Do ANASTASIS trafiają młodzi ludzie w wieku 14-21 lat. Od początku istnienia ośrodka leczenie w nim rozpoczęło 254 pacjentów, a 38 osób już ukończyło cały proces terapeutyczny. - Plany są takie, żeby trwał i się rozwijał - mówi dyrektor ks. Wojciech Miłek. - Jest duże zapotrzebowanie, duże kolejki oczekujących. Globalnie problem narkomanii się zmniejsza, stabilizuje, ale jeśli chodzi o młode pokolenie, to wiek inicjacji wciąż się obniża.
W ośrodku pracuje 15 osób, wśród nich są terapeuci, psychiatrzy i wychowawcy. Opiekują się prawie 30 pacjentów. Terapia zazwyczaj trwa półtora roku. Po niej pacjenci mogą przenieść się do hostelu, gdzie obecnie przebywa ok. 10 osób.
Pomysł założenia ośrodka zrodził się w 2003 r. - Grupa terapeutów z Gorzowa pracująca z młodzieżą uzależnioną zauważyła małą skuteczność leczenia narkomanii w trybie ambulatoryjnym - wyjaśnia Elżbieta Kalmus, kierownik hostelu i współzałożycielka ANASTASIS. - Nazwa ośrodka jest symbolem zmartwychwstania, zrodzenia do nowego życia. Od początku ośrodek miał poparcie lokalnego Kościoła. - Pamiętam, kiedy ks. Wojciech pierwszy raz przyszedł do mnie i zwierzył mi się ze swojego zamiaru - wspomina bp Adam Dyczkowski. - Przyznam, że trochę sceptycznie na to patrzyłem i spytałem: Czy ty sobie zdajesz sprawę, na co ty się porywasz? Modliłem się, żeby się udało. I się udało.
Przez 5 lat ANASTASIS zdążył zadomowić się w Strychach, choć początki nie należały do najłatwiejszych. - Najpierw panowała atmosfera lęku i niepokoju, ale po pierwszych doświadczeniach okazało się, że układa nam się zarówno z lokalną społecznością, jak i z władzami gminy i wsi - mówi ks. Miłek.
- Mieszanka pasji i profesjonalizmu - tak określa ANASTASIS wojewoda Helen Hatka. Jej biuro we współpracy m.in. z kuratorium, policją i ks. Wojciechem Miłkiem podjęło się walczyć z problemem narkomanii i dopalaczy. - Jesteśmy w trakcie tworzenia programu i jego pierwszym etapem jest akcja skierowana do szkół i przez nie realizowana. Wykształcimy trenerów, którzy będą edukowali kolejne osoby. Zapraszam do stworzenia szerokiej koalicji - zachęca wojewoda.
W trakcie uroczystości jubileuszowych zaprezentowany został najnowszy numer „Strychówki”, gazety wydawanej przez ANASTASIS. - „Strychówka” to źródło profesjonalnej informacji, poprzez które można nawiązać współpracę i kontakt z ośrodkiem - wyjaśnia Maciej Zimnicki, dziennikarz i PR-owiec. - Wychodzimy z założenia, że wiedza merytoryczna jest dla tych ludzi bardzo ważna, bo pozwala im być na bieżąco. Chcieliśmy też im podpowiedzieć, w jaki sposób mogą odnosić się do tej młodzieży i je pomóc.
„Strychówka” adresowana jest do pedagogów, osób zajmujących się uzależnieniami, dyrektorów szkół, policji, terapeutów. - Dostajemy e-maile z informacją, że to się przydaje. Zresztą dzięki „Strychówce” niektóre osoby trafiły tu do ośrodka z drugiego końca Polski. To ważne, bo np. podczas rozprawy sędzia, który wie o istnieniu ANASTASIS, może skierować osobę z problemem właśnie tu, do ośrodka, gdzie ma szansę na pomoc.
Gazeta poruszała już takie tematy, jak: dopalacze, narkomania i prostytucja. W najnowszym numerze przedstawiony jest problem narkomanii w Polsce oraz historia ośrodka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu