Niedziela Podwyższenia Krzyża Świętego miała na Groniu Jana Pawła II szczególny charakter. Wśród uczestników liturgicznej celebracji znalazł się szkolny kolega Jana Pawła II z czasów gimnazjalnych, Eugeniusz Mróz. Z zebranymi dzielił się on wieloma wątkami biograficznymi, mówił o wspólnych wyprawach w góry, które zaprowadziły Karola Wojtyłę i jego m.in. na beskidzki Leskowiec. Swoją obecność na Mszy św. 94-letni Eugeniusz Mróz zwieńczył złożeniem wiązanki kwiatów pod papieskim pomnikiem.
Z okazji uroczystości odpustowych na Groniu okolicznościową Eucharystię sprawował ks. Krzysztof Ryszka, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej. W kazaniu zwrócił uwagę na ataki na krzyż, które nie tylko docierają z zagranicy, ale i z papieskiego kraju, wspomniał m.in. o próbie wprowadzenia przez decydentów PLL LOT zakazu noszenia krzyżyka na szyi przez pracowników tego lotniczego konsorcjum, o preambule europejskiego traktatu konstytucyjnego wymieniającego chrześcijaństwo jako czynnik kształtujący duchowe dziedzictwo Starego Kontynentu, za którym nie poszedł głos z Polski, mimo iż osiem innych państw o taki zapis się upominało, czy o likwidacji smoleńskiego krzyża przed Pałacem Prezydenckim.
Wielkim obrońcą tego, co święte i wielkie dla chrześcijan był św. Jan Paweł II. Jesteśmy z jego rodu. Odziedziczyliśmy po nim wielką spuściznę nauczania o poszanowaniu życia, o godności człowieka, o rodzinie chrześcijańskiej. A nauczanie to zakorzenione jest w mądrości Ewangelii i dorobku myśli chrześcijańskiej. Czy jesteśmy dobrymi uczniami tego największego z rodu Polaków? Czy nie jesteśmy bojaźliwi, gdy bezbożni chcą kreować wychowanie bez wartości chrześcijańskich i życie w rozwiązłości moralnej? pytał kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu