Na cześć Pana Boga trzeba mieć muzykę najpiękniejszą, dlatego gdy powierzono mi przygotowanie muzycznej oprawy ŚDM w Częstochowie, postanowiliśmy z ks. Marianem Mikołajczykiem, że wielką liturgię Apelu Jasnogórskiego i liturgię Eucharystii przygotują profesjonalna orkiestra i profesjonalni śpiewacy, bardzo dobre chóry, liczące ponad 200 osób, w tym z Warszawy mój chór (ATK, dziś UKSW – przyp. red.) i chór Akademii Muzycznej. Mieliśmy do dyspozycji od samorządu częstochowskiego, na dwa tygodnie, szkołę muzyczną z internatem. W nurt muzycznych przygotowań włączyła się orkiestra częstochowska. W nocy czuwania z 14 na 15 sierpnia Apel Jasnogórski śpiewaliśmy po łacinie i w staro-cerkiewno-słowiańskim, by mogła go zaśpiewać także młodzież ze Wschodu. W materiałach przygotowanych dla pielgrzymów były nuty, więc wszyscy młodzi mogli się włączyć w śpiew. Niestety, nie wszyscy muzycy dotarli na Jasną Górę, utknęli przed rogatkami miasta – tak wielkie rzesze otaczały Częstochowę. Jeden z muzyków zagrał na gitarze nogami. Sam opracował muzykę i sam ją wykonał. Akatyst zaśpiewał pięknie chór chłopięco-męski z Ukrainy. Oczywiście, korzystaliśmy z europejskich doświadczeń, ale większość utworów została opracowana muzycznie przez polskich autorów z różnych ośrodków: Częstochowy, Poznania, Krakowa, Warszawy. Przebieg całej liturgii był ściśle ustalony, a chóry doskonale przygotowane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu