Reklama

W drodze

Justyny nauki dla ministra

Niedziela Ogólnopolska 2/2014, str. 41

TAKleven / Foter.com / CC BY-SA

Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przełomie roku Justyna Kowalczyk, nasza najlepsza w historii narciarka, odmówiła startu w Tour de Ski, prestiżowej europejskiej imprezie, w której w poprzednich latach cztery razy zwyciężała. Decyzja Kowalczyk wyniknęła z wprowadzonych ad hoc zmian w Tour, które polegały na tym, że zachwiano równowagę między stylami i dystansami biegów. Wbrew obowiązującemu regulaminowi, prymat dano takim, w których nasza narciarka jest zdecydowanie gorsza. To zdarzenie i towarzyszące mu okoliczności, a także brak działań niektórych polskich instytucji – są pouczające także w sprawach pozasportowych, a zwłaszcza w kwestiach polityki zagranicznej. Stąd ten felieton. Jako memento na nowy – 2014 rok.

Jaka jest bowiem sytuacja w biegach narciarskich? Polska ma tutaj istotne atuty: Justynę Kowalczyk i 40 proc. udziału w widowni telewizyjnej. To dużo. Kowalczyk wprowadza do biegów niespodziankę i walkę i czyni z konkurencji nudnej i prawie wyłącznie norweskiej spektakl ciekawy i międzynarodowy. To plus związana z tym duża widownia telewizyjna przyciąga do biegów narciarskich duże pieniądze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Głos Polski zatem powinien być słyszalny i ważny dla organizatorów biegów narciarskich. A okazało się, że nie jest. Kowalczyk mówiła sama, wsparta tylko przez swojego trenera. Nasz związek narciarski ani pisnął pod adresem międzynarodowej federacji. Telewizja publiczna też nie podjęła żadnych działań. Dlaczego? Nie chcę zgadywać, choć parę odpowiedzi by się tu nasuwało. Może są słabi, może nie wierzą w siebie, a może mają inne niż polski sport interesy?

A co mogli zrobić? Związek narciarski powinien – zaprotestować, ale przede wszystkim gadać w ważnych międzynarodowych gabinetach, tłumacząc, że wypchnięcie Kowalczyk to strzał w stopę dla biegów, bo odpadnięcie polskiej widowni oznacza zrobienie z tego sportu niszowego. A to oznacza poważny odpływ pieniędzy. Taką argumentację mogłaby wesprzeć polska telewizja publiczna, rezygnując z transmisji Tour de Ski. Ciekawe, co by na to powiedzieli sponsorzy tej imprezy? No, mniejsza o te epitety, ważne, że padłyby one pod adresem nie Kowalczyk i Polaków, ale organizatorów Tour de Ski, którzy tak pochopnie – i nie pytając nikogo o zdanie – wypaczyli warunki rywalizacji sportowej.

Podobnie dzieje się nieraz w Brukseli. Mało kto tam pyta Polskę o zdanie. Może dlatego, że Sikorski nie Kowalczyk i o nasze nie walczy? A mógłby wziąć z pani Justyny przykład. Polska atuty ma poważne, jest sporym, pracowitym narodem na dorobku w środku Europy. Żeby tak jeszcze Polska doczekała się poważnego ministra spraw zagranicznych...!

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, przewodniczący Kongresu Mediów Niezależnych, autor kilku książek; był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego).
www.krzysztofczabanski.pl

2014-01-07 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta matka

Niedziela Ogólnopolska 4/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Archiwum Sioóstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego

św. Aniela Merici

św. Aniela Merici

Choć nigdy nie została biologiczną rodzicielką, dała jednak początek duchowym córkom – urszulankom, którym zostawiła dwa pisma: Testament i Rady. Mowa o św. Anieli Merici, którą czcimy 27 stycznia.

Przyszła założycielka Towarzystwa św. Urszuli (dziewicy i męczennicy z IV wieku) urodziła się w malowniczej miejscowości Desenzano nad przepięknym jeziorem Garda w północnej Italii. Życie jej nie oszczędzało, dosyć wcześnie zmarli jej siostra oraz rodzice (miała jeszcze dwóch braci). Zaopiekowali się nią krewni, u których pracowała.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Joe Biden przyjęty do grona masonów. Czy to oznacza automatyczną ekskomunikę?

2025-01-27 13:11

[ TEMATY ]

Joe Biden

Karol Porwich/Niedziela

Joe Biden

Joe Biden

Były prezydent USA, którego media przedstawiały jako model „katolika”, 19 stycznia oficjalnie otrzymał członkostwo masońskie.

Ustępujący prezydent USA Joe Biden 19 stycznia został wprowadzony do Wielkiej Loży Najbardziej Czcigodnego Księcia Hall w Południowej Karolinie – dzień przed opuszczeniem urzędu. Podczas prywatnej ceremonii wielki mistrz loży, Victor C. Major, przyznał Bidenowi „członkostwo w stopniu Mistrza masońskiego z pełnymi honorami”. Na stronie internetowej masońskiej loży widnieje oświadczenie jej Mistrza, a także są zdjęcia z ceremonii:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję