- On – Jezus – jest moją nadzieją, jest moim celem, jest moim sensem bycia w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Dlatego te słowa Jezusa – zanim Abraham stał się Ja Jestem - przypominają nam dzisiaj, że On był, że jest, i że będzie przy mnie, że będzie dla mnie i to jest Jego przymierze, z którym wychodzi do mnie – mówił bp Marczak.
Szlak Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych zaprowadził wczoraj łódzkich pątników do świątyni Podwyższenia Świętego Krzyża, w której od kilku lat posługują oo. Dominikanie. Liturgii stacyjnej przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Marek Marczak – biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Odwołując się do zdania: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM" z Ewangelii, łódzki hierarcha powiedział między innymi – zanim stał się Ja Jestem – mówi Jezus. Nie było w historii mojego życia momentu, kiedy Jezus byłby daleko, lub momentu, kiedy by Go nie było. Tak myślimy chociażby o naszym życiu. Bóg jest w nim obecny od momentu naszego poczęcia, bo jest naszym Stwórcą - czyli jeszcze przed sakramentem Chrztu. Jest obecny, towarzyszy mi choć ja do Niego się zbliżam, dopiero przez Abrahama – przez moich Abrahamów. Ale ja też od tego Boga się oddalam, zrywam z Nim przymierze, jeślibyśmy tak myśleli o naszej wierze – przez moje życie, przez moje wybory, moje upadki i grzechy. Ale nawet kiedy jestem daleko – Jezus mnie nie opuszcza. Przypowieść o Ojcu Miłosiernym – jest dobrym przykładem, że Bóg mnie nie opuszcza nawet wtedy, kiedy ja opuszczam Boga. Bóg był, jest i będzie w historii ludzkości, w historii Narodu Wybranego, w mojej historii życia. On zawsze jest. To imię Boga – Ja Jestem – oznacza to, że On był, On jest i On będzie – tzn. On zawsze jest. U mojego początku, w moim życiu i przy moim końcu – jeśli tak myślimy o naszym życiu doczesnym - On Jest! Jest zawsze obecny! On jest źródłem mojego życia. To życie do Niego należy – zaznaczył bp Marczak.
- To dzisiejsze Słowo Boże o Abrahamie, o Jezusie, o Przymierzu między Bogiem a człowiekiem, to taka opowieść, w której po raz kolejny Pan Bóg nam przypomina, że absolutnie wszystko co jest w moim życiu pochodzi od Boga i do Niego należy, choć nie zawsze ja wiem o tym, nie zawsze o tym pamiętam, nie zawsze do tego dążę – podkreślił hierarcha.
Kończąc homilię, duchowny zauważył, że - On – Jezus – jest moją nadzieją, jest moim celem, jest moim sensem bycia w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Dlatego te słowa Jezusa – zanim Abraham stał się Ja Jestem - przypominają nam dzisiaj, że On był, że jest, i że będzie przy mnie, że będzie dla mnie i to jest Jego przymierze, z którym wychodzi do mnie. Ja w mojej pielgrzymce wiary – jeśli tak nazwę swoje życie – próbuję odnaleźć Jego ślady, próbuję to przymierze z Bogiem budować, odpowiadać na Jego słowo i w Nim chcę widzieć sens swojego życia dzisiaj i jutro – zakończył.
Liturgia stacyjna zakończyła się odmówieniem Koronki do Bożego Miłosierdzia, do której
przypisana jest łaska odpustu zupełnego dla pielgrzymujących do Wielkopostnych Kościołów
Stacyjnych Łodzi.