Reklama

Niedziela Kielecka

Młodzież w działaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tej największej w diecezji kieleckiej parafii pw. św. Józefa Robotnika liczna grupy młodzieży szkolnej i studenckiej korzysta, a zarazem współtworzy bogatą ofertę duszpasterską. Księża wikariusze: ks. Grzegorz Dudek, ks. Karol Stawowczyk, ks. Tomasz Szczepanik obdarzeni zaufaniem i opieką ze strony ks. proboszcza Jana Iłczyka nie zaniedbują żadnego obszaru aktywności - realizowane są inicjatywy charytatywne i dobroczynne, rozwija się wolontariat i ewangelizacja przez teatr, śpiew, muzykę, trwa stała formacja.

„Kana” i inni - czyli więcej niż schola

Reklama

Schola „Kana” przygotowuje liturgię Mszy św. o 9.30 oraz oprawę liturgiczną czuwań i nabożeństw, uczestniczy w festiwalu piosenki religijnej i korzysta ze stałych spotkań formacyjnych typu konferencje oraz ze wspólnych wyjazdów i pielgrzymek. Tym samym jest w centrum życia parafii. „Kana” skupia głównie młodzież gimnazjalną - ok. 25 osób, ale „Kana” to więcej niż schola, to propozycja regularnej formacji. W parafii jest także mocno obecny Ruch Światło-Życie ze swoją specyfiką duchowo-formacyjną; z jednej strony świadectwo i magnes dla innych (np. dla kandydatów do bierzmowania), z drugiej aktywna działalność charytatywna, kulturalna, ewangelizacyjna. - W takich kategoriach trzeba traktować ostatni, udany Dzień Papieski, podczas którego młodzież z V LO im. ks. Piotra Ściegiennego rozprowadziła 2700 kremówek, uzyskując 14 tys. zł. Fundusz ten wsparł Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia, a z drugiej strony pacjentów oddziału onkologicznego - opowiadają księża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla onkologii

Można powiedzieć, że w sposób stały i zorganizowany młodzież z kieleckiej parafii św. Józefa Robotnika podjęła współpracę ze Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. - Chcemy, aby dochód z akcji pomocowych, zbiórek w parafii czy też opieka wolontaryjna na stałe związały grupę naszej młodzieży z onkologią. To zakres aktywnego działania ok. 30 młodych ludzi - mówi ks. Tomasz Szczepanik.

W kwietniu wolontariusze dostarczyli do szpitala nawilżacze powietrza, zakupione dzięki zbiórkom przeprowadzonym w parafii, ale początek tej współpracy sięga okresu Bożego Narodzenia 2012 r., gdy młodzież przygotowała stroiki świąteczne i za dochód uzyskany ze sprzedaży (6 tys. zł) zakupiła produkty do ok. 20. paczek świątecznych dla małych pacjentów onkologii i 28 kompletów pościeli. Każde dziecko przebywające wówczas w szpitalu dostało paczkę, a młodzi ludzie, głównie z VLO im. ks. Piotra Ściegiennego, związani także z Ruchem Światło-Życie postanowili od tej chwili regularnie pomagać ciężko chorym dzieciom. - Młodzież jest wrażliwa i chętna do działania, wystarczy jej zasugerować rozsądny cel, wskazać drogę - mówi ks. Karol Stawowczyk.

Uderzenia dobra

Reklama

Młodzież z parafii, tzn. uczniowie Gimnazjum nr 3 im. Janusza Korczaka, V LO im. ks. Piotra Ściegiennego oraz studenci kieleckich uczelni wyższych angażują się w liczne akcje pomocowe organizowane w parafii św. Józefa Robotnika. - Mocne uderzenie dobra, po prostu konkret, to była Szlachetna Paczka - podsumowują księża. W pracę sztabu zaangażowali się członkowie oazy, „Kany”, ministranci, studenci - na stałe 40 wolontariuszy. Dzięki ich sercu i bezinteresownej pracy 60 rodzin z parafii otrzymało wymarzone paczki w ramach bożonarodzeniowej Szlachetnej Paczki, z produktów zakupionych za kwotę ponad 90 tys. zł. (!). Z kolei dochód ze sprzedaży własnoręcznie wykonanych kartek wielkanocnych wsparł budowę Hospicjum Caritas Kieleckiej.

Ok. 300 paczek na święta Bożego Narodzenia i ok. 300 na Wielkanoc młodzież z pomocą parafii przygotowała dla osób ubogich i bezdomnych. Za liczbami i faktami kryje się to „coś więcej”... A więc była wzruszająca wieczerza wigilijna, kolejna już w tej parafii, z nakrytym pięknie stołem, wyjątkowymi potrawami i wspólnym kolędowaniem oraz - po raz pierwszy - rekolekcje wielkopostne dla bezdomnych i samotnych w Wielką Środę. Mszę św. celebrował wówczas ks. prał. Jan Iłczyk - proboszcz parafii, który wygłosił kazanie i spotkał się z tym najuboższym środowiskiem powierzonej sobie wspólnoty. Część osób skorzystała z sakramentu pokuty, wielu chwaliło ideę takiej świątecznej integracji. - Być może uda nam się namówić kilka osób spośród tej grupy do zaśpiewania kolędy w Pasterkę - mówią księża.

Duchowa adopcja? To się udaje!

Reklama

Zaczęło się w adwencie - w „czasie radosnego oczekiwania na narodziny każdego dziecka”. W tej intencji ponad 20 osób ze „Ściegiennego” modliło się przez cały czas. Uczniowie liceum wykazują ogromne wyczucie i wrażliwość dla tej kwestii - uważa ks. Tomasz Szczepanik. - Nie podejmowałem żadnych spektakularnych działań. Wyświetliłem filmy, rozdałem figurki, a jedna z dziewczyn, której niekoniecznie bywa po drodze do kościoła, napisała piękny, wzruszający tekst do gazetki parafialnej. Kulminacyjną inicjatywą w tym kierunku był Dzień Świętości Życia i - w efekcie - aż 150 osób, które na ręce ks. proboszcza Jana Iłczyka złożyły deklaracje Duchowej Adopcji. W niedzielę poprzedzającą święto odbywało się w parafii spotkanie informacyjne, prowadzone przez członków Ruchu Światło-Życie i ks. Szczepanika, podczas którego chętni mogli poznać ideę DA, warunki uczestnictwa w modlitewnej akcji oraz jej owoce. Zgłosiły się głównie osoby, które już wcześniej brały udział w DA i znają dobrze dzieło, ale było także sporo młodych małżeństw. Idea DA opiera się na modlitwie. Każda osoba modli się przez dziewięć miesięcy za jedno dziecko poczęte, którego życie jest zagrożone aborcją, jego imię jest znane tylko Bogu. Obok specjalnej modlitwy odmawianej codziennie można także w tej intencji ofiarować dodatkowe praktyki umartwienia jako zadośćuczynienie Bogu za grzechy aborcji. Idea trafiła do przekonania, a co ważniejsze - do serc młodych ludzi.

Więcej niż teatr

Reklama

Spektakle ewangelizacyjne, przedstawienie teatralne - to także pole działania dla młodych ludzi. Przygotowany i wystawiony w Gimnazjum nr 3 spektakl ewangelizacyjny „Talitha kum” czy wielkopostne Misterium Męki Pańskiej „Oto Ja jestem z wami” to zarówno zaproszenie do odbioru teatru jako sztuki, do przyswojenia treści ewangelizacyjnych oraz do własnej kreacji; to także zaproszenie do udziału w środowych i czwartkowych warsztatach teatralnych. Formy teatralne w parafii zaszczepił przed laty ks. Marek Blady, gdy ruszyła działalność Teatru „Pod Górnym Kościołem”. W ostatnich miesiącach nastąpiła jego reaktywacja, dzięki zaangażowaniu 40 osób (studenci, liceum) i pasji m.in. ks. Grzegorza Dudka (współtwórcy Farta Kielce, także animatora zajęć sportowych, opiekuna ministrantów). Przygotowane i wystawione w Wielkim Poście 2013 misterium obejrzało w siedmiokrotnej prezentacji ponad 2000 osób, a premierę zaszczycili swą obecnością bp Kazimierz Ryczan i bp Kazimierz Gurda, senator PiS Krzysztof Słoń, dyrektorzy i nauczyciele szkół z terenu parafii. Adaptacją scenariusza zajęli się księża: Grzegorz Dudek i Tomasz Szczepanik, a młodzi aktorzy nie żałowali sił i czasu, których było sporo potrzeba na wielogodzinne próby prze dwa miesiące. Księża, zachęceni „teatralną” aktywnością młodych ludzi, głównie licealistów, planują przygotowanie dwóch sztuk jednocześnie i włączenie w projekt większej liczby gimnazjalistów oraz studentów.

Sprawdzianem dla aktywności młodzieży i jej opiekunów jest doroczny Festyn Parafialny „W rodzinie Józefa” podczas odpustu 1 maja. Już wkrótce. A jest jeszcze i Piesza Pielgrzymka Kielecka, i Świętokrzyski Rajd Pielgrzymkowy, i wiele, wiele innych możliwości w pracy z młodzieżą.

Ktoś powie: to nie takie trudne, wielka parafia (liczy ok. 23 tys. 500 mieszkańców, przyp. red.), największe miasto w diecezji, życzliwy Proboszcz i potencjał ludzki w postaci młodzieży i księży wikariuszy. Ale splot szczęśliwych okoliczności to za mało. Potrzeba tego „czegoś”. Dobrej woli? Motywacji? A może wiary, która góry...?

Sekundujemy młodzieży z parafii św. Józefa Robotnika. Tak trzymać!

2013-04-26 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sposób na samotność

Uśmiechaj się, bądź twórczy i pozytywny, nie siedź całymi godzinami przy komputerze, wyjedź na urlop, kup sobie kota, ożeń się, przeprowadź się, zabaw się, nigdy nie zostawaj sam, słuchaj radia, oglądaj telewizję, chodź do kina, czytaj dobre książki, znajdź sobie hobby, zajmij się sprawami kultury, poszerz swoje horyzonty, graj, odpoczywaj itp., itd... Takie rady na samotność może dać każdy. A co proponuje ksiądz?

Przede wszystkim proponuję rozwijać własne życie wewnętrzne, swoje zainteresowania, doceniać w życiu to, co dobre, cieszyć się każdym dniem. Jest to coś więcej niż siła „pozytywnego myślenia”. Nawet w obliczu niesprzyjających warunków zewnętrznych i zniechęcenia odrzuć litowanie się nad sobą, a dostrzeż dobre strony życia. Przeszłość swoją doceniaj, ale się w niej nie zamykaj, nie żyj też mrzonkami, ale „na bieżąco”. Gdy unika się kontaktów z innymi, to efektem jest mała aktywność i nasila się poczucie samotności. Natomiast praca, zaangażowanie w jakieś działanie, uczestniczenie w życiu wspólnoty – to wszystko utrzymuje samotnych w kontakcie z ludźmi, którzy mogą im pomóc wyrwać się z osamotnienia i przygnębienia. Ale ważna jest też wiara. Ona pozwala widzieć życie jako znaczącą całość, pozwala znaleźć cel i odkryć sens życia oraz wzmacnia człowieka przez obdarzenie go pewnością Bożej obecności i siły.
CZYTAJ DALEJ

Papież do więźniów: otwórzcie na oścież drzwi serca

2024-12-26 09:24

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

W homilii podczas Mszy św. we włoskim więzieniu Rebibbia, Ojciec Święty przekazał osadzonym dwie rady: widzieć w nadziei kotwicę i trzymać mocno w dłoniach jej sznur oraz otworzyć na oścież drzwi własnego serca.

Otwierając Drzwi Święte w rzymskim więzieniu Rebibbia, Papież podkreślił, że chciał je otworzyć właśnie w tym miejscu, aby każdy „miał możliwość otwarcia na oścież drzwi serca i zrozumieć, że nadzieja nie zawodzi”. Powtórzył te słowa także w krótkiej, wygłoszonej z głowy homilii, przypominając, że nadzieja pozostaje niezawodna, nawet wówczas gdy po ludzku niczego nie da się rozwiązać.
CZYTAJ DALEJ

W kościołach coraz popularniejsze są ofiaromaty

2024-12-27 07:09

[ TEMATY ]

ofiaromat

Adobe.Stock

W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę. Niektórzy księża decydują się na całkowitą rezygnację z tradycyjnej tacy. To wygodne i służy transparentności finansów Kościoła – powiedział PAP pomysłodawca pierwszego w Polsce ofiaromatu Karol Sobczyk.

Od 2019 r. w polskich parafiach zaczęły pojawiać się ofiaromaty – urządzenia, dzięki którym wierni mogą złożyć ofiarę w formie bezgotówkowej, kartą lub blikiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję