O nawracaniu i poznaniu Jezusa, na podstawie fragmentu Ewangelii o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia, mówił w konferencji ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej. Na początku nawiązał do postaci Andre Frossarda. Przypomniał pewne zdarzenie, gdy przyjaciel Frossarda zostawił go przed kościołem a sam wszedł do środka mówiąc, iż ma do załatwienia pewną sprawę. Frossardowi wydawało się, że dość długo czekał na przyjaciela, więc postanowił za nim wejść do budynku. Tam doznał objawienia, pod wpływem którego się nawrócił. Tak później pisał o tym w książce pt. „Bóg i ludzkie pytania”: „Wszedłem do kaplicy jako ateista, a w kilka minut później wyszedłem z niej jako chrześcijanin i byłem świadkiem mojego własnego nawrócenia, pełen zdumienia, które ciągle trwa....” W kościele w tym czasie odbywała się bowiem adoracja Najświętszego Sakramentu. Światło bijące z monstrancji sprawiło, że Frossard upadł na kolana i doznał takiego doświadczenia Pana Jezusa, że wystarczyło mu to na całe życie. Nie od razu jednak opowiedział światu o swoim mistycznym doświadczeniu.
Reklama
– Nawrócenie to nie jedno, jedyne wydarzenie w życiu, ale to proces, który trwa. Kiedy Jezus położył błoto na oczy niewidomego od urodzenia, ten poszedł i obmył się w sadzawce Siloe. I właściwie przejrzał, ale do Jezusa nie wrócił. Wrócił do swojego życia – mówił ks. Cembrowicz, zauważając, że wszyscy z otoczenia uzdrowionego człowieka byli oszołomieni tym zdarzeniem. Pytali nawet, czy to jest on, czy tylko ktoś do niego podobny. Tego człowieka, odrzuconego przez uczonych w Piśmie, spotyka później Jezus. Zadaje mu pytanie, czy wierzy w Syna Człowieczego. On odpowiada: „A kim On jest, żebym w Niego uwierzył?”. Gdy Jezus mówi: „To Ja jestem”, uzdrowiony człowiek wyznaje wiarę i oddaje Jezusowi pokłon.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przy uzdrowieniu on usłyszał głos, ale nie widział jeszcze Jezusa. A w drugim spotkaniu widzi Jezusa, słyszy Jego głos a jest to głos znajomy. To głos tego, który go uzdrowił. Gdy Jezus mówi mu kim jest, uzdrowiony natychmiast staje się człowiekiem wierzącym – tłumaczył proboszcz parafii katedralnej i podkreślał: – Przejrzeć i zobaczyć Tego, który mnie uzdrowił, który jest światłem na ścieżkach mojego życia!
Zauważył, że każdy z obecnych mógłby zapewne złożyć świadectwo jakiegoś wydarzenia czy momentu w swoim życiu, w którym doświadczył spotkania z Jezusem.
– Jak spotykać Jezusa? W modlitwie, słowie Bożym, w sakramencie pojednania, na Mszy św., w adoracji Najświętszego Sakramentu – mówił ks. Cembrowicz i zauważył, że miejsce adoracji jest już bardzo dużo. Takim miejscem jest m.in. katedra, w której w dni powszednie od poniedziałku do piątku trwa adoracja w godz. 7-17.45.
– Trzeba też spotykać Boga w drugim człowieku. To dzisiaj szczególnie ważne, żebyśmy dążyli do tej ewangelicznej prawdy: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili”. W tym człowieku, który jest obok Ciebie, obecny jest Jezus – podkreślał ks. Cembrowicz i zakończył:– Dzisiaj Jezus pyta mnie i ciebie: „Czy wierzysz w Syna Człowieczego?” Co odpowiesz Jezusowi? Odpowiadaj: „Wierzę, Panie”. I oddawaj Mu pokłon.