W dorocznym święcie wzięli udział kapelani posługujący w szpitalach, hospicjach, domach pomocy społecznej i sanatoriach; przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich odpowiedzialnych za służbę zdrowa; studenci, rektor, senat i pracownicy Uniwersytetu Medycznego oraz członkowie stowarzyszeń i organizacji zrzeszających lekarzy, pielęgniarki, położne, diagnostów, farmaceutów i ratowników medycznych. Szczególną pamięcią objęci zostali członkowie Lubelskiej Izby Lekarskiej, świętującej jubileusz 90-lecia istnienia.
18 października wspólnota kapłanów i świeckich modliła się za tych, którzy pochylają się nad chorymi, aby Chrystus umacniał ich na drodze do świętości i dodawał sił do niesienia pomocy wszystkim pacjentom. W święto patronalne, w czas radowania się jubileuszem samorządu lekarskiego na Lubelszczyźnie, chcemy podkreślić, że w codziennej pracy potrzebny jest nam duchowy drogowskaz. Znajdujemy go w Kościele. Obecność Pasterza archidiecezji na różnych naszych uroczystościach i jego wrażliwość na sprawy związane z ochroną zdrowia dodaje nam sił i wiary w słuszność naszego postępowania i pozwala być strażnikiem ludzkiego życia mówili przedstawiciele lekarzy. Jak podkreślali, ich obecność na Eucharystii jest znakiem, że świat lekarzy chce trwać wiernie przy Chrystusie i Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Stanisław Budzik, przywołując refleksje czeskiego kapłana i intelektualisty Tomasza Halika, zawarte w jego publikacji pt. „Dotknij ran. Duchowość nieobojętności”, pochylił się nad niewiarą św. Tomasza Apostoła, która w konsekwencji pomogła mu zgłębić tajemnicę Chrystusowego cierpienia i krzyża. Zmartwychwstały, pozwalając Tomaszowi dotknąć swoich ran, przez ten gest podkreśla, że cierpienia nie da się łatwo wymazać. Rany pozostają ranami, ale miłość zwycięża wszelki ból. W tej perspektywie nie wolno kapitulować przed ogromem ludzkiego cierpienia, nawet jeśli nikt nie potrafi go ugasić. Wobec zła nie można zachowywać się tak, jakby do niego należało ostatnie słowo. Nie bójmy się uwierzyć miłości, która jest ponad wszystkim. Być może zraniony Jezus mówi: tam, gdzie dotykasz cierpienia, tam Mnie spotykasz podkreślał Ksiądz Arcybiskup. Bóg najpełniej objawił się w ogniu cierpienia na krzyżu, a człowiek jest zdolny zrozumieć tę prawdę w takiej mierze, w jakiej bierze swój krzyż i gotów jest dźwigać brzemię bliźniego. Rany świata są dla nas wyzwaniem. Zwycięża ten, kto w cierpiącym człowieku rozpoznaje Chrystusa mówił Pasterz.
Odnosząc się do historii życia św. Łukasza, nazywanego „historykiem Chrystusowej łagodności”, abp Stanisław Budzik podkreślał, że patron lekarzy na kartach Ewangelii ukazał swojego Mistrza jako lekarza ludzkich ciał i dusz. W przekazie św. Łukasza Chrystus to pełen miłosierdzia i współczucia przyjaciel, szczególnie cierpiącego, chorego, ubogiego; z jego dzieł emanuje wielka wrażliwość i troska o pełne dobro człowieka: fizyczne i duchowe. W języku greckim zarówno zdrowie, jak i zbawienie określa się tym samym słowem wyjaśniał Ksiądz Arcybiskup. Służba lekarza, pielęgniarki czy farmaceuty to troska o integralne dobro człowieka, to uczestnictwo w zbawczym dziele Chrystusa, który dźwigał nasze słabości i wziął na siebie nasze choroby, a w Jego ranach nasze zdrowie podkreślał. Dziękując Bogu za pracowników służby zdrowia, którzy nie boją się dotykać ludzkich ran, Pasterz porównał ich do dobrego samarytanina. Ci, którzy dostrzegają w chorych cierpiące oblicze Chrystusa, przez bezinteresowny dar z siebie pokazują, że służba bliźniemu jest misją mówił. Prośmy Boga, by nie zabrakło wśród nas pracowników służby zdrowia, którzy ciężką i ofiarną pracą służyć będą ludzkiemu życiu i zdrowiu, którzy w swoim zapracowaniu nie stracą z oczu człowieka, ale uszanują jego godność.