Sto pięćdziesiąt kilogramów i 180 cm wysokości - takich rozmiarów był gigantyczny św. Mikołaja z ciasta, który z okazji ostatnich świąt Bożego Narodzenia upiekł Stanisław Kibało w swej piekarni we Wrocławiu
Leśnicy. Już wielu prosiło, żeby zdradził, jak mu się ta sztuka udała. Tymczasem jest to jednak jego słodka tajemnica.
Potężny Mikołaj z ciasta jeszcze długo po świętach stał w holu wrocławskiego magistratu, witając gości udających się m.in. do gabinetu prezydenta miasta. Przygotowany zaś został na uroczystość zapalenia
we wrocławskim Rynku świateł na choince bożonarodzeniowej. Niektórzy, po zobaczeniu takiego kolosa z ciasta, sugerują teraz jego wykonawcy, żeby kolejnego zgłosił do Księgi Rekordów Guinnessa. We Wrocławiu
jest to o tyle łatwe, że redakcja jej polskiej wersji mieści się właśnie tutaj. Pan Stanisław mówi, że musi się nad propozycją zastanowić. Już teraz jednak wie, że w przyszłym roku też upiecze podobnego
Mikołaja. I doda także z ciasta pastorał, którego w ostatniej "wersji" zabrakło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu