Najczęściej animatorzy Ruchu Światło-Życie wyjeżdżają na Oazę Modlitwy do posługi i opieki przy młodszych uczestnikach rekolekcji. Tym razem w sandomierskim ośrodku rekolekcyjnym „Quo Vadis” w dniach 9-11 marca odbyła się Oaza Modlitwy dla animatorów.
– Był to wyjątkowy czas naszej regeneracji duchowej. Spędziliśmy go przede wszystkim na modlitwie: Eucharystii, Jutrzni i Namiocie Spotkania. Gościły u nas panie Barbara i Zuzanna z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła działające w Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku nad Dunajcem. Z pasją i radością opowiadały o swojej posłudze. Przypomniały nam jak ważny jest codzienny Namiot Spotkania, czyli modlitwa słowem Bożym. Mieliśmy również ciekawą konferencję ks. Krzysztofa Kwiatkowskiego, moderatora diecezjalnego ruchu, nt. człowieka zmysłowego, cielesnego i duchowego. Pracowaliśmy także w grupach, odnosząc kerygmat do naszego życia – wylicza Kinga Buczak. Podczas Oazy Modlitwy był również czas na wspólne rozmowy, wzajemną integrację i radość ze spotkania. – Oaza Modlitwy była dla mnie czasem uświadomienia sobie swojej grzeszności, a jednocześnie wielkiej miłości Pana Boga do mnie. Najbardziej poruszyły mnie słowa, które wybrzmiały podczas Drogi Krzyżowej. Zrozumiałam, że dopóki nie oddam wszystkiego Panu Bogu i nie zaufam Jego mądrości, nie powinnam nazywać siebie prawdziwym chrześcijaninem. Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki nawet w celi więziennej żył dzięki nadziei pochodzącej od Pana Boga – dodaje Kinga.
Natomiast inna uczestniczka spotkania Faustyna Dziadura mówi: – Na Oazę Modlitwy dla animatorów zdecydowałam się przyjechać w ostatniej chwili i na pewno nie żałuję tej decyzji. To jest dobry czas na „zresetowanie się”, szczególnie w Wielkim Poście. Mogę tutaj poznawać nowych ludzi, spędzać z nimi dużo czasu, a co najważniejsze – w pełni poświęcić się Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu