Reklama

Kościół

Ciemna strona szczęśliwych krajów

Światowy Indeks Szczęścia pokazuje kraje północnej Europy jako „raje”. Przodują we wszystkich rankingach szczęścia i dobrobytu. Po głębszej analizie można zauważyć, parze z rzeczywistością. „Il Foglio” to jedna z najbardziej prestiżowych gazet we Włoszech. Założył ją w 1996 r. Giuliano Ferrara, błyskotliwy dziennikarz o wielkiej kulturze i wspaniałym piórze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Giuliano Ferrara to człowiek o bujnej przeszłości – jest synem komunisty, w młodości działał w partii komunistycznej, później – w partii socjalistycznej, następnie związał się z liberalną partią Silvio Berlusconiego (był ministrem w jego rządzie i posłem w Parlamencie Europejskim); jest zdecydowanym przeciwnikiem aborcji (prowadził kampanię na rzecz moratorium aborcji) i admiratorem Benedykta XVI. Ferrara jest zaliczany do tzw. pobożnych ateistów, którzy w wielu kwestiach są bliscy stanowisku Kościoła katolickiego. Broni tradycyjnych wartości chrześcijaństwa jako niezbędnego elementu społecznej spójności w liberalnej i demokratycznej cywilizacji zachodniej. „Il Foglio” stał się jednym z najbardziej opiniotwórczych włoskich czasopism i takim pozostał, gdy w 2015 r. Ferrara przekazał dyrekcję Claudiowi Cerasie, chociaż w dalszym ciągu pisze do gazety, którą założył.

Staram się czytać „Il Foglio”, gdy tylko mogę. Ostatnio zainteresowała mnie informacja, że w zeszłym roku jednym z najbardziej poczytnych tekstów był artykuł Giulia Meottiego, opublikowany 20 marca 2017 r., o intrygującym tytule „Ciemna strona szczęśliwych krajów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Raje” w północnej Europie

Reklama

Punktem wyjścia do refleksji autora jest raport ONZ zawierający Światowy Indeks Szczęścia, w którym analizowane są nie tylko poziom dobrobytu w państwach (PKB na głowę mieszkańca), ale także jakość opieki socjalnej, długość życia, bezpieczeństwo, skala korupcji itp. Na pierwszym miejscu jest Szwajcaria, ale tuż za nią znalazły się wszystkie kraje nordyckie: Norwegia, Szwecja, Dania, Finlandia i Islandia. Meotti stwierdza, że skoro mianem „krajów szczęścia” określa się te o złym klimacie (chłodne i „ciemne”, o długiej zimie i długich nocach), tak wysokie wskaźniki szczęścia muszą zależeć od rodzaju społeczeństw, które te kraje stworzyły. Autor cytuje brytyjskie czasopismo „The Observer”, które ukazuje Szwecję jako „kraj z podatkami wynoszącymi 60 proc., które wszyscy są gotowi zapłacić”, „kraj z najbezpieczniejszymi na świecie drogami”, przykład społeczeństwa świeckiego, wielokulturowego, nowoczesnego i uprzemysłowionego, którego wszyscy Szwedom zazdroszczą. Norweskie więzienia są na najwyższym poziomie i nie mają sobie równych w świecie, a kraj ten, dzięki kolosalnym wpływom z ropy naftowej, inwestuje w różnorodne działania humanitarne i etyczne. Pięć krajów nordyckich może się pochwalić najbardziej zaawansowanym systemem szkolnictwa – szczególnie Finlandia. Społeczeństwo Islandii charakteryzuje się natomiast najbardziej respektowaną równością płci na świecie, a mężczyźni żyją tam najdłużej. Jak napisała Judith Woods z „The Telegraph”: „Wszyscy chcielibyśmy być Skandynawami”. Kraje skandynawskie stały się modelem dla wszystkich „postępowców” świata – od Berniego Sandersa, aspirującego do roli prezydenta USA, po ekonomistę Paula Krugmana. – Jeśli chcesz zobaczyć amerykański sen, jedź do Finlandii – powiedział dawny przywódca brytyjskiej Partii Pracy Ed Miliband.

Skandynawskie „raje”?

Dziennikarz Michael Booth w swojej książce zatytułowanej „The Almost Nearly Perfect People” (Prawie idealny naród) bardziej dogłębnie analizuje społeczeństwa północnej Europy i ukazuje ich mniej budujący obraz. Skoro Skandynawowie są tak szczęśliwi, to dlaczego są najliczniejszymi na świecie konsumentami antydepresantów? Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, 30 proc. islandzkich kobiet zażywało leki przeciwdepresyjne, 38 proc. duńskich kobiet i 32 proc. mężczyzn w pewnym momencie ich życia poddało się leczeniu psychiatrycznemu. Chodzi o kraje, gdzie ludzie są zamknięci w sobie – według badań InterNations Expat Insider 2016 Survey, Dania jest w czołówce krajów, w których „trudno jest się zaprzyjaźnić”. Szwecja bije natomiast inny rekord: z Göteborga wyjechało najwięcej terrorystów ISIS na jednego mieszkańca – to rekord wśród europejskich miast. Drugie co do wielkości miasto Szwecji, kraju, który szczyci się swoją neutralnością i pacyfizmem, stało się kolebką bojowników świętej wojny islamskiej. Według Giulia Meottiego, zjawisko to jest typowym przykładem przejścia „od zachodniego państwa opiekuńczego do islamskiego kalifatu”.

Reklama

„The Guardian” nazwał kiedyś szwedzkie społeczeństwo „najbardziej udanym społeczeństwem znanym na świecie”. W 1994 r. Szwecja stała się pierwszym krajem, w którym połowę parlamentu stanowią kobiety i od tamtego czasu bije światowy rekord równości płci. Rodzi się jednak pytanie: Dlaczego Szwecja i Dania są także krajami, w których odnotowuje się największą w Europie liczbę napaści na tle seksualnym? Jak to się stało, że Szwecja jest drugim krajem na świecie pod względem liczby gwałtów (53,2 gwałtów na 100 tys. mieszkańców), ustępując tylko Lesotho? James Traub w piśmie „Foreign Policy”, komentując te fakty, stwierdził, że oznacza to „śmierć najhojniejszego kraju na ziemi”.

Reklama

W dalszej części tekstu Meotti ukazuje inny aspekt „szczęśliwych” krajów – ich politykę eugeniczną. Liczba urodzonych dzieci z zespołem Downa w Danii w ostatnich latach dramatycznie spadła – kraj ten chce zostać pierwszym krajem „Down free” – bez dzieci z zespołem Downa. W 2015 r. 98 proc. ciężarnych kobiet, u których wykryto płód z syndromem Downa, zdecydowało się na aborcję. – Zbliżamy się do sytuacji, w której prawie wszystkie tego typu ciąże będą przerywane – powiedziała Lilian Bondo, szefowa duńskiego stowarzyszenia położnych. W ten sposób Dania, która jest drugim krajem na świecie pod względem sprawiedliwego podziału dochodów, trzecim co do wskaźnika demokracji, szóstym pod względem jakości środowiska, siódmym pod wzgędem dochodów na mieszkańca i ósmym pod względem wolności gospodarczej, stała się również krajem, gdzie w roku rodzi się tylko dwoje dzieci z zespołem Downa w wyniku wyboru rodziców i 32 z powodu „błędu diagnostycznego”. Ta selekcja eugeniczna nazywana jest „sorteringssamfundet” – porządkowaniem społeczeństwa! Szwecja bije natomiast rekordy, jeżeli chodzi o liczbę dzieci, które są zdezorientowane co do własnej płci. Louise Frisén, psychiatra ze Szpitala Dziecięcego im. Astrid Lindgren, powiedziała, że w 2016 r. 197 dzieci poprosiło, by zmienić im płeć. Podkreśliła: – Każdego roku o 100 proc. wzrasta liczba takich przypadków i są to osoby coraz młodsze, i jest coraz więcej dzieci. Cecilia Dhejne, szefowa zespołu ds. tożsamości płciowej w Karolinska University Hospital, stwierdziła, że wzrost liczby dzieci, które są nieszczęśliwe ze względu na swoją płeć, odzwierciedla „większą otwartość” w szwedzkim społeczeństwie. Otwartość, która sprawia, że kontestowana jest biologiczna tożsamość płciowa, a promuje się ideologię gender.

Ale tym, co najbardziej uderza włoskiego dziennikarza, jest fakt, że „bardzo szczęśliwi” Skandynawowie mają wysokie wskaźniki samobójstw. Pisał o tym magazyn „The Times”, w którym stwierdzono, że „«najszczęśliwsze kraje» mają najwyższe wskaźniki samobójstw”. I nie chodzi bynajmniej o klimat, bo dużą liczbą samobójstw wyróżniają się też np. Hawaje w Stanach Zjednoczonych. Wskaźnik samobójstw w Finlandii jest dwukrotnie wyższy niż w Unii Europejskiej i przewyższa go jedynie Japonia. Duńska Grenlandia jest „światową stolicą samobójstw”, a ich liczba na mieszkańca jest 24-krotnie wyższa niż w USA. Socjolog Herbert Hendin w książce „Suicide and Scandinavia” upatruje przyczyn tego zjawiska w skandynawskiej mentalności, którą charakteryzuje wczesne zrywanie więzi między dziećmi a rodzicami w celu „ułatwienia” ich uniezależnienia, co doprowadza do rozluźniania się więzi rodzinnych i społecznych, a w konsekwencji do samotności ludzi. Sztokholm jest znany jako „światowa stolica singli”, 10 proc. Szwedów umiera bez krewnych, w 60 proc. apartamentów mieszka tylko jedna osoba. Jest to miejsce na świecie, w którym kobiety najczęściej stosują sztuczną inseminację – zestaw do „samoobsługowej” inseminacji dostarczany jest do domu kurierem i w ten spoób powstają rodziny z jedynym rodzicem, tzn. matką. Podobnie ma się sprawa w Danii – według publikacji Eurostatu „People in the EU”, 45 proc. Duńczyków żyje samotnie. Niewątpliwie z problemem samotności łączy się inne zjawisko – narkomania. Norwegia jest „światową stolicą heroiny”, a wody kanałów Oslo zawierają więcej amfetaminy niż gdziekolwiek indziej. Tutaj też odnotowuje się największą na całym kontynencie liczbę zgonów spowodowanych przedawkowaniem narkotyków.

Giulio Meotti kończy swój artykuł stwierdzeniem, że chociaż w Europie Północnej żyje się nieźle, to zachwycanie się Skandynawią ma w sobie coś groteskowego, bo raj, który próbują stworzyć skandynawskie socjaldemokracje, ma też wiele ciemnych stron. A ja dodałbym, że każda próba stworzenia raju, w którym nie ma miejsca dla Boga, jest zawsze skazana na niepowodzenie.

2018-03-28 10:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Musimy przypominać Europie, że nie samym chlebem żyje człowiek

[ TEMATY ]

Europa

pl.wikipedia.org

Kościół opowiada się za świeckością państwa, jego rozdziałem od religii, ale nie za wykluczeniem religii z przestrzeni publicznej. Przypomina o tym prymas Belgii kard. Josef De Kesel w wywiadzie dla brukselskiego tygodnika "New Europe".

Zauważył on, że o ile Kościół zaakceptował swą rolę w świeckim i pluralistycznym społeczeństwie, o tyle współczesne państwa często mają problem z religią, chcą ją zredukować do sfery czysto prywatnej. To jednak nie jest możliwe, bo ludzie wierzący mają prawo do udziału w życiu obywatelskim i uczestniczą w nim właśnie jako ludzie wierzący. Choć o prawach decyduje parlament, to jednak społeczeństwo jest przestrzenią wolności, w której również religie mają swoją rolę.
CZYTAJ DALEJ

Oktawa Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

oktawa

Karol Porwich /Niedziela

W liturgii obchody Bożego Narodzenia trwają osiem dni. Oktawa (łac. octavus - ósmy) jest to czas w liturgii obejmujący ważną uroczystość i siedem dni po niej następujących. Ma ona swoją wielowiekową tradycję.

Najwcześniej w III w. powstała oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, w czasie której odbywały się nabożeństwa i katechezy dla nowo ochrzczonych dorosłych. Po przyjęciu chrztu w Noc Paschalną konieczne było wtajemniczenie (tzw. mistagogia) w pełniejsze rozumienie tajemnicy zbawienia (co działo się w oktawie). W VII wieku ukształtowała się oktawa Bożego Narodzenia, później Bożego Ciała i Najświętszego Serca Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

W kościołach coraz popularniejsze są ofiaromaty

2024-12-27 07:09

[ TEMATY ]

ofiaromat

Adobe.Stock

W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę. Niektórzy księża decydują się na całkowitą rezygnację z tradycyjnej tacy. To wygodne i służy transparentności finansów Kościoła – powiedział PAP pomysłodawca pierwszego w Polsce ofiaromatu Karol Sobczyk.

Od 2019 r. w polskich parafiach zaczęły pojawiać się ofiaromaty – urządzenia, dzięki którym wierni mogą złożyć ofiarę w formie bezgotówkowej, kartą lub blikiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję