Reklama

Polska

Szukamy prawdziwego lekarstwa

Z abp. Stanisławem Gądeckim – przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski – rozmawia Artur Stelmasiak

Niedziela Ogólnopolska 40/2014, str. 13

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ARTUR STELMASIAK: – Z czym Ksiądz Arcybiskup jedzie na synod do Rzymu?

ABP STANISŁAW GĄDECKI: – Na synodzie będę reprezentować cały Episkopat Polski. Biorę ze sobą dokument, który został przygotowany na podstawie ankiet przeprowadzonych we wszystkich diecezjach. Mam też wiele opinii i wskazówek, które dostałem od Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski.

– Ksiądz Arcybiskup przygotował się, aby na synodzie zabrać głos w imieniu polskiego Kościoła. Czy są to opinie tylko biskupów i duchownych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie. Zasięgnąłem opinii prawie wszystkich ruchów, stowarzyszeń prorodzinnych i pro-life. Nie są to tylko organizacje kościelne i katolickie, bo na synodzie chciałbym reprezentować wszystkich, którym leży na sercu dobro rodziny.

– Czym dokładnie zajmie się nadzwyczajna sesja synodu?

– Pierwszy etap poświęcony jest diagnozie współczesnej rodziny. Będziemy zastanawiać się także nad tym, jaka powinna być chrześcijańska rodzina, aby mogła przetrwać we współczesnym świecie. Kolejnym punktem będzie refleksja nad tym, co Kościół może zrobić, aby poprawić sytuację rodzin na świecie i w poszczególnych krajach.

Reklama

– Badania socjologiczne pokazują swoistą schizofrenię Polaków. Z jednej strony rodziny coraz częściej się rozpadają, a z drugiej deklarujemy, że wartości rodzinne są dla nas najważniejsze.

– Tak, to prawda. Rodzina jest na pierwszym miejscu wśród wszystkich innych wartości. Polacy mogą o wszystkim mówić negatywnie, ale nigdy o rodzinie. Praktycznie wszyscy młodzi ludzie pragną założyć piękną i szczęśliwą rodzinę.

– Czyli – nie jest tak źle z naszym młodym pokoleniem?

– Pragnienie jest silne i mamy na czym się oprzeć. Jednak trzeba jasno powiedzieć, że dziś podważa się niemal wszystkie wartości rodzinne – małżeństwo, dzietność, trwałość rodziny. Kościół powinien wyjść naprzeciw oczekiwaniom ludzi i zrobić wszystko, aby w tych trudnych czasach pomóc zrealizować ludzkie pragnienie szczęścia rodzinnego.

– Kościół ma sprawdzony „przepis” na szczęście rodzinne. Dlaczego ludzie nie chcą z niego korzystać?

Reklama

– Po pierwsze, ludzie nie znają nauczania Kościoła o rodzinie. Sytuacja jest więc podobna do nieznajomości Pisma Świętego. Tak jak nieznajomość Ewangelii jest nieznajomością Chrystusa, tak samo nieznajomość nauczania Kościoła o rodzinie jest nieznajomością istoty sakramentu małżeństwa.
Kolejną trudnością jest szalony atak na wszystkie wartości. Proszę zobaczyć którykolwiek z seriali telewizyjnych, aby przekonać się, że pokazuje się nam wykoślawiony obraz rodziny. Jest to świat, w którym zdrady, nieczystość i rozwody są obowiązującą normą postępowania. Jeśli człowiek cały czas żyje w kulturze antyrodzinnej, to z czasem zaczyna naśladować wpajane zachowania.

– Bardzo dużo szumu wywołało wystąpienie na konsystorzu kard. Waltera Kaspera na temat Eucharystii dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Czy należy się spodziewać jakichś zmian w nauczaniu Kościoła?

– To jest marginalna opinia w Kościele. I choć problem małżeństw niesakramentalnych będzie poruszany na synodzie, to zapewne nie zdominuje obrad. Synod będzie zajmował się całością życia rodziny, a sprawa osób rozwiedzionych jest tylko małym wycinkiem tej rzeczywistości. Poza tym nauczanie św. Jana Pawła II, do którego odwołuje się synod, jest w tej kwestii jasne i nie pozostawia wątpliwości.

– Ale stanowisko niektórych niemieckich biskupów nie jest już tak jednoznaczne. Czy synod nie pójdzie za ich głosem?

– Są opinie, że trzeba zmodyfikować interpretacje nauczania Kościoła, bo sytuacja społeczna uległa diametralnej zmianie. Większość ludzi Kościoła uważa jednak, że trzeba działać wręcz przeciwnie. Im bardziej społeczeństwo choruje, tym bardziej potrzebuje prawdziwego lekarstwa.

– Czy po synodzie Ksiądz Arcybiskup oczekuje jakichś nowych wskazówek pastoralnych?

Reklama

– To jest dopiero pierwsza faza synodu. Teraz w Rzymie będą obradować jedynie przewodniczący Episkopatów i audytorzy świeccy. Naszym zadaniem jest opracowanie punktu wyjścia do dalszej dyskusji nad rodziną. Dopiero kiedy w przyszłym roku spotkamy się w szerszym gronie, postawimy kropkę nad i.

– Synod to jasny sygnał dla świata, że Kościół stawia na rodzinę...

– Kościół zawsze stawiał na rodzinę, bo musi na nią stawiać. Wiara jest bowiem przekazywana we wspólnocie, a najbardziej ludzką wspólnotą jest rodzina. To właśnie grono najbliższych jest naturalnym środowiskiem naszego rozwoju. Jeżeli załamuje się rodzina, to chwieją się także wszystkie inne formy przekazu i nauczania wiary.

2014-09-30 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zdiagnozowaliśmy problem, szukamy lekarstwa

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Synod o rodzinie

Joanna Twardowska

Z jednej strony jest jasny obraz kryzysu rodziny na całym świecie. Z drugiej wołanie o pomoc. Te dwie rzeczy są pewne. Na znalezienie lekarstwa musimy jednak jeszcze poczekać – powiedział w Radiu Watykańskim abp Stanisław Gądecki, reprezentujący na Synodzie Episkopat Polski.

„Przykładem podejścia do sprawy kryzysu małżeństwa na całym świecie, rozwodów i nieszczęść, jakie to wszystko niesie dla dzieci, są z jednej strony słowa, że trzeba przychodzić z pomocą samym małżeństwom w ich formacji, co jest zrozumiałe i konieczne. To jest pomoc duszpasterska. Ale trzeba też iść w takim kierunku, żeby przyspieszyć procesy sądowe o unieważnienie małżeństwa czy nawet przenosić je na drogę administracyjną, co wzbudziło krytykę" - mówi metropolita poznański.
CZYTAJ DALEJ

Choinka – nieodłączny element Świąt Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

choinka

wolfsavard / Foter.com / CC BY

Nie ma świąt Bożego Narodzenia bez choinki – przynajmniej w naszej szerokości geograficznej. Nawiązując do tradycji, sięgającej czasów pogańskich, choinka stała się jednym z ważnych symboli tych świąt, chociaż przez długi czas zwyczaj jej przystrajania nie mógł dotrzeć do świątyń - nastąpiło to dopiero w XX stuleciu.

Już Rzymianie ozdabiali swoje domy wiecznie zielonymi roślinami, np. jemiołą, bluszczem, wawrzynem, gdy przygotowywali się do obchodów przypadających w dniach 17-24 grudnia Saturnaliów, czyli święta boga urodzaju - Saturna. Już wtedy odbywały się procesje ze światłem i obdarowywanie siebie nawzajem prezentami.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: miejska wigilia dla samotnych

2024-12-25 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Blisko 800 osób zasiadło do wieczerzy wigilijnej w hali Expo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję