchodził do wieczności. Pamiętamy, że już wówczas zaczęły krążyć pierwsze opowiastki, że przy boku papieża znajdował się kapłan, który był szpiclem, wtyczką ze strony polskich sił politycznych. Sąd nad tym kapłanem odbywał się w blasku jupiterów, przy krzyku we wszystkich prawie mediach. Został ogłoszony zdrajcą i skazany na śmierć cywilną. Kamienie padały z wielu stron. Potrzebny był pewnym siłom (czytaj: wrogom Kościoła) taki teatrzyk. Trzeba było pokazać blisko papieża jakąś brzydotę, spróbować skompromitować znanego katolickiego księdza, który przyprowadzał przez wiele lat do Jana Pawła II miliony Polaków. Znam tego kapłana od wielu lat i nie wierzyłem ani przez chwilę w prawdziwość tych oskarżeń. Wydaje się, że wtedy, gdy szacunek dla polskiego Papieża osiągnął apogeum i cały świat szedł za świętą trumną Jana Pawła II, siły wrogie Kościołowi chciały ten stan zaburzyć. Znalazły taki właśnie wątek. Zresztą w tym czasie miała również miejsce nagonka na wielu innych duchownych. Wielu spośród nich zostało nazwanych donosicielami, współpracownikami Służby Bezpieczeństwa. Było naprawdę wielu prawdziwych współpracowników SB, byli obecni we wszystkich środowiskach, ale obarczenie winą przyszło tylko w stosunku do katolickich księży. Chodziło o to, żeby zniszczyć dobre imię kapłanów, wpływ Kościoła na dzieje budującego się demokratycznego państwa polskiego. Media raz po raz wskazywały nazwiska księży i ogłaszały jakieś niestworzone rzeczy przeciwko nim, a ci nie umieli się bronić. Swojej niewinności dowiodą na Bożym sądzie, gdy Bóg zapyta o prawdę, o prawość serca i sumienia. I oto teraz znów, gdy dowiedzieliśmy się o dacie kanonizacji bł. Jana Pawła II, mamy do czynienia z frontalnym atakiem na katolickich księży. Telewizyjne programy informacyjne rozpoczynają się od piętnowania księży podejrzanych o pedofilię. W sposób bezwzględny przekazuje się imiona i nazwiska, zdjęcia i mówi, że kapłani, którzy powinni być świadectwem, są godni pożałowania i potępienia. Oczywiście, doktryna Kościoła jest tu jasna. Sam Jezus w Ewangelii mówi o zgorszeniu maluczkich. Tym bardziej Kościół dzisiaj musi słuchać swojego Pana i Mistrza, gdy dowiaduje się o czynach złych. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na to, czy rzeczywiście jest udowodnione przestępstwo, czy zaistniały wyroki prawowitych sądów w kwestiach domniemanych czynów złych, które trzeba potępić. Dlatego dziwne wydaje się, że dziennikarze i publicyści, skądinąd mający pewien szacunek, potrafią np. w sposób arogancki odnosić się do biskupa, żądając, czy to przeproszenia, czy jakichś innych deklaracji, które miałyby być odpowiedzią na natarczywe pytania i propozycje prowadzących rozmowy. Kościół ma swój Kodeks Prawa Kanonicznego, ma dział swojego prawa karnego, metody kanoniczne, a biskupi mają święty obowiązek kierowania się prawem kanonicznym, także wtedy, gdy dochodzi do zgorszenia czy popełnienia czynów przestępczych. W kwestii pedofilii biskupi uznają tok spraw sądów świeckich i powołują się na sposoby, którymi te sprawy są załatwiane. Są też prawa podstawowe, obowiązujące tak w prawie kanonicznym, jaki i państwowym, a mianowicie, że każdy człowiek ma prawo do niewinności – by go skazać, winę trzeba udowodnić. Ta zasada obowiązuje nie tylko duchownych, ale wszystkich ludzi, urzędy, a przede wszystkim sądy. Jeżeli więc dziennikarz nastaje na biskupa i chce wymusić pewne decyzje, jest to zwyczajne nadużycie. Jeżeli chcemy stosować odpowiedzialność zbiorową, to zapytajmy: czy wolno tak postąpić? Jak można łatwo przyrównać to, co robią obecnie media do sytuacji Trzeciej Rzeszy i antysemityzmu, którego ofiarą padł naród żydowski. Obecnie jesteśmy świadkami podobnego traktowania Kościoła i księży. Gdy jeszcze dłużej i częściej będą nadawać w programach medialnych o pedofilii wśród duchownych, w bardzo krótkim czasie szczególnie młodzi ludzie zaczną uważać, że każdy ksiądz jest pedofilem, zboczeńcem czy dewiantem. Potem przyjdzie czas na zabijanie. To jest postać podobna do antysemityzmu, głoszona przez media nienawiści w stosunku do Kościoła i duchowieństwa. Jesteśmy poruszeni napaściami, które dzieją się w Syrii, w Pakistanie czy w innych krajach islamu, gdzie chrześcijanie są zabijani, a kościoły burzone. Tymczasem w Polsce wolno cywilnie zabijać księży, niszczyć opinię, wrzucać do wspólnego worka wszystkich – bo mediom chodzi o to, żeby zlinczować polskie duchowieństwo. Ksiądz, który walczył o wolną Polskę, nagle jest pomawiany o wszystko, co najgorsze. Wszyscy jesteśmy grzeszni – mówi przecież Ojciec Święty Franciszek, poczynając od swojej osoby – to prawda, ale jednocześnie chcemy walczyć z grzechem. Nie pochwalamy tych czynów, jeżeli były dokonane. Jako Kościół będziemy zawsze bronić świętości i tego, co Chrystus tak bardzo umiłował. A Jego słowa z kazania na Górze: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” należą do najpiękniejszych błogosławieństw. Doktryna Kościoła jest tutaj jasna, ale trzeba zauważyć, że media – prasa, radio, telewizja, internet, portale – zrobią wszystko, żeby zohydzić dobre imię kapłana. To niesprawiedliwe i nieuczciwe wobec Kościoła. Dlatego nie dajmy się zmanipulować. Piszmy do prezesa TVP Juliusza Brauna, by się zastanowił, jak poprowadzić polską telewizję, by była dla wszystkich Polaków i nie szkalowała dobrego imienia ludzi Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Kazachstan: Prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu zderzenie ze stadem ptaków

2024-12-25 14:26

[ TEMATY ]

katastrofa

Kazachstan

samolot

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu Embraer 190, który w środę rano rozbił się w zachodniej części Kazachstanu, było zderzenie ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania - informuje kazachstański portal Orda w oparciu o wiadomości podawane przez władze.

Samolot linii Azerbaijan Airlines, lecący ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Rosji rozbił się o godz. 11:30 czasu astańskiego (7:30 w Polsce - PAP) w okolicach położonego nad Morzem Kaspijskim miasta Aktau na zachodzie Kazachstanu. Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
CZYTAJ DALEJ

700.000 dzieci w Sudanie głoduje!

2024-12-26 14:11

[ TEMATY ]

głód

Sudan

Adobe Stock

Coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja humanitarna w ogarniętym wojną domową Sudanie. Według Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), w co najmniej pięciu regionach kraju panuje obecnie głód. Przypomniał o tym w Boże Narodzenie dyrektor zarządzający niemieckiej sekcji UNICEF Christian Schneider, podkreślając, że jest to „przerażające wołanie o pomoc”. Z powodu katastrofalnych warunków cierpi każdego dnia ponad 700 000 głodujących dzieci.

Co to oznacza dla każdego z tych dzieci w Sudanie Schneider zobaczył podczas niedawnego pobytu w tym kraju. „Całkowicie wyczerpane, apatyczne małe dzieci, wychudzone twarze i zdesperowani rodzice, którzy boją się o życie swoich dzieci” - stwierdził. Winna jest niekończąca się wojna. „Ten horror jest dziełem człowieka” - podkreślił przedstawiciel UNICEF.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję