Reklama

Niedziela Wrocławska

Aby dziedzictwo “Orzecha” było przekazane dalej

W sposób szczególny został dziś wyróżniony śp. ks. Stanisław “Orzech” Orzechowski w swojej rodzinnej miejscowości w Kobylinie. Wydarzenie rozpoczęło się od Eucharystii w intencji zmarłego kapłana z homilią ks. Aleksandra Radeckiego, a po niej uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową oraz otwarto wystawę: “Ma pecha, kto nie zna Orzecha”.

ks. Łukasz Romańczuk

Kwiaty składa Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego odziału IPN

Kwiaty składa Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego odziału IPN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii ks. Radecki zaznaczył, że nie jest drugim “Orzechem” i nim nie będzie, ale z racji tego, że Kobylin to rodzinne strony ks. Orzechowskiego, postanowił zaryzykować i zadać pytanie: “Co “Orzech” chciałby powiedzieć wszystkim obecnym na Mszy. - Na pewno zauważyłby trwający czas Adwentu, czyli czas na podwójne przyjście Pana: w dniu Sądu Ostatecznego i w dniu Bożego Narodzenia - zaznaczył kapłan, dodając: - I zapytałby w swoim stylu: Czuwasz? Jesteś gotowy? Nie zaskoczy cię ten podwójny egzamin ludzkiej i chrześcijańskiej dojrzałości?

Przywołując to pierwsze przyjście, ks. Radecki nie szczędził słów refleksji, aby dobrze przygotować się na Sąd Boży. - On czeka nas wszystkich, a po nim Niebo, Czyściec lub Piekło, a sądzeni będziemy z miłości - zaznaczył kapłan, dodając: - Miłosierdzie to styl życia i samo serce Ewangelii - za przykład pokazane zostało wałbrzyskie liceum prowadzone przez siostry niepokalanki i uczennice, które na rozpoczęcie Adwentu, podchodzą w czasie Mszy świętej do ołtarza i z zapalonymi świecami i podnosząc je w górę oświadczają: “Jestem gotowa na Sąd Boży”. - Ilu z nas mogłoby podejść do ołtarza i z całym przekonaniem, zgodnie z prawdą, tak właśnie wyznać: “Jestem gotowy na Sąd Boży”? - pytał ks. Radecki, dodając: - Bo jeśli nie, to nie ma co zwlekać, ale trzeba co prędzej sporządzić listę zadań do natychmiastowej realizacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pokazując, jak “Orzech” podchodził do sprawy Adwentu, ks. Radecki zacytował fragment wywiadu ks. Orzechowskiego z p. Halszką Szczerską, która postawiła mu pytanie o jego gotowość na pożegnanie z ziemskim wymiarem życia. - Pytanie brzmiało: Czy są jakieś sposoby, aby śmierć obłaskawić? Tak. Życiem - odpowiedział, dodając: Jakie życie taka śmierć. Ona tylko odsłania nasze prawdziwe oblicze. Tego się zmienić nie da, natomiast pewne zachowania mogą ułatwić umieranie. Sprzyja temu np: uregulowanie długów: materialnych i moralnych. Umierającym dolega zwłaszcza nieokazane uczucie wdzięczności i wszelka wyrządzona ludziom krzywda. Błogosławieństwem jest choroba poprzedzająca śmierć - daje czas na uregulowanie ważnych spraw. Dla wierzących katolików dobrodziejstwem jest spowiedź generalna z całego życia - cytował zmarłego kapłana ks. Radecki.

W drugiej części swojej homilii ks. Aleksander nawiązał do dobrego przygotowania do świąt Narodzenia Pańskiego. - Daty własnej śmierci nie znamy, ale wiemy, kiedy będzie Boże Narodzenie i stawiamy sobie drugie pytanie: Czy na to doroczne wydarzenie jesteśmy przygotowani, jak na chrześcijan przystało? - pytał kapłan, zwracając uwagę, że w czasach Jezusa przygotowani na przyjście Pana byli Herod i ubodzy pasterze - A my? Myjemy okna, gromadzimy prezenty, łapiemy promocje, ani na jotę nie zmieniamy swojego codziennego rytmu życia, wciąż spóźnieni, zmęczeni i sfrustrowani i wciąż dający się okradać z czasu, choć na tyle sposobów można go oszczędzać. - Popatrz na swoją komórkę i zobacz, ile w ciągu doby skradła ci czasu - wskazał ks. Radecki.

Reklama

Co dzisiaj by “Orzech” powiedział tym, co świętują dziś Boże Narodzenie tylko pozornie, wymawiając się na różne sposoby albo tłumiący swoje sumienie i skupionych wokół tradycji wypaczonej różnymi naleciałościami, które w niczym nie nawiązują do przyjścia Pana: - Orzechu, co byś nam dzisiaj powiedział? - pytał ks. Radecki, dodając: - Cytowałbyś dziś na nas dwuwiersz Mickiewicza: “Wierzysz, że się Bóg zrodził w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie?” - czy może raczej swoim dosadnym językiem powiedziałbyś, co są warte nasze działania jeśli zabraknie w nich miejsca i serca Nowonarodzonego Pana? A może byś nad nami, twoimi wychowankami i spadkobiercami duchowymi - zapłakał, bo już nam się powodzi i stąd do Jezusa coraz nam dalej? - zastanawiał się kaznodzieja.

Kluczem także jest przebaczenie, o którym “Orzech” mówił, że “Gdy nosimy w sercu pretensje, żalu, gdy nie możemy przebaczyć, chorujemy. Gdy przebaczamy, uwalniamy się z balastu i następują często zadziwiające zdarzenia: ludzie po latach inwalidztwa potrafią stanąć na nogach, wyjść w tydzień z nieuleczalnej choroby fizycznej, wydobyć się z choroby psychicznej - cytował “Orzecha” ks. Radecki.

W kwestii świąt nie zabrakło także słów ks. Orzechowskiego w kontekście wieczerzy wigilijnej. - Chodzi o prawdziwy elementarz, który nie dla wszystkich jest oczywisty - Nasza polska wigilia ma korzenie wielowiekowe. Skoro przetrwała ta tradycja wiele lat, to wolałbym nie ryzykować z eksperymentami. Powiada się, że diabeł tkwi w szczegółach, ale także Dobro tkwi w szczegółach, bo mąż zamiast pałać miłością do żony, która przygotowała potrawy, zapała miłością do“Knorra”, czy innego producenta. Jedną z piękniejszych rzeczy jest uczestnictwo w przygotowaniu wigilijnego stołu - cytował ks. Radecki, przywołując także wspomnienia z czasów dzieciństwa “Orzecha”

Reklama

Na zakończenie homilii ks. Aleksander Radecki przywołał wydarzenia, które zgromadziły wiernych i ludzi dobrej woli w Kobylinie - Dzisiaj staniemy przed tablicą, która upamiętni życie “Orzecha” na jego ukochanej ziemi wielkopolskiej, której nigdy się nie wyrzekł i nie zapomniał. Oby ta tablica była okazją do pamięci o “Orzechu” i skłaniała do zastanowienia obecnych i przyszłych mieszkańców Kobylina oraz ich gości. Dziękujemy wszystkim, którzy do powstania tego pomnika się przyczynili. Niech ta pamiątkowa tablica zachęca do modlitwy za śp. ks. Stanisława Orzechowskiego - zaznaczył kapłan, dodając: - Od nas zależy, czy dziedzictwo Orzecha nie zmarnieje, czy je powiększymy i przekażemy następnym pokoleniom - zakończył ks. Aleksander Radecki.

Po Eucharystii rozpoczęła się ceremonia odsłonięcia pamiątkowej tablicy, która została umieszczona na kamieniu, który do tej pory znajdował się przed rodzinnym domem “Orzecha”. Głos zabierali odpowiednio: Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN-u, Joanna Żelazko, zastępca łódzkiego oddziału IPN; Józef Orzechowski, brat ks. Stanisława Orzechowskiego oraz Wiesław Wowk, przewodniczący Stowarzyszenia Przyjaciół D.A. “Wawrzyny”.

Ks. Stanisław Orzechowski to człowiek, który bez wątpienia zasługuje na pomniki - zaczął Kamil Dworaczek, dodając:- Był to niezwykły duszpasterz, który swoją bezpośredniością, charyzmą i stylem bycia przyciągał do siebie tysiące ludzi. Wiele z nich ukształtował i wpłynął trwale na ich życie - studentów, kolejarzy, robotników czy parafian. Był niezwykłym spowiednikiem, słuchającym przyjacielem, a wielu traktowało go jako drugiego ojca. O takich duszpasterzach trzeba mówić głośno, zwłaszcza w obliczu skandali niektórych duchownych, aby obraz księży nie był pokazywany w krzywym zwierciadle mediów goniących za sensacją. O takich księżach jak ks. Orzechowski trzeba mówić jeszcze głośniej, aby wątpiącym pokazywać piękne oblicze kapłaństwa

Reklama

Dyrektor wrocławskiego IPN-u wspominał działalność “Orzecha” w okresie stanu wojennego, czasie komunizmu i po nim. - Trzeba powiedzieć, że jego działalność nie zawsze spotykała się z aprobatą jego przełożonych - zaznaczył Kamil Dworaczek, przywołując przystąpienie do protestu głodowego ks. Orzechowskiego. Podkreślony został fakt, że ks. Orzechowski zawsze podkreślał swoje wielkopolskie korzenie.

Z kolei Joanna Żelazko podkreśliła, że współpraca pomiędzy oddziałami IPN-u wrocławskim i łódzkim pozwoli na promocję dziedzictwa ks. Orzechowskiego także na terenie województwa łódzkiego.

W imieniu rodziny Józef Orzechowski wyraził słowa wdzięczności o. Masseo, franciszkaninowi oraz proboszczowi parafii pw. Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie, który wyraził zgodę, aby pomnik pamięci ks. Orzechowskiego stanął przy świątyni. - Ten kościół odwiedzaliśmy każdego roku całą rodzina. Rodzice nas tu przyprowadzali i oglądaliśmy piękny żłóbek w tym kościele. Cieszę się, że do upamiętnienia wykorzystano kamień sprzed naszego rodzinnego domu w Rębiechowie - zaznaczył brat, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do postawienia kamienia oraz tablicy pamięci.

Na koniec głos zabrał Wiesław Wowk, który przedstawił osiągnięcia ks. Orzechowskiego i niektóre wyróżnienia, które otrzymał za życia i po śmierci. - U schyłku życia powtarzał, że w sercu nosi Wielkopolskę i mówił. Boże mój Boże ze łzami błagam Ciebie, w Niebie daj mi Wielkopolskę - zakończył “Kuzyn”. Następnie została odsłonięta tablica, złożono kwiaty, a w korytarzu klasztornym otwarto wystawę autorstwa Agnieszki Bugały: “Ma pecha, kto nie zna Orzecha”

Wydarzenie odbyło się w inicjatywy wrocławskiego oddziału IPN-u oraz Stowarzyszenia “Wawrzyny”. Na wydarzeniu obecne były liczne poczty sztandarowe kolejarzy, oraz działaczy antykomunistycznych represjonowanych w czasie stanu wojennego, czy kobylińskich szkół oraz Duszpasterstwa Akademickiego “Wawrzyny” .

2024-12-10 16:14

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Joe Biden przyjęty do grona masonów. Czy to oznacza automatyczną ekskomunikę?

2025-01-27 13:11

[ TEMATY ]

Joe Biden

Karol Porwich/Niedziela

Joe Biden

Joe Biden

Były prezydent USA, którego media przedstawiały jako model „katolika”, 19 stycznia oficjalnie otrzymał członkostwo masońskie.

Ustępujący prezydent USA Joe Biden 19 stycznia został wprowadzony do Wielkiej Loży Najbardziej Czcigodnego Księcia Hall w Południowej Karolinie – dzień przed opuszczeniem urzędu. Podczas prywatnej ceremonii wielki mistrz loży, Victor C. Major, przyznał Bidenowi „członkostwo w stopniu Mistrza masońskiego z pełnymi honorami”. Na stronie internetowej masońskiej loży widnieje oświadczenie jej Mistrza, a także są zdjęcia z ceremonii:
CZYTAJ DALEJ

Święty Boże, Święty Mocny, zbaw nas od złego!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 3, 22-30.

Poniedziałek, 27 stycznia. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Anieli Merici, dziewicy
CZYTAJ DALEJ

Papież na XXXIII Światowy Dzień Chorego: Przy łóżku chorego uczymy się nadziei

2025-01-27 19:33

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

papież Franciszek

Adobe Stock

Nigdy, tak bardzo jak w cierpieniu, nie uświadamiamy sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Pana – pisze papież Franciszek w orędziu na XXXIII Światowy Dzień Chorego, który przypada 11 lutego i wpisuje się w obchody Roku Świętego. Papież podejmuje w nim pytania m.in. o to, jak pozostać mocnym, gdy jesteśmy dotknięci poważnymi chorobami, a koszty leczenia przekraczają nasze możliwości, czy wówczas, gdy widzimy cierpienie naszych bliskich.

Papież podkreśla, że w Roku Jubileuszowym 2025 obchodom Światowego Dnia Chorego towarzyszy przesłanie wielkiej zachęty: „Nadzieja zawieść nie może (Rz 5, 5), co więcej umacnia nas w ucisku”. Obecność Boga blisko tych, którzy cierpią, Franciszek analizuje z perspektywy spotkania, daru i dzielenia się.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję