Ewangelia
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca, życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.
Rozważanie
Jak trudno jest przekonać człowieka? Prawdę trzeba przyjąć sercem i umysłem by zrozumieć. Czy nam jest łatwiej? Może trzeba odwrócić pytanie, a czy ja chcę przyjąć i prawdą żyć każdego dnia? Słaby jestem i gubię się w tym świecie jak owca w stadzie, która chce chodzić swoimi drogami. Dobry Pasterz jest jednak przy mnie i woła mnie nieustannie: nie odchodź, bo sam nie dasz rady! Życie swoje oddaje za mnie i nie boi się złego wilka, bo jest większy od niego i ma nad nim władzę. Św. Stanisław był dobrym pasterzem i swoim życiem dał świadectwo, że Chrystus był w nim i z nim. Dlatego wołam: Dobry Pasterzu, nie zostawiaj mnie.
Owoc słowa
Poproszę w swoim sercu bym nigdy nie przestał słyszeć głosu dobrego Pasterza i za nim iść.
„Boga, który przychodzi jako baranek, nie lubią ci, którzy sami są lwami, wilkami czy tygrysami. Chcą się rzucić na Baranka, aby Go rozerwać”. (J. Ratzinger, Radość w Chrystusie – homilia w Monachium, grudzień 1980)
Pomóż w rozwoju naszego portalu