Przy parafii św. Franciszka z Asyżu w Łodzi świetlica środowiskowa została powołana do życia w 1993 r. z inicjatywy ks. prał. Jana Wiktorowskiego. Nosi nazwę "Promyki dobra bł. Edmunda Bojanowskiego". Opiekunką świetlicy jest siostra służebniczka Maria Magiera. Zajęcia odbywają się w soboty i prowadzone są przez młodzież licealną i studencką. Świetlica otwarta jest dla wszystkich potrzebujących dzieci z terenu parafii i nastawiona na niesienie konkretnej pomocy materialnej. Dlatego podczas każdego spotkania dzieci dostają posiłek i paczkę żywnościową. Opiekunowie starają się ponadto zapewnić im przyjazną atmosferę, ciepło, troskę i zainteresowanie, których dzieci również bardzo potrzebują. Duży nacisk kładziemy na rozwój duchowy i emocjonalny naszych podopiecznych, dlatego proponujemy im zajęcia służące nie tylko zabawie, ale i przybliżające im Boga oraz życie Kościoła. Celem świetlicy jest bowiem pogłębienie więzi dzieci ze Stwórcą i z ludźmi przez modlitwę, zabawę, śpiew, rozmowy, wspólne bycie w grupie.
Cieszy więc fakt, że dzieci przychodzą do świetlicy nie tylko po to, aby coś dostać, ale także po to, by coś przeżyć. Zbyszek, który uczestniczy w zajęciach świetlicy już kilka lat, zapytany o to, co dają mu te spotkania, odpowiada: "Niejedna osoba na pewno myśli, że ja tu przychodzę po paczkę, a tak nie jest, ponieważ zawsze komuś ją oddaję, a sam zjadam z niej tylko pączka". Budująca jest również świadomość, że część dzieci zdążyła już na naszych oczach dorosnąć, a mimo to nie chcą zerwać kontaktów ze świetlicą, ponieważ coś ich przyciąga do tego miejsca.
Trzeba jednak zauważyć, że mimo wielu radości, których dostarcza taka praca, nie należy ona do łatwych. Jej efekty często przez długi czas nie są widoczne, a niekiedy w ogóle nie można ich dostrzec. Mimo to wystarczy jeden uśmiech dziecka, radość w jego oczach, jedno słowo zadowolenia, aby nabrać pewności, że to, co się robi, jest komuś potrzebne i warte kontynuowania. Najważniejsze to pokochać dzieci i potraktować je jako dar, który został nam dany. Jeśli przyjmie się taką postawę, dużo łatwiej jest nauczyć się cierpliwości i łagodności, tak potrzebnych w pracy z dziećmi, a także zaakceptować niepowodzenia, trudności i przykrości, które są nieuniknione.
Byłoby dobrze, gdyby świetlice środowiskowe powstawały też w innych parafiach. Nie trzeba wcale dysponować wielkimi środkami ani wykwalifikowaną kadrą, aby stworzyć takie miejsce. Niedogodności natury zewnętrznej są do pokonania, jeśli tylko znajdą się ludzie chętni do działania, pragnący podzielić się z innymi tym, co posiadają. Takie osoby gromadzą się wokół świetlicy przy parafii św. Franciszka z Asyżu i chwała Panu za to!
Pomóż w rozwoju naszego portalu