Opisy czasu minionego, zdarzeń ważnych, żołnierzy dzielnych są spoiwem jednoczącym naród we wspólnym działaniu. Prawdę tę znali również ludzie, którzy własnej ojczyźnie nie życzyli dobrze, zwolennicy ograniczonej suwerenności, wyznawcy zasad jałtańskiego kontraktu. To oni podejmowali wysiłki, by zmieniać obraz przeszłości, starannie zacierali ślady patriotycznej działalności. Z ludzkiej pamięci wymazać chcieli wspomnienia czynów bohaterskich. Takie działania podjęto również wobec twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”, człowieka, który całą swą działalność nakierował na służbę ojczyźnie.
Urodzony 30 marca 1910 r. w Rzejowicach, w chłopskiej rodzinie, własnym uporem, poświęceniem zdobywał wiedzę. Nie był zawodowym wojskowym, służyć swej ziemi pragnął w sposób najbardziej pokojowy z możliwych. Wybrał zawód nauczyciela. Czas nie sprzyjał jego życiowym zamiarom. Chmury wojennej nawałnicy gromadziły się nad Europą, więc wzorem swoich rówieśników odbył Sojczyński służbę wojskową w 27. Pułku Piechoty w Częstochowie. W wojnie obronnej jako podporucznik piechoty walczył w zgrupowaniu pułkownika Koca w rejonie Kowla i Hrubieszowa. Na tym właśnie terenie dokonywał się IV rozbiór Polski. Zgrupowanie, w którym walczył Stanisław Sojczyński odpierało ataki Niemców i powstrzymywało włamujące się oddziały sowieckie. Po klęsce wrześniowej uniknął niewoli rosyjskiej i być może katyńskiej kaźni. Wrócił w rodzinne strony i włączył się w nurt konspiracyjnej działalności. Już jesienią 1939 r. został zaprzysiężony w Służbie Zwycięstwu Polski. Wspólnie z kilkoma oficerami tworzył zręby oddziałów bojowych. W kolejnych latach dał się poznać jako sprawny organizator i dzielny partyzant. Gdy 3 sierpnia 1943 r. żandarmeria niemiecka spacyfikowała jego rodzinną wieś, Rzejowice, nie został bierny wobec tej napaści. Zebrał siły, by ratować przyjaciół. W pięć dni później oddział dowodzony przez „Zbigniewa”, bo taki pseudonim nosił w tym czasie Sojczyński, dokonał odbicia aresztowanych. Udany atak na więzienie w Radomsku pozwolił uwolnić 55 więźniów aresztowanych w czasie pacyfikacji i jedenastu osadzonych w tym więzieniu Żydów.
Koniec wojny zastał „Zbigniewa” w stopniu kapitana, na stanowisku dowódcy leśnego batalionu. Pasmo czynów bojowych, lista udanych akcji partyzanckich sprawiła, że „Zbigniew” stał się bohaterem ziemi radomszczańskiej. Po przejściu frontu Sojczyński obserwuje zachowanie się wojennych władz sowieckich i działania administracji „rządu lubelskiego”. Ocena wynikająca z obserwacji jest jednoznaczna, w nowym układzie Polska nie będzie suwerennym krajem. W tej sytuacji decyzja może być tylko jedna. Sojczyński przechodzi z konspiracji do...konspiracji. Działa teraz pod pseudonimem „Warszyc”. Z oddziałów rozwiązanej Armii Krajowej tworzy niepodległościową organizację - Konspiracyjne Wojsko Polskie. W szeregach tego ugrupowania znajdują schronienie prześladowani przez Urząd Bezpieczeństwa byli żołnierze AK. Organizacja rozrasta się, swym zasięgiem obejmuje województwo łódzkie, kieleckie, poznańskie, katowickie. Liczebność oddziałów bojowych dochodzi do sześciu tysięcy żołnierzy. Przybierają również na sile knowania UB. Trupi odór zdrady unosi się wokół sztabu Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
„Warszyc” został aresztowany 27 czerwca w Częstochowie na ulicy Wręczyckiej. Oprawcy z premedytacją właściwą sadystom znęcają się nad wiernym ojczyźnie partyzantem. W śledztwie nie wydał nikogo, nie zdradził ludzi, z którymi przyszło mu dzielić los „żołnierzy wyklętych”, mimo że okrutne przesłuchania trwały kilka miesięcy. Rozprawa sądowa miała być tylko usprawiedliwieniem dla morderców. Wyrok wykonano 19 lutego 1947 r., na trzy dni przed amnestią. W dniu męczeńskiej śmierci Stanisław Sojczyński miał 37 lat. Groźna dla zdrajców ojczyzny była nie tylko osoba, ale też legenda „Warszyca”. Mordercy nigdy nie wydali ciała dzielnego żołnierza, nie wskazali też gdzie ukryli jego zwłoki. Jednak pamięć przetrwała. Dziś w Radomsku jest ulica „Warszyca” a na starym cmentarzu radomszczańskim jest symboliczny grób żołnierzy K.W.P. i ufundowana przez Stowarzyszenie „Przywrócić Prawdę” tablica poległych o wolną Polskę partyzantów z oddziałów „Warszyca”.
Za rok będziemy obchodzić setną rocznicę urodzin twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Nie pomińmy milczeniem tej rocznicy, oddajmy należny szacunek ludziom, którzy w mrocznych czasach stalinowskich represji mieli odwagę upomnieć się o wolną Polskę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu