Reklama

Niedziela Kielecka

„I pachnie macierzanka...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Pachnące macierzanką” i „sianem” wiersze Bolesława Leśmiana stały się inspiracją linorytów Aleksandry Potockiej-Kuc, ułożonych w wystawę pt. „Słowo i obraz”. Można ją oglądać w Muzeum Diecezjalnym Bohaterem linorytów jest przyroda - liście (tych bodaj jest najwięcej), kwiaty i swobodne fantazje artystki na temat roślin, a cała wystawa staje się punktem wyjścia do pracy z dziećmi, w tym z niepełnosprawnymi.

- Wystawa jest oczywiście adresowana do wszystkich odbiorców, ale pani Ola ma ustaloną markę jako znakomity pedagog, organizator warsztatów plastycznych, pracujący z dziećmi z wielkim oddaniem, pasją i cierpliwością - mówi Małgorzata Gorzelak, kustosz w Muzeum Diecezjalnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na ekspozycję składa się kilkanaście linorytów, w których artystka zamknęła urodę natury, jak w wierszu Leśmiana: „I jeszcze? Co jeszcze z lat dawnych się marzy?/Ogród, gdzie dużo liści znajomych i twarzy./Same liście i twarze!... Liściasto i ludno!/Śmiech mój - w końcu alei. Śmiech stłumić tak trudno! (...)”.

Aleksandra Potocka-Kuc w ramach wystawy przygotowała także miniwarsztat graficzny i materiały do pracy artystycznej z dziećmi, które odwiedzają Muzeum Diecezjalne.

Reklama

Artystka, urodzona w 1969 r. w Kielcach, w 1989 r. ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w rodzinnym mieście, a w1997 r. obroniła dyplom na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Od 2000 r. współpracuje z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego w Kielcach i ze Świętokrzyskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli, specjalizując się w leczeniu niepełnosprawności przez sztukę. Prowadzi także działalność artystyczną i własną galerię w Masłowie.

Uczestniczyła w wielu wystawach indywidulanych: w 1994 r. - w Generalnym Konsulacie RP w Sankt-Petersburgu; 2000 r. - w Sissach (Szwajcaria); 2002 r. - w Ried (Austriia; 2005 - w Chicago (USA) oraz ponownie w Sissach (Szwajcaria). Uczestniczyła w artystycznych konkursach organizowanych przez BWA w Kielcach - Przedwiośnie 2001, 2002, BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim - IV, V Jesienny Salon Plastyki 1999, 2000. W jej dorobku znajduje się wiele obrazów olejnych, akwareli, rysunków oraz prac graficznych wykonanych w technice linorytu, akwaforty, akwatinty, miedziorytu i cynkorytu. Artystka chętnie tworzy także w szkle.

Zajęcia muzealne z linorytu wzbogacą dotychczasową ofertę lekcji muzealnych w Muzeum Diecezjalnym. Uczniowie szkół podstawowych mogą korzystać z warsztatów na temat architektury katedr, opowieści biblijnych, polskich patronów i polskiej tradycji. Dla uczniów gimnazjów to m.in. tajemnice świętokrzyskich sanktuariów, Matka Boża w sztuce polskiej czy opowieści starotestamentowe. Licealiści mogą z kolei bliżej poznawać dzieje kard. Stefana Wyszyńskiego i bp. Czesława Kaczmarka oraz historię i architekturę najciekawszych kieleckich kościołów. Zgłoszeń na zajęcia można dokonywać w Muzeum Diecezjalnym przy ul. Jana Pawła II nr 3 oraz pod nr. tel.: 41 344-58-20.

2013-10-29 16:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szwajcarski czas noblisty z Oblęgorka

Niedziela kielecka 19/2016, str. 7

[ TEMATY ]

Sienkiewicz

wystawa

T.D.

Unikatowe dokumenty były kluczowym wątkiem wystawy w sienkiewiczowskim Oblęgorku

Unikatowe dokumenty były kluczowym wątkiem wystawy
w sienkiewiczowskim Oblęgorku

Wystawa „Czas mierzony szwajcarskim zegarkiem”, której wernisaż odbył się 15 kwietnia w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku k. Kielc, pokazuje ostatnie lata życia autora „Trylogii” i „Quo vadis” spędzone w Szwajcarii oraz jego intensywną działalność społeczną w szwajcarskim Vevey na rzecz Polski. Ekspozycja wpisuje się w Rok Sienkiewiczowski. Potrwa do końca wakacji

Celem wystawy jest pokazanie codziennej pracy, jaką Henryk Sienkiewicz wykonywał dla swojej Ojczyzny, korzystając ze swej wielkiej sławy i rozpoznawalnego absolutnie wszędzie nazwiska – mówi w rozmowie z „Niedzielą” Agnieszka Kowalska-Lasek, kierownik Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, będącego oddziałem Muzeum Narodowego w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Wyciekły dane pochówków z zakładu pogrzebowego. Okoliczności są zdumiewające

2025-04-15 14:10

[ TEMATY ]

pochówek

Puławy

zakład pogrzebowy

wyciek danych

Adobe Stock

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Kara dla zakładu pogrzebowego w związku z wyciekiem danych

Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył 33 tys. zł kary na zakład pogrzebowy z Puław, który nie wdrożył odpowiednich zabezpieczeń dla danych osobowych w dokumentach dotyczących pochówku. Doszło przez to do incydentu z utratą danych – poinformował we wtorek ten urząd.

Zakład nie zgłosił tego do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych choć miał taki obowiązek, bo wtedy dzięki pomocy urzędu można zminimalizować skutki wycieku danych i wdrożyć odpowiednie postępowanie naprawcze. Teraz prezes UODO zobowiązuje zakład pogrzebowy do wdrożenia w 30 dni środków minimalizujących zagrożenie dla danych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję