Święta Barbara jest patronką górników, wszystkich górników – i tych, którzy fedrują pod ziemią, i tych odkrywkowych, którzy pracują na powierzchni pozyskując kruszywa. Nie dziwi więc, że 3 grudnia świętowali także pracownicy PPHU „Dolomit” Kopalnia „Ząbkowice”. W górniczych uroczystościach uczestniczyli m.in.: biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak, ks. Tomasz Folga – dyrektor sosnowieckiej Caritas, ks. Jerzy Małota – proboszcz parafii w Ząbkowicach i ks. Jarosław Wolski – proboszcz parafii św. Stanisława BM w Czeladzi. Świętowanie miało miejsce w murach Pałacu Kultury Zagłębia i wpisało się w jubileusz 100-lecia nadania praw miejskich Dąbrowie Górniczej. Atrakcją wieczoru, oprócz nagród i wyróżnień przyznanych pracownikom kopalni, był występ zespołu Śląsk.
Ale zanim to nastąpiło, zebrani goście zapoznali się z historią zakładu, oglądając film dokumentujący bogate dzieje kopalni. Choć „Dolomit” zawiązał się 25 lat temu, to kopalnia w Ząbkowicach rozpoczęła działalność 118 lat temu. Po upaństwowieniu w 1950 r. kopalnia weszła w skład Zakładów Wapienniczych w Rudnikach, należących do Zjednoczenia Hutnictwa w Chorzowie. W 1953 r. kopalnia usamodzielniła się pod nazwą „Ząbkowickie Zakłady Dolomitowe” z siedzibą w Ząbkowicach Będzińskich. W 1956 r. kopalnia weszła w skład Tarnogórskich Zakładów Dolomitowych, a w 1975 r. w skład Górniczych Zakładów Dolomitowych w Bytomiu. W 1980 r. zaprzestano prażenia dolomitu na potrzeby hutnictwa i wprowadzono produkcję dolomitu rolniczego. W miejsce pieców prażalniczych wybudowano młyny prętowe do przemiału dolomitu na nawozy wapniowo-magnezowe. – W 1991 r. powstała Spółka Akcyjna o nazwie PPHU „Dolomit” Kopalnia „Ząbkowice”. Od tego czasu „Dolomit” odnotowuje dynamiczny rozwój techniczny, technologiczny i produkcyjny. Zmianie uległ system zarządzania przedsiębiorstwem oraz gruntownie zmodernizowaliśmy park maszynowy. W wyniku tych zmian z 70 tys. ton w 1992 r. wydobycie wzrosło i obecnie wynosi brutto ok. 1 mln ton rocznie dolomitu surowego, z czego ok. 700 tys. stanowią kruszywa – powiedział Janusz Kmiecik, prezes zarządu PPHU „Dolomit”.
Zwiększenie tempa wydobycia doprowadza jednak do wyczerpania się zasobów. Nie oznacza to zamknięcia kopalni. Poczynione przez zarząd starania doprowadziły do odnalezienia nowych źródeł i wybudowania nowej kopalni w Chruszczobrodzie. Specjaliści szacują, że w chruszczobrodzkim złożu znajduje się 250 mln ton dolomitu, co oznacza pracę dla kilku pokoleń. – Mamy pomysł na przyszłość. Nie ukrywam, że z dużymi nadziejami wchodzimy w nowy rok. Ale nie chcemy jednak tyko skupiać się na wydobyciu kruszywa, ale i na jego przetwarzaniu. Dlatego nawiązaliśmy współpracę z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą, by wymyślić nowy produkt uzyskiwany z pozyskiwanego kruszywa – zapewnia Janusz Kmiecik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu