Wszystko zaczęło się w gminnej Bibliotece Publicznej w Milinie, gdzie grupa dziewcząt szukając w Internecie wzmianek o swojej miejscowości, natrafiła na niemieckojęzycznych stronach na informację, że w 1787 r. urodził się tu ceniony w Europie muzyk Franz Xaver Gebel. Zaintrygowane dotarły do innych niemieckich publikacji oraz nagrań kompozytora. Bibliotekarka Sylwia Machnik, znając biegle niemiecki, przetłumaczyła dziewczynkom wszystkie informacje.
Franz Xaver Gebel – muzyk i kompozytor, nieznany w Polsce, ceniony w Niemczech, gdzie wydano płytę z jego utworami. Urodził się w 1787 r. jako syn tutejszego organisty, kiedy w Furstenau (dawna nazwa Milina) współistniały parafia katolicka i ewangelicka. Wyjechał na dalsze nauki do Austrii. Tam uczył się i tworzył, pracując jako organista w katedrze św. Szczepana w Wiedniu. Następnie pojechał za pracą do Moskwy, gdzie założył liczną rodzinę i gdzie umarł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dziewczęta zastanawiały się, co zrobić z odkryciem? Tablicę pamiątkową, akademię, a może grę wiejską? Gra poprzedzona prezentacją multimedialną o Gebelu była strzałem w dziesiątkę. Następnie napisały wniosek do projektu Młody Obywatel (ogłoszonego przez Centrum Aktywności Obywatelskiej). „Był Europejczykiem we współczesnym tego słowa znaczeniu: w życiu, pracy i twórczości łączył wschód z zachodem. Muzyk może być przykładem dla naszej wiejskiej młodzieży, jak korzystać z możliwości, jakie nam daje otwarta Europa” – napisały w uzasadnieniu.
W ocenie wniosku napisano: „Podejmują ważny na Ziemiach Zachodnich problem – połączenia tożsamości miejsca i tożsamości ludzi” i przyznano grant na realizację muralu oraz miejsca na galerię zdjęć dokumentujących życie Milina.
Mural w kształcie drzewa zaprojektowała Wiktoria Wira, a wykonała Katarzyna Pigoń; w sprawach technicznych pomagał Wojtek Gruszka. Koordynatorką projektu została bibliotekarka Sylwia Machnik. Namalowano go w holu najczęściej uczęszczanego budynku we wsi: mieści się w nim biblioteka, klub środowiskowy, sala wiejska i przedszkole. Mural nie tylko poprawi estetykę holu. Uczestniczki projektu zebrały od mieszkańców dawne i teraźniejsze zdjęcia, dokumenty: zdjęcia z imprez, nagrodzone prace dzieci, plakaty dotyczące historii życia codziennego i odświętnego Milina. Uzupełniły one przyległe ściany.
– Mieszkańcy będą mieli swoje miejsce historii, co na Ziemiach Zachodnich, gdzie polska historia jest pisana od 1945 r., jest bardzo ważne. Galeria będzie „żywa”, zdjęcia i obrazki będą wymieniane, na wybór będą mieli wpływ mieszkańcy wsi – mówi Sylwia Machnik.
Mimo wielu lat zamieszkiwania na terenach zachodnich, Polacy nadal miewają problemy z określeniem tożsamości tych ziem. Idąc do kościoła, widzą niemieckie napisy na tablicach fundacyjnych czy na starych nagrobkach. W Milinie większość domów oraz wszystkie budowle publiczne zostały wybudowane przed wojną. Wynika z tego m.in. niedostateczna dbałość o przestrzeń publiczną, o zabytki poniemieckie. Z jednej strony popadają w ruinę piękne poniemieckie budowle, z drugiej – ginie historia ludności napływowej. Przerwano wcześniejszą historię, a teraźniejsza pozostawiła dopiero nieliczne ślady.