Reklama

Finał Festiwalu „Quest Europe”

Podczas zielonogórskiego festiwalu „Quest Europe” pokazano blisko 50 filmów, a podczas trzydniowego finału trwającego od 4 do 6 września zaprezentowano 22 filmy konkursowe. Jednak największą atrakcją tych dni filmu były spotkania ze znanymi postaciami kina. Jak się okazuje, sławni są także ci, co filmy oglądają

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszym dniu finału, 4 września, poznaliśmy najsławniejszą w Polsce parę kinomanów Marylę Makowską-Kalinowską i Bogdana Kalinowskiego z Poznania. Poznaliśmy podwójnie: w filmie „Inna bajka” i podczas wywiadu. Zarówno w filmie, jak i w wywiadzie Kalinowscy mówią o sobie i swej pasji bez skrępowania, niczego nie ukrywając, czasami sobie zaprzeczając, lecz w tym wszystkim widać ich oryginalne podejście do życia i wzajemną miłość. Dla nich, oprócz oglądania filmów, nie istnieją inne rzeczy - gotowanie obiadu, święta… Wywiad z kinomanami prowadził Czesław Markiewicz z Radia Zachód. Na filmy chodzą do kina. Oglądanie filmów w telewizji uważają za nieważne. Według państwa Kalinowskich nie ma się skali porównawczej, jeżeli nie chodzi się na wiele filmów. Oni na pewno ją mają - od września 1959 obejrzeli 10 327 filmów w kinach Poznania! Pan Bogdan, który jest synem malarza, najbardziej lubi filmy o sztuce, artystach i procesie tworzenia. Nie lubi filmów, w których są wulgarne wyrazy i bijatyki. Pani Maryla lubi filmy psychologiczne i nawet twierdzi, że reżyserzy są lepszymi psychologami niż psycholodzy zawodowi. Do filmów, których nie lubi, zalicza filmy kostiumowe (wyjątek zrobiła dla filmów reżysera Jerzego Hoffmana) i science fiction. Nie lubi też filmów przegadanych, bo uważa, że film to nie literatura - powinien przemawiać obrazem. Reżyser - według p. Maryli - powinien robić film sam dla siebie, nie dla instytucji lub na zlecenie. Wtedy wie, co chce tym filmem powiedzieć i potrafi do tego innych przekonać. Państwo Kalinowscy to ludzie skromni. P. Maryla nawet twierdzi, że nie jest znawcą kina. Jednak z powodu swej pasji zdobyli w Poznaniu uznanie. Mają srebrną kartę do multipleksu i wolny wstęp do innych kin. Także QE uhonorował ich statuetką „Wielki Ukłon” w roku 2007. Są honorowymi członkami jury konkursu QE.
Kolejny finałowy dzień, to spotkanie z Mają Komorowską - aktorką i wykładowcą Akademii Teatralnej. Spotkanie prowadził Wojciech Kuska z TVP3 Gorzów. Artystka mówiąc o aktorstwie podkreślała, iż jest to ciężki mozół. - Myślę, że się napracowałam. Nie jest to wkładanie maski, jak wielu myśli, ale jej zdejmowanie - tłumaczyła Maja Komorowska. W życiu często nosimy maskę. Nawet sobie z tego nie zdajemy sprawy. Zdjęcie maski to powiedzenie czegoś ważnego. Gdy opracowuję rolę, przywiązuję wagę do stroju, bo strój wyraża człowieka. Gdy grałam rolę kobiety bogatej i rozrzutnej, prosiłam o uszycie szlafroka, ale dopiero trzeci mi odpowiadał do roli. Włożyłam niewygodne buty i obandażowałam nogi, aby zagrać rolę osoby, która porusza się z trudnością. W życiu prywatnym aktorka jest mamą syna jedynaka i babcią czworga wnuków - dwie wnuczki studiują, jeden z chłopców jest w gimnazjum, a drugi w liceum. Ma wspaniałą synową. W domu gotowaniem zajmuje się mąż. Nigdy nie chciała wyjechać z Polski.
Zapytana o to, co ważne w życiu odpowiada: - Istotne w życiu są klęski i upadki - wiele nas uczą. Moim mottem życiowym jest starać się, dopóki to jest możliwe, i robić to, co jest możliwe. Staram się, aby być uważną w życiu i być uważną na drugiego człowieka. Nie być zdawkową dla ludzi. Ćwiczę umiejętność rozkazywania sobie, o czym pisze Simone Weil.
Maja Komorowska wspominała również swoje wspólne występy z wielkimi aktorami Zbigniewem Zapasiewiczem i Andrzejem Łapickim.
6 września wielbiciele dobrego kina mogli spotkać się i posłuchać wybitnego reżysera Jerzego Hoffmana. Większość pytań Wojciecha Kuski i publiczności dotyczyła jego najnowszego filmu „Ukraina - narodziny narodu”. Praca nad tym filmem dokumentalnym trwała sześć lat, ale, jak mówił reżyser, nie stał się z tego powodu historykiem. Inspiracją do jego powstania było zróżnicowane przyjęcie w Polsce i na Ukrainie jego filmu pt. „Ogniem i mieczem” oraz tytuł książki byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy „Ukraina to nie Rosja”. Hoffman ma nadzieję, że ten film przyczyni się do dyskusji na temat wzajemnych relacji Ukraińców i Polaków, a na Ukrainie przyczyni się do poznania historii. Ukraińcy jej nie znają. Nie kształcili się w swym własnym kraju. Oni są teraz na etapie tworzenia narodu po powstaniu państwa. Szczególnie Ukraińcy rosyjskojęzyczni, którzy wybrali niepodlegle państwo, są w trudnej sytuacji. My - Polacy też nie mieliśmy długi czas swego kraju, ale mieliśmy dwory szlacheckie, które podtrzymywały tradycję. Szlachta ukraińska albo się zrusyfikowała, albo spolonizowała. Również i ten film reżysera został przyjęty niejednoznacznie. Nie ma obiektywizmu doskonałego, bo zawsze któryś fakt się wybiera, a ten sam fakt można różnie interpretować.
Maja Komorowska, Jerzy Hoffmann i Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor muzyki filmowej otrzymali w tym roku festiwalowe statuetki „Wielki Ukłon”.
Na zakończenie festiwalu przyznano nagrody QE. Grand Prix festiwalu za najlepszy film fabularny otrzymał „All secrets” reż. Tomasza Suskiego z Wielkiej Brytanii. Najlepszy dokument to film Andrzeja Dybczaka j Jacka Nagłowskiego z Polski pt. „Gugara”. Film „Wstyd”, który reżyserowała Edyta Sewruk (Polska) według scenariusza własnego, otrzymał aż trzy nagrody: za scenariusz, za najlepszego aktora i nagrodę publiczności. Więcej o nagrodach na stronie internetowej www.quest-europe.eu

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mamy istotny przełom w kampanii wyborczej!

2025-02-21 18:01

[ TEMATY ]

polityka

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Analiza sondaży wykonywanych w miesiącu lutym pozwala na sformułowanie tezy, iż osiągnęliśmy istotny przełom w kampanii wyborczej. Jak postaram się to pokazać, jesteśmy bliscy remisu w II turze, co oznacza, że Karol Nawrocki po trzech miesiącach dogonił Rafała Trzaskowskiego.

Moja prognoza II tury na dzień 21 lutego jest następująca
CZYTAJ DALEJ

„Jezu, ufam Tobie” - mijają 94 lata, odkąd Chrystus polecił s. Faustynie namalować Jego wizerunek

2025-02-21 21:04

[ TEMATY ]

Jezu ufam Tobie

św. Faustyna Kowalska

Krzysztof Tadej

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Dokładnie 94 lata temu, 22 lutego 1931 r., Chrystus polecił polskiej zakonnicy s. Faustynie Kowalskiej namalować Jego wizerunek z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. Obecnie jest on jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów w Polsce i na świecie. Miliony ludzi wypraszają przed nim Boże Miłosierdzie.

Wizerunek Jezusa Miłosiernego został objawiony w Płocku. Tego dnia przypadała pierwsza niedziela Wielkiego Postu.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w 40-lecie protestu głodowego w Bieżanowie

2025-02-22 17:05

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

bieżanów

protest głodowy

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Obchody 40. rocznicy protestu głodowego w parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie

Obchody 40. rocznicy protestu głodowego w parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie

- Czy jest w nas dość siły, by tak jak przed laty, podjąć protest, nawet o chlebie i wodzie, by postawić tamę kłamstwu i złu? Czy jest w nas dość takiej siły? - pytał w kościele Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krakowie abp Marek Jędraszewski w 40. rocznicę protestu głodowego w Bieżanowie.

Na początku liturgii proboszcz parafii Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie, ks. Leszek Uniwersał podziękował metropolicie krakowskiemu za przewodniczenie uroczystościom. Powitał także przy ołtarzu kapłanów na czele z tymi, którzy czterdzieści lat temu brali udział w wydarzeniach w Bieżanowie - ks. Ryszarda Umańskiego i ks. Artura Łyskowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję