W 1962 r. rozpoczęło się w domach zakonnych w Polsce nawiedzenie kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, najpierw w klasztorze sióstr wizytek w Warszawie. Od roku 1963 nawiedzenie odbywało się w zakonach i zgromadzeniach męskich. Dlaczego?
Nawiedzenie zakonów
Ta kolejna akcja duszpasterska została wprowadzona, gdy pod rządami komunistów narastały w Polsce represje dotykające przede wszystkim Kościół. Zakonnicom i zakonnikom odbierano domy, szkoły, szpitale i ochronki, które prowadzili. W tej sytuacji kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski, w homiliach, przemówieniach okolicznościowych i listach umacniał prześladowanych. W przemówieniu z 7 marca 1963 r. do wyższych przełożonych zakonów męskich widać ogromną radość Księdza Prymasa z tego, że dokonywało się wielkie dzieło nawiedzenia Maryi, widać jego wielką wiarę, że w trudnej sytuacji potrzeba przyjąć Maryję. Ksiądz Prymas mówił wówczas: „Trzeba było szczególnej interwencji Boga: «Noli timere, Joseph, accipere Mariam» [Nie bój się, Józefie, przyjąć Maryi (por. Mt 1, 20)]. Nie bój się, nie lękaj się! Bóg się kiedyś «nie zląkł», Duch Święty się «nie zląkł», Syn Boży się «nie zląkł», czemuż miałby się lękać Kościół?!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Osoby konsekrowane przyjmowały więc Maryję do swoich domów, kaplic i serc za wzorem Trójcy Świętej, za wzorem św. Józefa. „(…) przyjmujemy Tę, która nauczyła nas obyczajów apostolskich, wędrując z Nazaretu do Ain Karim. Nauczyła nas obyczajów swego Syna, które On przeszczepił Apostołom, mówiąc: «Ite et docete» [Idźcie i nauczajcie (por. Mt 28,19)]. Idźcie i nauczajcie, nie siedźcie, tylko idźcie… I oto Ona teraz idzie, aby Was porwać i wszczepić w wasze życie zakonne swoje zwyczaje Wędrowniczki Bożej. Rozpoczyna wędrówkę poprzez wasze dusze, które się wyrywają do Boga; wędrówkę przez wasze życie zakonne, które powstało z woli Ducha Świętego i jest pielęgnowane w Kościele, abyście szli i owoc przynieśli, i aby owoc wasz trwał; wędrówkę do waszych rodzin zakonnych, które idą z pokolenia w pokolenie, z wieku w wiek, aż do czasu, jak się to będzie Bogu podobało. Wy także wędrujecie w macierzyńskich ramionach Kościoła świętego, który Was przyjął, aprobował i okrył swoim autorytetem, który Was nieustannie uświęca i pielęgnuje jako najlepszych swych synów”.
Treści te tak bardzo współgrają ze słowami skierowanymi dzisiaj, ponad pół wieku później, przez Ojca Świętego Franciszka w liście apostolskim z okazji Roku Życia Konsekrowanego: „Nie zamykajcie się w sobie, nie dajcie się zatruć małymi kłótniami domowymi, nie bądźcie więźniami swoich problemów. Rozwiążą się one, jeśli wyjdziecie na zewnątrz i pomożecie innym w rozwiązywaniu ich problemów i głoszeniu Dobrej Nowiny”.
Z Maryją pod jednym dachem
Kard. Stefan Wyszyński, przekazując Obraz Nawiedzenia, mówił do wyższych przełożonych zakonów męskich, dlaczego należy wprowadzać Matkę Boga w życie konsekrowane: bo jest Ona wzorem czystości, posłuszeństwa i ubóstwa, bo uczy odpowiadać Bogu w najpiękniejszy sposób na dar powołania. Nad tymi słowami zatrzymajmy się w Roku Życia Konsekrowanego, przybliżając sobie wartość rad ewangelicznych:
Reklama
„A cóż Wam przyniesie ta Boża Wędrowniczka? Przyniesie Wam wszystkie bogactwa swej świętej duszy. Jakże Jej życie podobne jest do waszego, zakonnego! Pewnie ślubów nie składała, ale pod wspólnym dachem – «in vita communi» [w życiu wspólnym] – z Bogiem samym żyła! Przez Niepokalane Poczęcie przygotował Ją Bóg do osiągnięcia w pełni doskonałej czystości osobistego życia. I chociaż «Mater» [Matka], lecz «semper Virgo» [zawsze Dziewica]! Chociaż rodzi, zachowuje przedziwną wewnętrzną harmonię ciała i duszy, które są na posługę Słowu. Ma dostarczyć Słowu Przedwiecznemu ciała i krwi do ofiary na krzyżu. Potrzebne były Słowu krew i ciało, aby gdy Słowo ciałem się stało, Kapłan i Ofiarnik nie stanął na ołtarzu krzyża z pustymi dłońmi. Ciało Chrystusowe jest całkowicie z Niej wzięte, a tak czyste, że jest do dziś dnia «vinum germinans virgines» [winem, które rodzi dziewice (por. Za 9,17)]. Jest więc najwspanialszym przykładem tej cnoty, do której Wy się, Najmilsi, dobrowolnie w ślubach zakonnych zobowiązujecie – cnoty czystości.
Jest też przykładem najwspanialszego, chociaż najtrudniejszego dla istoty rozumnej i wolnej, działania, aby podporządkować wolę swoją woli Boga przez ślub posłuszeństwa. Składacie go w ręce swych przełożonych, jako dowód gotowości do przyjęcia na siebie wszystkiego z woli Boga, która się wyraża w woli przełożonych. Ślub posłuszeństwa jest najtrudniejszy, dlatego musiał mieć najwspanialszy wzór. Widzimy go w Nazarecie – «fiat mihi» i na Kalwarii – «Ojcze, w ręce twoje...» (por. Łk 23, 46). Jak przedziwnie synchronizuje się Matka i Syn w posłuszeństwie wobec Ojca! Są to wspaniałe wzory, które wchodzą w wasze życie zakonne, abyście bez przykładu, Najmilsi, nie pozostali.
Składacie również ślub ubóstwa, którego chociaż Maryja nie składała, jednak była doskonałym wzorem. Najbogatszy Ojciec Niebieski tak Ją «urządził», że właściwie z pustymi dłońmi oddał Ją na służbę swemu Synowi. Syn Boży zstąpił z gwieździstego tronu do ubogiej izdebki w Nazarecie, aby później ukazać się przy stercie nawozu w Betlejem. Tak Bóg «urządził» swoją Wybraną i własnego Syna! Kazał im pełnić trzy zasadnicze cnoty: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, które Wy przecież przyjmujecie dobrowolnie, jako środki waszego uświęcenia. Właśnie taka Maryja, doświadczona na drogach waszego życia, przychodzi, aby Was nawiedzić, aby Wam pokazać całe piękno cnoty posłuszeństwa, ubóstwa i czystości”.
Prymas Wyszyński podkreślał, jak wielki wpływ mają śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa na uświęcenie i zbawienie osób konsekrowanych, a przez te osoby na cały świat: „Wyłączeni jesteście ze świata, jednak dajecie światu to, co jest mu najbardziej dzisiaj potrzebne”. Czystość nazywał cnotą ładu moralnego i duchowego, posłuszeństwo – cnotą społecznego ładu światowego, ubóstwo – cnotą ładu ekonomicznego. To fundamenty Bożego porządku w świecie, „siły przynoszące współczesnym nieładom potrzebne wartości, aby wszędzie powstał Boży ład” – mawiał kard. Wyszyński.