„Na morzach i oceanach pływa ponad 30 tysięcy polskich marynarzy. Nie wiem, jak wielu z nich wsłuchuje się w tę audycję. No bo jeżeli słucha ich pięć osób, może rzeczywiście nie ma to sensu, ale musielibyśmy móc komuś te pytania zdać. W piśmie od pana likwidatora Polskiego Radia nie ma nawet takich bardzo podstawowych informacji” – powiedział Kacper Płażyński (PiS) podczas posiedzenia komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w czwartek.
Komisja dyskutowała nt. wypowiedzenia umowy – przez Polskie Radio SA w likwidacji i Radio Gdańsk w likwidacji – na transmitowanie Mszy św. dla marynarzy i rybaków. Msze odbywają się w niedziele o godz. 12 w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Gdańsku. Umowa zawarta z władzami kościelnymi w 1996 r. ma obowiązywać tylko do końca lipca br. Przeciwko zakończeniu transmitowania Mszy na falach radiowych protestują związki zawodowe zrzeszające marynarzy i rybaków. Skierowali w tej sprawie pismo do ministra infrastruktury, dokument trafił do sejmowej komisji i na początku czerwca do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie było Polskiego Radia, nie było MKiDN
Reklama
Reklama
Na czwartkowym posiedzeniu komisji gospodarki morskiej nie stawił nikt z kierownictwa MKiDN. Nie było także przedstawicieli Polskiego Radia. Płażyński powiedział, że „jest tym zniesmaczony”. Stwierdził, że to „lekceważenie” komisji. Cytował fragmenty pisma od likwidatora Polskiego Radia SA. „Likwidator pisze, że w dobie nowoczesnych technologii transmisja Mszy świętych za pośrednictwem kanałów Polskiego Radia dla zagranicy, de facto z zaangażowaniem dwóch rozgłośni radia publicznego w Polsce, nie ma uzasadnienia i wynika z zaszłości historycznych. No to równie dobrze radia może nie być (…). Wszystko można wrzucić do internetu!" – stwierdził Płażyński.
Zwrócił uwagę na akapit mówiący o wypowiedzeniu umowy ze względów ekonomicznych, z powodu niskiej rentowności. „Wiadomo, że na emisji Mszy świętej szczególnych kokosów się nie zarobi, ale nie o to chodzi w funkcjonowaniu mediów publicznych, żeby wszystko przeliczać na pieniądze. Media publiczne mają pełnić trochę inną funkcję” – podkreślił Płażyński.
Dodał, że MKiDN jako – de facto – właściciel publicznego radia powinien podjąć działania w sprawie transmitowania Mszy św. dla marynarzy. Bo jest to częścią tzw. misji publicznych mediów.
Joanna Dadas, naczelnik wydziału nadzoru w departamencie nadzoru właścicielskiego MKiDN, na posiedzeniu komisji reprezentująca ministra, odczytała pismo, w którym wyjaśniono, że „działa on jako walne zgromadzenie, ale nie ma prawa ingerowania w treści programowe”. Cytowała zapisy Ustawy o radiofonii i telewizji z dn. 29 grudnia 1992 r., a także Kodeks spółek handlowych. Zaznaczyła, że likwidator miał prawo wypowiedzieć umowę.
„Nie można mierzyć tej kwestii Mszy dla marynarzy przepisami kodeksu spółek handlowych” – ocenił Andrzej Kościk, przewodniczący Rady Krajowej Sekcji Morskiej Marynarzy i Rybaków NSZZ "Solidarność". „Ta sprawa nie została z nami skonsultowana, a przecież mamy zespół trójstronny ds. żeglugi i rybołówstwa” – dodał.
Kościk poinformował, że reprezentuje na posiedzeniu komisji „środowisko marynarzy”. Wskazał trzy centrale wiązkowe: „Solidarność”, Federację Związków Zawodowych Marynarzy i Rybaków należącą do OPZZ oraz Związek Oficerów i Marynarzy zrzeszony w Forum.
Reklama
Przypomniał, że Msza św. z kościoła w Gdańsku jest transmitowana przez radio od 1981 r. W tym kontekście cytował pkt. 3 Porozumień Sierpniowych, który mówił m.in. o udostępnianiu środków masowego przekazu przedstawicielom wszystkich wyznań. „Te strajki, wolność Mszy nadawanej w radiu to jest nasze wspólne dziedzictwo. Bardzo łatwo jest coś skasować, trudniej jest zbudować cokolwiek. Dlatego zdecydowanie sprzeciwiamy się likwidacji Mszy dla marynarzy” – powiedział Kościk.
Zwrócił uwagę, że władze Polskiego Radia sugerują marynarzom, że transmisje Mszy św. mogą znaleźć gdzie indziej. „No mogą! Mogą nawet amerykańskiej stacji sobie posłuchać. Marynarze powinni znać język angielski. Ale właśnie tej Mszy, z Gdańska, chcą słuchać!” – stwierdził Kościk. Wyjaśnił, że do kościoła św. Elżbiety przychodzą rodziny marynarzy. „Łączą się duchowo z marynarzami. To wzmacnia ich poczucie bezpieczeństwa. Sprawa psychiczna jest niezmiernie istotna” – stwierdził.
Kolejny przykład walki z Kościołem
Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS) powiedziała, że Msza przeznaczona dla marynarzy jest ważna „z punktu widzenia wspólnoty, szacunku dla grupy zawodowej, bezpieczeństwa”. Stwierdziła, że jeśli posłowie szybko nie zajmą się tą sprawą, to msza „będzie trudna do przywrócenia”. Oceniła, że rezygnacja z radiowej transmisji Mszy to „kolejny przykład walki z Kościołem”.
Poseł Czesław Hoc (PiS) zaproponował, by komisja gospodarki morskiej „natychmiast” wystosowała wniosek o przywrócenie transmisji Mszy. „Misją radia jest respektowanie chrześcijańskich wartości, to jest obowiązek ustawowy. To, że my się dzisiaj zajmujemy tą kwestią, jest żenujące, to wstyd dla polskiego demokratycznego i póki co katolickiego państwa” – powiedział Hoc.
Reklama
Poseł Jarosław Wałęsa (PO) zauważył, że politycy nie powinni ingerować w funkcjonowanie mediów. Zastrzegł, że nie chodzi mu tylko o treści religijne. „Wydaje mi się, że jako parlamentarzyści powinniśmy unikać takich sytuacji, w których stawiamy się troszeczkę ponad prawem i tak de facto decydujemy czy uważamy, że decydować powinniśmy o tym, co jest nadawane czy pokazywane w audycjach radiowych, telewizyjnych czy wystawach różnego typu” – powiedział Wałęsa.
Przyznał, że posłowie powinni „uzyskać odpowiedzi” na pytania dot. przyczyn rezygnacji z transmitowania Mszy przez radio. „Mam nadzieję, że to nie doprowadzi do kolejnych wojen kulturowych czy religijnych, których powinniśmy unikać w tej Izbie” – podsumował Wałęsa.
Przewodniczący Płażyński zapowiedział, że komisja gospodarki morskiej będzie się zajmować sprawą Mszy dla marynarzy na kolejnym posiedzeniu, za dwa tygodnie. Podkreślił, że oczekuje obecności władz MKiDN oraz Polskiego Radia. Zwróci się w tej sprawie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. (PAP)
tma/ miś/