Jubileuszowa XXV Piesza Pielgrzymka Legnicka to niezwykłe bogactwo nie tylko przeżyć, modlitwy, intencji, ofiar i trudów, ale i ludzi, którzy ją tworzą i w niej uczestniczą.
Wszystko co przygotowane, jest realizowane...
Mówił główny przewodnik ks. Mariusz Majewski, pytany o to, jak się wędruje na Jasną Górę?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Nie jest łatwo, bo te pierwsze dni są przypieczone słońcem, ale też pojawiają się chmurki i wiatr, co pozwala łatwiej znieść warunki pogodowe i przeżywać te treści, które zostały przygotowane, jako program duchowy. To program, który co roku jest przygotowywany jako rekolekcje. W tym roku przeżywamy tajemnice różańcowe. Codziennie liturgię przygotowuje inna grupa. Homilie głosi ojciec duchowny pielgrzymki – ks. Krzysztof Wiśniewski, który jest też ojcem duchownym legnickiego Seminarium. To wszystko więc, co zostało przygotowane jest realizowane, bez względu na pogodę. Wszystko jest pod kontrolą. Staramy się, żeby nic nas nie zaskoczyło. To gwarantuje przede wszystkim Opatrzność Boża, ale też profesjonalizm ludzi, którzy angażują się w pielgrzymkę, tworząc tzw. grupę „0”, czyli służby. To owoc doświadczenia wielu lat, doświadczenia tych, którzy na pielgrzymce są po raz kolejny, ale też ludzi, którzy dopiero wchodzą w tę rzeczywistość. Ci ludzie w zdecydowanej większości są na urlopie – bo mówię tu o dorosłych, nie o młodzieży czy studentach. To, co może się pojawić trudnego, staramy się opanować. Pomimo takiej pogody, jak słyszę od naszej służby zdrowia, nie ma czegoś nadzwyczajnego. Wszystko idzie w rytmie zewnętrznego marszu i wewnętrznej pracy w sobie – zapewniał ks. Mariusz.
Pielgrzymi
Choć nazywana jest pielgrzymką diecezjalną, nie brakuje w niej także uczestników spoza granic diecezji, a także zza granicy. W oczy rzuca się duża liczba młodzieży, ale w tym roku sporo jest też rodzin z małymi dziećmi.
Na tacierzyńskim
Pan Piotr wyruszył na szlak z 7-miesięczną Emilką. Jest na urlopie, tzw. tacierzyńskim: – Nie ma się co migać – mówi. – Chcemy podziękować Matce Przenajświętszej, bo idę także w intencji małżonki, która w tym czasie pracuje, bo nie mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby pójść całą rodziną. Tworzymy rodzinę 5-osobową. Córka Magda ma już 21 lat, a syn Dominik 23. Mamy więc już swoje lata, ale postanowiliśmy – pod natchnieniem Bożym – mieć jeszcze jednego maluszka. I urodziła się nam taka fantastyczna Emilka i za to tylko chcemy dziękować Bogu.
Pan Arkadiusz wędruje z 7-letnim Piotrusiem. W domu pozostała żona z 4-miesięcznym maluszkiem i 5-letnią córką. Wcześniej wędrowali razem, ale w tym roku tato stwierdził, że sam na pielgrzymkę nie pójdzie, więc poszedł z synem. Czemu uczestniczą w pielgrzymce z dziećmi? – Żeby dzieci poznały ten czas pielgrzymkowy, ten trud, to wszystko, co dzieje się na pielgrzymce. W domu takich przeżyć nie ma. Tu, wszystko wygląda inaczej. Dzieci mogą cieszyć się np. tym, że wiatr wieje, że słońce świeci, że rośnie drzewo, które daje cień – mówi tata.
Bolidy
Reklama
Rzucają się w oczy na czele każdej grupy. Bo wózki dla dzieci, ze specjalnymi, gumowymi kołami, różnią się od popularnych spacerówek. – Klej, łatki, pompki, wszystko w serwisie jest. Jak się coś stanie, to następuje szybka akcja serwisowa, jak w Formule 1 – mówią rodzice.
Weterani i nienasyceni
Jedni na pielgrzymkę wybrali się po raz pierwszy, drugi, piąty, czy dziesiąty a inni 22. czy 25. Niektórzy zaczynali wędrówkę z pielgrzymką warszawską, potem wrocławską, a obecnie z diecezją legnicką. Prawdziwym weteranem pielgrzymkowych szlaków jest ks. Jacek Saładucha z Lubina, który maszeruje na Jasną Górę po raz 35.
Inny z księży, ks. Tomasz Galik z Jeleniej Góry, w tym roku przeszedł już 800 km do Santiago de Compostela. Spędził w drodze 28 dni, ale ciągle mu mało więc teraz wędruje na Jasną Górę z grupą nr 2.
Rodziny pielgrzymkowe
Wśród pielgrzymów znaleźli się i tacy, którzy ważne momenty swojego życia związali z pielgrzymką. Należą do nich m.in.: Aneta i Jędrzej Ramsowie, którzy w 2009 r. na trasie pielgrzymki, w kościele w Żórawinie, zawarli sakrament małżeństwa. W uroczystości uczestniczyła rodzina, znajomi i przyjaciele państwa młodych, ale także tysięczna rzesza legnickich pielgrzymów. Dziś są na szlaku z trójką dzieci: Marysią, Mikołajem i Antosiem.
W 25-letniej historii pielgrzymki obok ślubu, I Komunii św., był też chrzest. Przed 2 laty w kościele Miłosierdzia Bożego w Oławie został ochrzczony najmłodszy pielgrzym, wtedy 2-tygodniowy Maciej Urbański z Legnicy. Dziś ma 2 latka i pielgrzymuje z rodzicami oraz trzema braćmi.
Godzina W
Reklama
1 sierpnia, w 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, także pielgrzymi pamiętali o tym wydarzeniu. Nieśli narodowe flagi, śpiewali pieśni patriotyczne, a wielu z nich założyło w tym dniu na ramię biało-czerwone opaski.
To tylko niektóre z wydarzeń, które miały miejsce na tegorocznym jubileuszowym szlaku pielgrzymkowym. Ich bogactwo można odnaleźć na serwisach społecznościowych prowadzonych aktywnie w sieci przez poszczególne grupy i parafie. Także na stronie www.pielgrzymkalegnicka.pl , stronie diecezjalnej – www.diecezja.legnica.pl , a przede wszystkim na stronach Radia Plus Legnica – www.legnica.fm . Nasze diecezjalne Radio należy do nielicznych stacji w Polsce prowadzących własne studio pielgrzymkowe. Dzięki pracy reporterskiej w terenie red. Moniki Poręby-Zadrożnej, a w studiu ks. Waldemara Wesołowskiego, każdego dnia można było doświadczyć czegoś z atmosfery pielgrzymkowej.
Wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i przebieg pielgrzymki, życzymy obfitości Bożych łask, wyproszonych za przyczyną Królowej Jasnogórskiej.