Dzieje Kościoła w XX wieku obfitują w niezwykłe prześladowania i cierpienia. Największe z nich płynęły ze strony systemów totalitarnych, które usiłowały zniszczyć wiarę w Boga, uderzając w ludzi. Obok prześladowań Kościoła w Meksyku, Związku Sowieckim oraz w Niemczech hitlerowskich, warto przypomnieć prześladowania Kościoła w Hiszpanii. Okres rządów republikańskich w Hiszpanii przypadł na dziesięciolecie najsilniejszego wpływu nazistowskiego i marksistowskiego pogaństwa. Obie te ideologie pragnęły zniszczyć chrześcijaństwo i same stać się nowym rodzajem totalitarnej religii. Jak pisał Jan Paweł II w Liście apostolskim z okazji 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej, obie te ideologie „dążyły na długo przed 1939 r. do wymazania Boga i jego obrazu ze świadomości człowieka”. 18 lipca 1936 r. w Hiszpanii, po wyborach przeprowadzonych w lutym tego samego roku, rozpoczęła się wojna domowa. Wybory doprowadziły do władzy Front Ludowy, składający się z socjalistów, komunistów i anarchistów. Chociaż Kościół początkowo nie przeciwstawiał się nowej władzy, nie zdołał uniknąć szeroko rozlewającej się fali prześladowań.
Oszczerstwa i eksterminacja
Republika przypuściła atak na monarchię, zmierzając także do całkowitego wykorzenienia chrześcijaństwa. Zapominano, że większość społeczeństwa to katolicy, że katolicyzm stanowił zasadę tożsamości i jedności narodowej. Kościół przez wieki dawał narodowi stabilność, dzięki tej samej wierze, językowi, kulturze. Niestety, nowi przywódcy nie chcieli zaakceptować wolności religijnej, otwarcia na Boga jako fundamentu i gwaranta prawa i wolności. Obok problemów politycznych, niesprawiedliwości społecznej, ogromną rolę w podżeganiu do nienawiści odegrała antykościelna propaganda. Duch buntu był podsycany przez czasopisma, spektakle teatralne, różne druki, przepojone atmosferą wulgarności, prostactwa i fałszu. Kampanie zniesławiania Kościoła przyczyniały się do upowszechnienia obrazu Kościoła bogatego i skorumpowanego, nieprzyjaznego republice i ludowi. Oskarżenia przenikały do świadomości zaślepionych antyklerykalizmem ludzi. W rzeczywistości bogactwem Kościoła były skarby sztuki zgromadzone w kościołach, bibliotekach. Natomiast księża żyli często bardzo skromnie lub w biedzie. Mimo to, głoszone kłamstwa były przez wielu przyjmowane. Obok komunistycznych działaczy i bojowników nasłanych ze Związku Sowieckiego fatalną rolę w antykatolickich kampaniach propagandowych odgrywały organizacje antyreligijne jak masoneria. Dla przeprowadzenia totalnej dechrystianizacji nie cofano się przed stosowaniem przemocy i morderstw. Na terenie całego kraju zostały zakazane jakiekolwiek praktyki religijne. Kościoły były burzone lub zamieniane na magazyny, hale targowe czy garaże. Już od 1931 r. na terenie całego kraju szerzono systematycznie propagandę antyreligijną. Hiszpania stała się terenem wielkich prześladowań a później bratobójczej niezwykle zaciętej walki.
Okrucieństwa i terror
Wszystko, co miało jakikolwiek związek z Kościołem, było burzone, podpalane i łupione: kościoły, klasztory, seminaria duchowne, siedziby stowarzyszeń katolickich. Zamordowano 13 biskupów, 4184 kapłanów i kleryków, 2365 zakonników, 283 siostry zakonne oraz kilkaset tysięcy wiernych świeckich. Wszystkie te osoby zginęły męczeńską śmiercią za wiarę. Już w maju 1931 r. rozpoczęto podpalanie kościołów i klasztorów. W październiku 1934 r. w Asturii doszło do burzenia kościołów oraz zabójstw 34 księży i zakonników. Natomiast od lutego 1936 r. po zwycięstwie w wyborach narasta fala ataków na parafie, klasztory, księży. Od 18 lipca 1936 r. aż do końca września bezprawnie usunięto z parafii tysiące księży diecezjalnych i zakonników oraz wielu świeckich katolików. Zarówno ci mordowani, jak i uwięzieni byli okrutnie torturowani. Sam fakt bycia księdzem wystarczał, aby przed ludowym trybunałem otrzymać wyrok śmierci, wykonywany przez rewolucyjnych katów. Zabijano zarówno starców, jak i ludzi bardzo młodych, kobiety i mężczyzn. Z wypuszczonych z więzień przestępców i mętów społecznych, w atmosferze anarchii formowano bojówki ogarnięte nienawiścią do Kościoła i religii. Często jedynym powodem mordowania nawet bardzo młodych chrześcijan była ich wiara lub odmowa zaparcia się wiary nawet w obliczu śmierci. Ci, którzy ginęli, oddawali życie w wyniku nienawiści, jaką ich oprawcy żywili do wiary chrześcijańskiej, Boga i Kościoła. Wyroki śmierci obejmowały także kleryków seminariów duchownych. Nie cofano się przed profanacjami grobów księży i zakonnic. Ekshumowano zwłoki zmarłych duchownych, a później wystawiano je na szyderstwa i pośmiewisko. Dochodziło do świętokradczych profanacji. Np. organizowano pochody, których uczestnicy ubrani w szaty liturgiczne starali się przedrzeźniać religijne obrzędy, kobiety lekkich obyczajów parodiowały procesje itp. Zakaz kultu religijnego został rozciągnięty na obrazy i przedmioty kultu, takie jak krzyżyki czy mszaliki. Milicja rewolucyjna szukała ich podczas rewizji w prywatnych domach oraz dokonywała aresztowań w wypadku znalezienia. Niszczono także wszelkie oznaki i napisy o treści religijnej na cmentarnych grobach. Zniszczeniu uległy ogromne skarby historycznego dziedzictwa, sztuki sakralnej, ogrom przechowywanych przez wieki w kościelnych archiwach, muzeach, bibliotekach, kościołach i klasztorach: ksiąg, obrazów, dzieł sztuki. Na skutek prześladowań i wywołanej przez prześladowania wojny domowej zginęła ogromna rzesza ludzi. Obie strony walczyły z wielką zaciekłością. Do tej pory tragedia prześladowań oraz wojny domowej kładzie się ponurym cieniem na życie społeczeństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu