„Jesteśmy tutaj, bo konieczna jest wyraźna odpowiedź na potrzeby społeczne. Nie ma drugiego takiego miejsca, aby ci ludzie mogli się zgromadzić i czuć się u siebie” – powiedział KAI Kościuszko. Podkreślił, że fenomenem akcji jest fakt, iż gromadzi ona nie tylko osoby mieszkające w Krakowie, ale przyjezdnych z całej Polski.
Kościuszko przyznał, że w ciągu w ostatnich lat organizacja wigilii dla ubogich była trudna z uwagi na problemy finansowe. „Uznałem jednak, że bez względu na kondycję moich przedsiębiorstw zawsze na tym rynku stanę, choćby z jednym garnkiem pierogów. Nie da się zaprzestać, zwłaszcza, gdy spojrzy się na twarze ludzi gromadzących się w kolejce” – wyjaśnił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wyjątkowość wigilii dla ubogich na krakowskim rynku podkreślił także prezydent miasta Jacek Majchrowski, który podziękował Janowi Kościuszce za trud włożony w organizację akcji. „To jest największe tego typu spotkanie w Polsce. Ogromna ilość pożywienia świadczy o tym, że los bliźniego w potrzebie nie jest w Krakowie zaniedbany” – powiedział.
Akcji towarzyszy zbiórka produktów żywnościowych. „Prosimy mieszkańców Krakowa o włączenie się w akcję. O przynoszenie konserw, słodyczy, kawy, które natychmiast na oczach darczyńców zostaną rozdane ubogim” – zaapelował do krakowian Jan Kościuszko.
W tym roku na potrzebujących czeka m.in. 200 tys. pierogów oraz 8 tys. litrów zup – barszczu czerwonego i grzybowej. Dodatkowym elementem każdej paczki oraz darem wdzięczności dla ofiarodawców są ekologiczne jabłka, które w ilości 5 ton ofiarowali sadownicy z Nowego Sącza.
Organizowanie w Krakowie największego wigilijnego stołu w Polsce dla najuboższych stało się już tradycją. W ub. roku rozdano około 52 tys. porcji wigilijnych potraw. W dniu dzisiejszym posiłki będą wydawane aż do wieczora.