Na leśnej polanie wyrósł krzyż
Kopczykiem kamieni otoczony
Lisznański rolnik dźwignął go wzwyż
- Znak zwycięstwa pod nieboskłonem
Dokoła buki dorodne dęby
Cieniem listowia krzyż osłaniają
Na stromym zboczu rozległe poręby
Kontury gór rysują się w dali
Tu w zaciszu lubię się modlić
Rozmawiać z Panem sam na sam
Częstokroć łzy w oczach się szklą
Niczym paciorki mojego różańca
Delikatnie szemrzą listki drzew
Zda mi się - Pan do mnie mówi
Radośnie moje serce drży
Tak blisko Pana w dzikim ustroniu
Lubię się modlić tu pod krzyżem
Ot tak prosto swoimi słowami
A myśl moja wznosi się wyżej
Lekka i jasna obmyta łzami
Pomóż w rozwoju naszego portalu