Fundacja na Rzecz Rodziny Nasza Tradycja zorganizowała uroczysty wieczór ku czci Stefana kard. Wyszyńskiego. 16 sierpnia na spotkanie u Ojców Dominikanów w Lublinie złożyły się: Msza św. w intencji beatyfikacji sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia pod przewodnictwem bp. Józefa Wrobla, promocja albumu pt. „Dzieci moje! Biskup Stefan Wyszyński Ordynariusz Lubelski 1946-1949” oraz koncert Mieczysława Szcześniaka.
Heroizm wiary i czynu
Reklama
Podczas Mszy św. bp Józef Wróbel nawiązał do roli proroków i ojców wiary wskazujących drogę i wprowadzających ład społeczny. Przywołał postaci o. Augustyna Kordeckiego, ks. Piotra Skargi, ks. Piotra Ściegiennego i św. Jana Pawła II. Przypomniał o roli narodowych przywódców i „proroków naszych czasów”. W homilii ukazał różne aspekty heroicznej odpowiedzialności Prymasa Tysiąclecia za Kościół i ojczyznę. – Postawę kard. Stefana Wyszyńskiego można nazwać heroizmem odpowiedzialności za zbawienie. To ojciec duchowy narodu polskiego i głos wołający, dotykający zawsze fundamentalnych i moralnych zasad sprawiedliwości społecznej. Cechowała go heroiczna wiara w zachowanie tożsamości i wszystkiego, co Polskę stanowi: heroizm intelektu i ducha, gdy potrafił znaleźć to, co nazywamy koabitacją. A miał przed oczyma obraz Kościołów chrześcijańskich, których duchowni i biskupi wypełniali więzienia, a ziemia rosyjska została zbroczona krwią świętych męczenników – mówił Ksiądz Biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pasterz nawiązał do maryjnej duchowości Prymasa Tysiąclecia, który w kulcie ikony Matki Bożej Jasnogórskiej widział drogę dojrzewania wiary człowieka, chociaż zarzucano mu sentymentalizm i przywiązanie do ludowości. Inny wymiar heroizmu związany był z Soborem Watykańskim II i oskarżeniem przez niektórych intelektualistów, że opóźnia wprowadzanie postanowień soborowych. – Kard. Wyszyński był przekonany, że zmian w dziedzinie kultury religijnej nie można dokonać nagle; nie można eksperymentować, bo człowiek potrzebuje czasu na recepcję. Heroizm w kwestii społecznej to wierność zasadzie sprawiedliwości i roztropna troska o dobro wspólne. Był heroicznym kaznodzieją; w ok. 600 wygłoszonych corocznie kazaniach 75% poświęcił kwestiom społecznym. Każde nieodpowiedzialne słowo mogło być wezwaniem do walki z systemem i hasłem, by na polskiej ziemi polała się krew. Podczas strajków sierpniowych próbował sprowadzić walkę polityczną na drogę czytelnego dialogu, mężnie przyjął zarzuty o zdradę narodu. Tak samo jak wtedy, gdy nie popierał opozycji zbrojnej żołnierzy wyklętych, czego niektórzy nie mogą mu wybaczyć – przypomniał Ksiądz Biskup.
Album i koncert
Wieczór pod honorowym patronatem abp. Stanisława Budzika był kolejną z inicjatyw podejmowanych przez lubelską fundację „Nasza Tradycja” dla uczczenia kard. Stefana Wyszyńskiego, który zanim został Prymasem Polski, był biskupem lubelskim. Fundacja kierowana przez Piotra Kutego dba o wartości kształtujące tożsamość kulturową Polaków. Na kanwie wystawy pt. „Dzieci moje”, upamiętniającej 70-lecie ingresu bp. Stefana Wyszyńskiego do katedry lubelskiej, wydany został album pamiątkowy o ingresie i pasterskiej posłudze w Lublinie. Niektóre dokumenty są publikowane po raz pierwszy. Wydanie albumu i zorganizowanie wieczoru możliwe było dzięki wsparciu: Miasta Lublin, PKP Informatyka, Grupy Azoty Puławy, Lubelskiego Węgla „Bogdanka”, PGE Dystrybucja, MPK Lublin oraz Kolejowych Zakładów Łączności.
W części artystycznej wieczoru wystąpił Mieczysław Szcześniak. Artysta zaśpiewał wiersze ks. Jana Twardowskiego ze swojej najnowszej płyty pt. „Nierówni”. Towarzyszyli mu: znakomity brazylijski gitarzysta Paulinho Garcia, Adam Lemańczyk (instrumenty klawiszowe) oraz Marcin Pospieszalski (gitara basowa). Jak mówił Szcześniak, płyta jest hołdem dla niezwykłego talentu kapłana poety. – Każdy z nas jest nierówny, bo każdemu czegoś brakuje; jednemu ręki, innemu serca i dobrej woli. Żebyśmy byli pełni, potrzebujemy innych. Dlatego nie tylko piosenkę, ale i całą płytę nazwałem „Nierówni”. Nie ma osobnej rzeczywistości na mistykę i osobnej na codzienność, dlatego poeta powiedział: „Jest jeden świat: Niebo chodzi po ziemi, ziemia chodzi po Niebie” – mówił artysta. Pogodny wieczór z Prymasem Tysiąclecia zwieńczył Apel Jasnogórski.