Ulicami stolicy wyruszą wkrótce dwie Drogi Krzyżowe. W piątek przed Niedzielą Palmową - „Ludzi Pracy” spod grobu ks. Popiełuszki na Żoliborzu, w Wielki Piątek zaś centralna - spod kościoła św. Anny na Krakowskim Przedmieściu
Już za tydzień Ogólnopolską Drogę Krzyżową Ludzi Pracy poprowadzi bp Tadeusz Pikus. - W tym roku będzie miała szczególny charakter, związany z obchodami 25. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego - podkreśla Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Ludzie Pracy zjadą na Żoliborz z całej Polski, by modlić się o beatyfikację ks. Popiełuszki. - W tym miejscu wiara, krzyż i męczennictwo Chrystusa mają bardzo namacalny wymiar - wyznaje Grajcarek.
Natomiast w Wielki Piątek pod przewodnictwem abp. Kazimierza Nycza wyruszy druga i zarazem największa w stolicy centralna Droga Krzyżowa. Od piętnastu lat organizuje ją duszpasterstwo akademickie św. Anny. W tym roku po raz pierwszy kilkumetrowy krzyż zamiast wąskimi uliczkami Starego Miasta będzie wędrował wyremontowanym Krakowskim Przedmieściem, pl. Piłsudskiego oraz pl. Teatralnym, by później Senatorską tradycyjnie dojść pod kolumnę Zygmunta. - Zmieniliśmy trasę na życzenie abp. Kazimierza Nycza - tłumaczy Tomasz Krzyżak, który od kilkunastu lat czuwa nad jej przebiegiem.
Co roku zarówno na Krakowskim Przedmieściu, jak i na Żoliborzu za krzyżem idą tysiące osób. W centralnej Drodze Krzyżowej przeważają ludzie młodzi oraz mieszkańcy stolicy. Pomiędzy kolejnymi stacjami krzyż niosą przedstawiciele różnych stanów, zawodów oraz służb mundurowych. Podobnie jest na Żoliborzu. - Będą hutnicy, górnicy, kolejarze, służba zdrowia, jak również samorządowcy, parlamentarzyści, harcerze - wymienia ks. Czesław Banaszkiewicz, współorganizator nabożeństwa.
Obie Drogi Krzyżowe na ulicach Warszawy powstały z inicjatywy ks. prał. Zygmunta Malackiego. Centralną Drogę Krzyżową po raz pierwszy zorganizował on w 1994 r., gdy był rektorem kościoła św. Anny. Od samego początku jego pomysł cieszył się dużą popularnością wśród mieszkańców Warszawy. Dlatego też tę dobrą tradycję przeniósł do swej obecnej parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Zdaniem ks. Malackiego, wyjście z nabożeństwem pasyjnym poza kościelną kruchtę jest publicznym świadectwem. I bardzo ważne jest, byśmy naszą wiarę pokazywali nie tylko w świątynnym zaciszu.
Poprowadzenie kilkunastotysięcznego tłumu nie jest wcale łatwym przedsięwzięciem. - Często pojawiają się problemy z nagłośnieniem, awanturującymi się chuliganami czy źle zaparkowanymi samochodami - opowiada Tomasz Krzyżak. Dlatego w organizację centralnej Drogi Krzyżowej jest zaangażowanych ok. 50 osób. - To sztab ludzi doskonale sprawdzonych podczas pieszych pielgrzymek do Częstochowy - podkreśla Krzyżak, który również jest przewodnikiem akademickiej pielgrzymki. Jednak takie osoby jak on podczas nabożeństwa nie znajdują zbyt wiele czasu na osobistą modlitwę. - Podobnie jest na pielgrzymce. Większość trasy spędzam w samochodzie, a nie idąc razem z innymi. Jednak mam nadzieję, że trud organizatorski i włożona praca to także modlitwa - mówi.
Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.
Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu
Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.
Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
W sobotę przed Niedzielą Palmową - 12 kwietnia na ulicach Góry Kalwarii zainscenizowane zostanie XII Misterium Męki Pańskiej. W wydarzenie zaangażowanych będzie ponad 100 osób. Nowością będzie scena wyszydzenia Jezusa przed Herodem - poinformowali organizatorzy.
Po raz dwunasty w historii w Górze Kalwarii zostanie w Niedzielę Palmową zainscenizowane Misterium Męki Pańskiej. "Są to największe i jedyne takie rekolekcje na Mazowszu prowadzone cyklicznie od 2010 r. przez Bractwo Misterium Męki Pańskiej. Sięgając do XVII-wiecznej tradycji "Nowej Jerozolimy" (obecnie Góry Kalwarii), w której corocznie odbywały się misteria na Mazowszu wskrzeszamy historię i tożsamość naszej małej ojczyzny - napisali organizatorzy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.