AGNIESZKA DZIARMAGA: Druga połowa listopada to czas, kiedy zapełniają się schroniska, kiedy bezdomni wskutek coraz niższych temperatur i pogarszających się warunków atmosferycznych zmuszeni są porzucać altany, parki, piwnice i szukać dachu nad głową. A czynią to niechętnie…
Reklama
KATARZYNA MONKIEWICZ-KUREK: Bywa z tym różnie. Są rzeczywiście tacy, którzy za nic nie chcą skorzystać ze zorganizowanych form pomocy, bo np. trzeba by, decydując się na schronisko, wykluczyć alkohol, zachować trzeźwość wolą więc dotychczasowy tryb życia. Szukamy takich osób, czekamy na sygnały o nich i próbujemy je przekonać do zmiany trybu życia. Do akcji ruszają nasi nieocenieni streetworkerzy, którzy pracując w dwuosobowym zespole stanowią bardzo dobry team. Nigdy nie zostawiają bezdomnego samemu sobie, starają się w sposób subtelny, nienachalny przekonać go, aby pozwolił sobie pomóc. Często bezdomni to osoby zaburzone psychicznie lub o bardzo zaburzonych więziach społecznych. Trzeba pamiętać, że bezdomność jest rezultatem szeregu czynników i sytuacji. Mamy np. osobę z wyższym wykształceniem, której wszystko zabrał kredyt; innej choroba nowotworowa, bo rodzina nie umiała czy nie chciała zmierzyć się z tym problemem. Praca z osobami bezdomnymi często rozpoczyna się na poziomie odbudowy relacji z rodziną. Trzeba delikatnie nakłonić bezdomnego, aby zadzwonił do matki, dzieci, aby próbował nawiązać kontakt z siostrą... Dzięki intuicji i ciężkiej pacy naszych pracowników socjalnych i streetworkerów udało się w ubiegłym roku uratować co najmniej kilka osób.
Jak placówki MOPR, czy też współpracujące z MOPR, przygotowane są do zimy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tym sezonie ponad 230 miejsc w ośmiu placówkach na terenie Kielc, prowadzonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Caritas, PCK, Koło Kieleckie Towarzystwa św. Brata Alberta czy Fundację Gospodarczą św. Brata Alberta jest do dyspozycji osób bezdomnych. Jeśli miejsc brakuje, szukamy ich poza Kielcami, np. w Widełkach (tam mogą przebywać rodziny), Chałupkach czy Stąporkowie. Myślę, że kieleckie placówki są dobrze przygotowane do zimy
Na wspomniane ponad 230 miejsc składa się oferta kilku placówek. 37 mężczyzn może skorzystać z całodobowego schronienia z wyżywieniem w Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn, prowadzonym przez Koło Kieleckie Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. W sumie 40 miejsc czeka w Noclegowni i Ogrzewalni, także prowadzonych przez Towarzystwo. Zatem ponad 70 osób otrzymana pomoc w tych trzech placówkach, które mieszczą się przy ul. Żeromskiego 36 a. W Noclegowni bezdomny otrzyma nocleg, dwa posiłki (rano i wieczorem), niezbędną odzież, obuwie, podstawowe leki, artykuły pierwszej potrzeby, może także skorzystać z możliwości wykonania czynności higienicznych. Z kolei w Ogrzewalni istnieje możliwość doraźnego ogrzania się i wykonania podstawowych czynności higienicznych, a także skorzystania z dwóch posiłków i zaopatrzenia się w obuwie, ubranie, podstawowe leki itp.
Przytulisko im. Jana Pawła II przy ul. Siennej 5, prowadzone przez Fundację Gospodarczą św. Brata Alberta dysponuje 84 miejscami. Zapewnia całodobowe schronienie, wyżywienie, niezbędną odzież, środki czystości.
Centrum Interwencji Kryzysowej Schronisko dla Kobiet Caritas Diecezji Kieleckiej przy ul. Urzędniczej 7b to 28 miejsc (18 dla kobiet, 10 dla dzieci) i możliwość okresowego, maksimum do 6 miesięcy, schronienia z wyżywieniem, dostępem do opieki medycznej, pomocą prawną, psychologiczną itp. Świętokrzyski Oddział Okręgowy PCK prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Kobiet Ofiar Przemocy przy ul. Olkuskiej 18 na 15 miejsc. Świetlica „Przystań” dysponuje 30 miejscami. W świetlicy „Przystań” można skorzystać z łaźni, pralni, ogrzewanego pomieszczenia, gorącego napoju, dostępu do TV, komputera z interentem, biblioteki. Z kolei Ośrodek Interwencyjno-Terapeutyczny MOPR Punkt Pomocy Doraźnej przy ul. Żniwnej 4 jest czynny całą dobę. Zapewnia schronienie osobom będącym w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia z powodu nadużycia alkoholu lub w innej sytuacji kryzysowej, z całodobową opiekę medyczną i pomocą socjalno-terapeutyczną. Dysponuje 10 miejscami.
Można oszacować, ile osób korzystało ostatnio z pomocy społecznej w Dziale ds. Bezdomności?
Oczywiście, są to dane systemowe. W 2012 r. z pomocy społecznej w naszym Dziale skorzystało 526 osób bezdomnych, a od stycznia do września bieżącego roku już 622 osoby.
Późna jesień i zima to faktycznie najtrudniejszy czas dla bezdomnych i pomagających im instytucji, które muszą „trzymać rękę na pulsie”. Bardzo ważne w projektowaniu naszej pracy są m.in. comiesięczne spotkania z udziałem: przedstawicieli Straży Miejskiej, Policji, zarządu ogrodów działkowych, kierowników schronisk, przedstawicieli organizacji pozarządowych, Zespołu Usług Interwencji Kryzysowej i pracowników Działu ds. Bezdomności Dzięki spotkaniom możliwy jest pełny przepływ informacji i ustalanie strategii działania.
A gdy umiera bezdomny...?
Towarzyszymy mu. Nasi bezdomni nie odchodzą samotnie. Jeśli to konieczne, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie zajmuje się organizacją pogrzebu, troszczy się o ubranie dla zmarłego, pracownicy biorą udział w skromnej uroczystości. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że np. w roku 2012 odeszło 12 osób, a do końca października bieżącego roku odnotowaliśmy 14 zgonów.
A jak my mieszkańcy Kielc powinniśmy zareagować, gdy na swojej drodze spotkamy osobę bezdomną?
W takiej sytuacji najwłaściwsze jest zgłoszenie tego faktu do Straży Miejskiej, Policji lub Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W przypadku gdy osoby bezdomne przebywają na klatkach schodowych, w piwnicach budynków mieszkalnych, w altanach śmietnikowych, czy innych miejscach niemieszkalnych poinformować można także właściwą spółdzielnię mieszkaniową. Zapewniam, że z każdą zgłoszoną osobą bezdomną postaramy się nawiązać jak najszybciej kontakt i udzielić jej niezbędnej pomocy.