KRAKÓW
– Kiedyś papież Franciszek przypomniał nam, że symbolem nadziei jest kotwica, która, umieszczona na zewnątrz statku, utrzymuje go na powierzchni. Nawiązując do tego obrazu możemy powiedzieć, że „kotwica chrześcijańska” jest umieszczona w wieczności, u Boga. Mając więc nadzieję możemy czuć się bezpieczni, bo trwamy ciągle przy Nim – mówił ks. Kościelniak. – Chrześcijański wymiar nadziei to przede wszystkim oczekiwanie na spotkanie z Bogiem w wieczności. Ale to dopiero jej pierwszy wymiar – dodał.
Kapłan przypomniał zebranym, że nadzieja to także oczekiwanie na spotkanie z tymi, których tutaj, na ziemi, pożegnaliśmy. – Wasze dziecko, chociaż fizycznie nie możecie go przytulić, dalej żyje. Jesteście rodzicami i już nic nigdy tego nie zmieni. Jesteście rodzicami już na zawsze, na całą wieczność – mówił do zebranych. – A te dzieci, które dzisiaj opłakujemy, wyjdą nam na spotkanie w niebie – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Jest jeszcze trzeci wymiar nadziei, ten związany z życiem doczesnym. Pan Bóg obdarza nas różnymi zadaniami. I dzisiaj, choć jesteśmy pogrążeni w żałobie, nie możemy zatrzymać się nad grobem tych dzieci. Musimy patrzeć dalej, właśnie z tą nadzieją, że jeszcze wiele dobra może się wydarzyć – wyjaśnił. – Pan Bóg chce nas przeprowadzić przez tę ciemną dolinę, również dolinę żałoby. On nigdy nas nie zostawi – podsumował kapłan.
Reklama
We wspólną modlitwę włączyły się rodziny zmarłych przed narodzinami dzieci, a także dziewice konsekrowane, pracownicy Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka oraz Wydziału Duszpasterstwa Rodzin. Mszę Świętą koncelebrował ks. dr Paweł Gałuszka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin archidiecezji krakowskiej. Organizatorem pogrzebu był Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Krakowie.
Ciała dwadzieściorga sześciorga dzieci pochodzą z okresu od 1 lipca 2024 roku do 10 stycznia 2025 roku i zostały przekazane przez placówki: Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego w Krakowie, Szpital Specjalistyczny im. L. Rydygiera w Krakowie oraz Szpital Położniczo-Ginekologiczny Ujastek w Krakowie.
Grób pochowanych dziś dzieci znajduje się na cmentarzu Podgórki Tynieckie przy ul. Wielogórskiej 16.
BYDGOSZCZ
„Kiedy rodzice tracą upragnione dziecko, jakie mama nosi pod sercem, musimy być z nimi” – podkreślił ks. Arkadiusz Muzolf. Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz bł. Antoniego Świadka na Siernieczku w Bydgoszczy był miejscem początku uroczystości pogrzebowych dzieci zmarłych przed urodzeniem.
Jak zaznaczał dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin Kurii Diecezjalnej w Bydgoszczy, spotkanie na Mszy św., pozwala doświadczyć bliskości Boga, a zwłaszcza drugiego, który jest obok, w konkretnej sytuacji.
Pogrzeby zmarłych przed urodzeniem odbywają się w grodzie nad Brdą od wielu już lat. – Prochy są składane w Grobie Dzieci Utraconych w osobnych urnach. Z dokumentów przetargowych wynika, że Urząd Miasta przewidział około 120 zgłoszeń przez okres roku – przekazanych przez szpitale na terenie Bydgoszczy – powiedział lekarz Szymon Grzybowski, jeden z inicjatorów miejsca na nekropolii przy ulicy Wiślanej oraz spotkań pożegnalnych.
Reklama
W tym roku było to pierwsze z dwóch zaplanowanych. – Inicjatywa dedykowana jest szczególnie tym dzieciom, jakie urodziły się martwe wskutek poronienia, a których płeć nie jest znana z powodu wczesnego etapu rozwoju płodowego. Dla rodziców stanowi to istotną przeszkodę w rejestracji dziecka, które zmarło przed urodzeniem, w Urzędzie Stanu Cywilnego – dodał Szymon Grzybowski.
Rodzice osieroceni po poronieniu dają wiele świadectw. „Doświadczyliśmy wraz z żoną różnych opinii na temat poronienia, jednak z perspektywy czasu mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że pochowanie dziecka w konkretnym miejscu, tu na ziemi, daje pokój w duszy i umyśle”.
Warto wspomnieć, że również w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca, w bydgoskim kościele św. Mikołaja, odprawiana jest tam Msza św. za rodziny, które utraciły dzieci. Proboszczem jest ks. kanonik Karol Glesmer, kapelan Centrum Opieki Perinatalnej św. Łazarza w Bydgoszczy.
Obowiązujące w Polsce prawo stanowi, że każdy człowiek, w tym także dziecko zmarłe przed narodzinami, ma prawo do godnego pochówku. Jeśli rodzina (z jakichkolwiek przyczyn) nie zdecyduje się na odebranie jego ciała ze szpitala, obowiązek pochówku dziecka spoczywa na gminie.