Reklama

Masz być Jezusem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po przyjętej Komunii św. usłyszałem od ołtarza słowa modlitwy: „Wszechmogący Boże, spraw, aby udział w tym sakramencie zaspokoił głód i pragnienie naszej duszy i przemienił nas w Chrystusa, którego przyjmujemy”. To pierwsze od dawna, jeśli nie jedyne, słowa modlitwy po Komunii, które zapadły mi w pamięć.

Zaspokojenie głodu duszy wydało mi się w miarę zrozumiałe. Przemiana w Chrystusa już nie. Specjalnie patrzyłem po twarzach w pobliżu i chyba tylko ja miałem wątpliwości. „Prosimy Cię, Boże, przemień nas w Chrystusa” – mam wrażenie, Panowie, że gdybyśmy naprawdę zastanawiali się nad każdym zdaniem używanym w czasie Liturgii, niejeden z nas uznałby wiarę za skandal.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyjmując Komunię, mam być jak Jezus. Czyli? Będę musiał po trzydziestce iść w świat i głosić Ewangelię? Mam uzdrawiać i egzorcyzmować? Wreszcie – mam rozumieć, że ksiądz modlił się tam wtedy o moje ukrzyżowanie? Na pierwszy rzut oka można stwierdzić: absurd. Ale tylko na pierwszy rzut oka.

Reklama

Z głoszeniem Ewangelii nie muszę czekać do trzydziestki. Mam iść tam, gdzie żyję, i świadczyć, że Bóg jest szalony. Bo kocha nas, mimo że nieraz jesteśmy łajdakami. Kocha do tego stopnia, że dał się za nas zabić! Jeśli rzeczywiście to do nas dotrze, nie da się o tym nie mówić. Jako mężowie i ojcowie mamy uzdrawiać i gonić złe duchy z naszych rodzin. To nie są słowa na wyrost. Zło nie włazi w człowieka tylko przez opętanie. Mam nazywać po imieniu pychę, gdy moje dziecko nie umie przegrywać. Mam reagować, gdy zagraża mu pornografia. Mam przytulić żonę, gdy widzę, że nie daje rady. Wreszcie mam dać ukrzyżować swoje „a nie mówiłem”, swoją „życiową mądrość” i wywyższanie się. Po pewnym czasie dotarło do mnie, o co mniej więcej modlił się wtedy dla mnie ksiądz.

Mam być jak On darem dla bliskich. A właściwie serią małych codziennych darów, by w końcu stać się jednym wielkim Darem.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny miesięcznika dla rodzin „Na Skale”, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników

2016-11-16 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narodzenie Syna Bożego jest świętem nadziei

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

fot. Grażyna Kołek/Niedziela

Bazylika Grobu Świętego w Jerozolimie

Bazylika Grobu Świętego w Jerozolimie

Rozważania do Ewangelii J 1, 1-18.

Środa, 25 grudnia. Uroczystość Narodzenia Pańskiego
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na 25 grudnia: Nocny sąd i świąteczna sprawiedliwość

2024-12-23 19:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Historia burmistrza Nowego Jorku Fiorello La Guardii, jest doskonałym przykładem tego, jak Boże Narodzenie inspiruje do działania pełnego empatii i miłości. La Guardia, znany ze swojej dobroci, pewnego zimowego wieczoru odwiedził nocny sąd i w nietypowy sposób wymierzył sprawiedliwość. Zdecydował się pomóc starszej kobiecie oskarżonej o kradzież chleba. Tego rodzaju gesty pokazują, jak Boże Narodzenie może stać się momentem, w którym dostrzegamy potrzeby innych i odpowiadamy na nie z miłością.

Boże Narodzenie to także moment refleksji nad głębszymi aspektami życia, co doskonale uchwycił Lorenzo Lotto w swoim obrazie "Boże Narodzenie". Jego dzieło przedstawia Jezusa w wiklinowym koszu, otoczonego przez symboliczne elementy, które nawiązują do przyszłej męki i ofiary Chrystusa. Takie szczegóły, jak krzyż czy sakiewka z 30 srebrnikami, przypominają nam, że narodziny Chrystusa były początkiem drogi prowadzącej do zbawienia, co nadaje Bożemu Narodzeniu szczególne znaczenie i głębię.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Domu Samotnej Matki

2024-12-25 16:24

Archiwum prywatne

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.

Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję