Drugi etap obecności Karola Wojtyły w naszym życiu wiary, to jego papieska posługa. Do podjęcia tej posługi musiał poszerzyć przestrzeń swego serca, aby ogarnąć nim wszystkich jako pasterz Kościoła powszechnego i duchowy przywódca świata. Przez niemal dwadzieścia siedem lat, od 16 października 1978 roku, towarzyszyło nam jego żywe słowo, jego nauczanie, jego decyzje i gesty, które pomagały Kościołowi stawiać czoło wyzwaniom, przed jakimi stawał we współczesnym świecie.
Trzeci etap posługi Jana Pawła II rozpoczął się w chwili jego błogosławionej śmierci, od której za kilka miesięcy minie dziesięć lat. Rozpoczął się czas jego duchowej i jeszcze głębszej obecności w życiu Kościoła, w życiu milionów uczniów Jezusa Chrystusa. W tym czasie uświadomiliśmy sobie, że żył z nami, służył nam i przewodził nam święty człowiek, święty pasterz. W jego osobie, w jego służbie i świętości spełniła się obietnica Boga, przekazana przez proroka Jeremiasza: „dam wam pasterzy według mego serca” (Jr 3, 15). Jan Paweł II był pasterzem według Bożego Serca. Jego posługa nie zakończyła się z chwilą odejścia do domu Ojca. Kościół rozeznał wiarę ludu Bożego, przekonanego o świętości Jana Pawła II, a więc o jego heroicznej miłości i życiu w Bogu na wieki. Potwierdzili tę wiarę następcy Jana Pawła II na Stolicy Piotrowej, ogłaszając go kolejno błogosławionym i świętym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
2. Wierzymy głęboko, że święty Jan Paweł II towarzyszy nam i oręduje za nami u tronu Najwyższego. Zasłużył sobie na tytuł Papieża Rodzin, co przypomniano wielokrotnie podczas zakończonego kilka dni temu Synodu Biskupów na temat rodziny. Wniósł niezaprzeczalny wkład w refleksję Kościoła nad małżeństwem i rodziną, a także nad fundamentalnymi wartościami, które w sposób istotny kształtują te dwie rzeczywistości. Nie do przecenienia był i jest ten wkład w kontekście zagrożeń ze strony współczesnych prądów sekularyzmu i hedonizmu, podważających stabilność rodziny i małżeństwa jako pierwotnej wspólnoty mężczyzny i kobiety - wspólnoty miłości i życia.
Jan Paweł II zasłużył sobie również na tytuł Papieża młodych oraz Papieża Światowych Dni Młodzieży, bo to jemu zawdzięczamy tę jedną z najbardziej trafnych inicjatyw duszpasterskich. Jemu zawdzięczamy, że kolejny Światowy Dzień Młodzieży zagości w Krakowie i w Polsce za dwa lata. To wielkie wyzwanie, wielkie na miarę wielkości Jana Pawła II. Jesteśmy przekonani, że to zadanie odnowi nas samych, wzbudzi w nas entuzjazm wiary i ukaże młode oblicze Kościoła, w którym każdy człowiek może się spotkać z Jezusem Chrystusem, z Jego słowem życia wiecznego i Jego życiodajnymi sakramentami.
3. Ewangelia opowiadająca o rozmowie Jezusa z Szymonem Piotrem nad Jeziorem Tyberiadzkim ujawnia nam z jednej strony oczekiwania, jakie Zmartwychwstały żywił wobec ucznia, którego wybrał niczym skałę, na której chciał zbudować swój Kościół. Warunkiem podjęcia tego zadania była i jest miłość. Stąd niecodzienne, bo uroczyste i potrójne pytanie o miłość: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci?” Na kolejne pytania padła jednoznaczna odpowiedź: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Dopiero po złożeniu tej szczerej, zrodzonej w głębi serca deklaracji, uczeń otrzymał misję: „Paś baranki moje. Paś owce moje” (por. J 21, 15-17).
Reklama
Jan Paweł II znał na pamięć zapis rozmowy Jezusa z Rybakiem galilejskim. Był jego następcą. Był Piotrem naszych czasów. Otrzymał podobną misję umacniania braci w wierze. Sam wyznał, że codziennie w jego sercu toczy się podobna rozmowa. Codziennie dawał Zmartwychwstałemu odpowiedź na pytanie o miłość, nie tylko w słowach, nie tylko na modlitwie, ale podejmując niezmordowaną służbę głoszenia Ewangelii, docierania do najdalszych zakątków świata.
Mając przed oczyma postać Papieża-Pielgrzyma, odczytujemy dziś słowa z Księgi Izajasza: „O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny, który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, który obwieszcza zbawienie, który mówi do Syjonu: «Twój Bóg zaczął królować»” (Iz 52, 7). Wiemy, że pod koniec życia odpowiedzią Jana Pawła II na pytanie o miłość było przyjęcie krzyża cierpienia i słabości. Uczeń nie mógł mieć lżejszego życia od Mistrza.
4. Usłyszeliśmy dziś słowa Pawła Apostoła: „Zachęcam was zatem ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości” (Ef 4, 1-2). Ta zachęta skierowana jest do wszystkich chrześcijan, ale dzisiaj w sposób szczególny chcielibyśmy ją odczytać jako skierowaną do nas, kapłanów, pielgrzymujących do Sanktuarium św. Jana Pawła II. Przeżywamy dziś dzień refleksji nad naszym kapłańskim życiem i służbą.