Amerykański tygodnik „National Catholic Register” w podsumowaniu 3 lat pontyfikatu Franciszka na pierwszy plan wysuwa sukcesy dyplomatyczne Papieża, twierdząc, że największy wpływ miał on właśnie na scenę międzynarodową – osiągnął, z pomocą dyskretnego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina, „kilka zadziwiających i bardzo znaczących sukcesów dyplomatycznych”.
Na pierwszym miejscu tygodnik wymienia niedawne spotkanie Papieża z patriarchą Moskwy Cyrylem. Do sukcesów zalicza również pośrednictwo Franciszka w nawiązaniu wzajemnych relacji dyplomatycznych między USA i Kubą. To są przykłady ostatnie, ale i wcześniej, praktycznie od początku pontyfikatu, nie brakowało papieskiego zaangażowania w sprawy międzynarodowe – wymienić można choćby akcję modlitewną Franciszka i listy pisane do liderów różnych światowych potęg przeciw interwencji zbrojnej w Syrii w 2013 r. Zdaniem tygodnika, który powołuje się na łacińskiego patriarchę Jerozolimy Fouada Twala, to był cud, że Papieżowi udało się zatrzymać – wydawało się nieuniknioną – interwencję wojska USA, która prawdopodobnie doprowadziłaby do wzmocnienia potęgi tzw. Państwa Islamskiego.
Komentator „National Catholic Register” jako sukcesy Papieża wymienia także jego wizytę w Ziemi Świętej oraz wznowienie kontaktów ze światem muzułmańskim, czego przykładem jest zaproszenie do Watykanu wielkiego imama kairskiego uniwersytetu Al-Azhar Ahmeda el-Tayeba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu