Reklama

Historia

Polski długi rok 1939

Atak nazistowskich Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. oraz późniejsza agresja sowiecka 17 września oznaczały dla Polski drugą apokalipsę. Polska nie mogła sama wygrać z dwiema najpotężniejszymi armiami świata

Niedziela Ogólnopolska 35/2019, str. 8-11

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Druga wojna zakończyłaby się zapewne w parę miesięcy porażką Hitlera, gdyby Francja i Anglia otworzyły front zachodni we wrześniu 1939 r. Przewaga w dywizjach nad Rzeszą była miażdżąca. To opinia samych generałów Hitlera. Ceną tego zaniechania były upadek Francji w 1940 r. i Vichy oraz bitwa o Anglię.

Polski żołnierz bił się nie tylko we wrześniu 1939 r. Po upadku Polski została odbudowana polska armia na Zachodzie, do której dołączył II Korpus gen. Andersa utworzony z polskich zesłańców zwolnionych z sowieckiej niewoli na nieludzkiej ziemi. Narwik, Tobruk, Monte Cassino, Arnhem, Falaise – to tylko niektóre z miejsc naznaczonych krwią polskich bohaterów. Fenomenem na skalę światową było Polskie Państwo Podziemne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkową rolę w pokonaniu Rzeszy odegrał polski wywiad wojenny, uznawany za najlepszy wywiad aliancki. Dostarczył Brytyjczykom ok. 44 proc. wszystkich informacji wywiadowczych z Europy kontynentalnej. To polscy oficerowie wywiadu odegrali kluczową rolę w przygotowaniu lądowania w Afryce w 1943 r. oraz w Normandii w 1944 r. To polski wywiad starał się obudzić sumienie świata, by walczyć z potworną zbrodnią Holokaustu.

Reklama

Polskie doświadczenie historyczne związane z II wojną światową różni się od zachodniego. Okupacje Francji i Polski były nieporównywalne. To, co działo się wówczas w Paryżu czy Bordeaux, w niczym nie przypominało nazistowskiej eksterminacji ludności na terytorium Generalnego Gubernatorstwa. 6 mln zabitych obywateli polskich, w tym 3 mln obywateli pochodzenia żydowskiego, oraz zmiana granic, która poskutkowała zniszczeniem wielokulturowego i wieloetnicznego państwa, stały się faktami. W sposób szczególny eksterminowano polską elitę – Rzesza przez Intelligenzaktion i Akcję AB (Ausserordentliche Befriedungsaktion), Sowieci przez mord katyński na polskich oficerach.

Jałta również nie była historyczną koniecznością, lecz polityczną decyzją wielkich mocarstw. Roosevelt ustąpił Stalinowi. Polska zapłaciła straszną cenę za obronę świata Zachodu w 1939 r. Było wiele wariantów, które pozwoliłyby uniknąć tragicznego powojennego losu Polski, łącznie z inwazją aliantów na Bałkany, co proponował Churchill, by zdążyć przed sowieckimi czołgami.

Państwo polskie było odbudowywane przez wyniszczone wojną społeczeństwo; musiało się ono zmierzyć z nowym totalitaryzmem, którego celem było unicestwienie Polski przedwojennej. Polska kultura materialna ucierpiała w wyjątkowy sposób. Polska nigdy nie otrzymała reparacji za zbrodnie Rzeszy. Po wojennej grabieży dzieł sztuki i ich niszczeniu przez niemieckich nazistów przyszła komunistyczna reforma rolna, która doprowadziła do upadku polskich dworów, zamków i pałaców.

Po I wojnie światowej ziemie polskie należały do najbardziej zdewastowanych w Europie, po II – straty wojenne Polski również należały do największych. 1945 nie był rokiem wolności, lecz nowego zniewolenia. Żołnierze polskiego podziemia przeszli przez piekło stalinowskich represji. Nie ma nic bardziej symbolicznego niż gruzy Warszawy – miasta dwóch powstań: w getcie warszawskim w 1943 r. i powstania Warszawy w 1944 r. – w której później działały komunistyczne katownie dla bohaterów polskiej i europejskiej wolności.

Reklama

Rok 1939 przerwał rozwój Polski, wielki program industrializacji i budowy nowoczesnego państwa. Zaraz po odrodzeniu Polski w 1918 r. został przyjęty wyjątkowo nowoczesny pakiet praw wyborczych i socjalnych. Polska była na drodze ekonomicznej konwergencji z Zachodem po 123 latach zaborów.

Powojenna Europa doświadczyła niebywałego czasu prosperity. W powszechnej świadomości żyje najbardziej niemiecki Wirtschaftswunder, Francja miała swoje Les Trente Glorieuses, ale najlepszymi przykładami sukcesu gospodarczego są historie konwergencji Włoch i Hiszpanii. Na pytanie, gdzie byłaby polska gospodarka, gdyby nie II wojna światowa i komunizm, należy odpowiedzieć jasno: na zachodnim poziomie rozwoju. Polska nie mogła uczestniczyć w planie Marshalla ani zbudować powojennego modelu społeczno-rynkowego państwa dobrobytu.

Wojna położyła kres lwowskiej szkole matematycznej, Warszawa nie stała się ważnym europejskim centrum finansowym, a Polska – centrum rewolucji komputerowej. Mimo apokalipsy II wojny światowej Polska kultura zdołała się odrodzić niczym Feniks z popiołów, a polska szkoła filmowa czy polska szkoła plakatu zyskały światowe uznanie. Łódź w ponurych czasach komunizmu stała się symbolem kina na światowym poziomie. Polska stała się potęgą poetycką dzięki geniuszowi takich ludzi, jak Zbigniew Herbert czy Stanisław Barańczak.

Reklama

Pomimo wszystko polski gen innowacyjności nadal rozkwitał. Jack Tramiel, który przeżył Holokaust, jako młody chłopak wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i tam stał się twórcą potęgi Commodore i Atari. Susan Wojcicki, wnuczka Franciszka Wójcickiego, zaangażowanego w powojenną opozycję antykomunistyczną, jednego z liderów ruchu ludowego, jest dziś szefową YouTube.

Nierównowagi ekonomiczne między Zachodem a Wschodem w dzisiejszej Europie są konsekwencją długiego roku 1939. Polska byłaby państwem silniejszym nie tylko ekonomicznie, ale również demograficznie, a nasza rola w Europie byłaby dużo ważniejsza. Polski rząd na uchodźstwie w Londynie chciał, by Polska była jednym z państw założycielskich wspólnot europejskich.

Projekt europejski zawsze był niepełny bez Europy Środkowo-Wschodniej, a zwłaszcza Polski. To drugie płuco Europy, silnie osadzone w tradycji tomistycznego realizmu, jest warunkiem koniecznym prowadzenia racjonalnej polityki Unii Europejskiej dotyczącej migracji czy rosyjskiego imperializmu, co potwierdzają ostatnie lata.

Dla Polski długi rok 1939 skończył się nie 8 maja 1945 r., lecz dopiero w 1989 r., gdy upadł system komunistyczny. Komunizm doprowadził nasz kraj w latach 80. ubiegłego wieku do kompletnej zapaści gospodarczej, co znacznie zwiększyło dystans rozwojowy między Polską a światem Zachodu.

Komunizm upadł nie tylko dlatego, że był systemem niewydolnym ekonomicznie; upadł przede wszystkim dlatego, że przegrał z potęgą polskiego umiłowania wolności. Polskie społeczeństwo dzięki ogromnemu duchowemu wsparciu Jana Pawła II w latach 80. stworzyło największy w bloku wschodnim niezależny ruch zawodowy Solidarność, będący de facto ruchem pokojowego i demokratycznego oporu wobec komunizmu.

Reklama

Polska wolnościowa tradycja republikańska – pomimo hekatomby II wojny światowej i próby budowy nowego, stalinowskiego świata w powojennej rzeczywistości pod sowieckimi kolbami – ostatecznie wygrała z dwoma zbrodniczymi totalitaryzmami.

Refleksja nad długim polskim rokiem 1939 w 80. rocznicę wybuchu wojny byłaby jednak niepełna bez analizy przyczyn narodzin dwóch totalitaryzmów i niemal upadku demokracji w Europie oraz bez wyciągnięcia wniosków dla dzisiejszego świata.

Weimarskie Niemcy upadły nie z powodu hiperinflacji czy skutków traktatu wersalskiego. Partia Adolfa Hitlera była niewiele znaczącym politycznie ugrupowaniem do wybuchu wielkiego kryzysu. Wśród historyków gospodarki powszechnie się dziś przyjmuje, że przyczynami wielkiego kryzysu były powojenna rekonstrukcja standardu złota, czyli systemu monetarnego ówczesnej Europy, który nie był dostosowany do nowej rzeczywistości gospodarczej, oraz przyjęte metody walki z kryzysem.

Mentalność standardu złota wymuszała stosowanie polityki deflacyjnej, czyli obniżania pensji i cen, by przywrócić konkurencyjność gospodarek. Efektami były depresja gospodarcza i masowe bezrobocie, czego skutkiem stało się głosowanie na partie radykalne. John Maynard Keynes w słynnym „Traktacie o reformie monetarnej” ostrzegał, że dewaluacja, a nie deflacja jest właściwą reakcją na nową gospodarczą rzeczywistość po I wojnie światowej.

Reklama

Tak właśnie się stało w weimarskich Niemczech. Gdy kanclerz Heinrich Brüning zaaplikował politykę deflacyjną, NSDAP nagle stało się główną siłą polityczną – skorzystało z poparcia zdesperowanych obywateli. To kanclerz Brüning, człowiek partii Centrum, doprowadził do załamania się młodej niemieckiej demokracji wskutek ekonomicznego dogmatyzmu i braku politycznej wyobraźni.

Upadek caratu w Rosji i zwycięstwo bolszewickiego przewrotu byłyby niemożliwe, gdyby carska Rosja stworzyła inkluzywną gospodarkę, która w równomierny sposób rozkładałaby ciężar modernizacji na wszystkie grupy społeczne i wcześniej zakorzeniła własność prywatną w narodzie rosyjskim oraz bardziej demokratyczny system parlamentarny. Wielkim sukcesem Sowietów było natomiast uśpienie Europy w latach 30. przez dezinformację co do ich planów podboju demokratycznego świata. Zbrodniczy charakter sowieckiego reżimu i przyszła agresja były przyjmowane z niedowierzaniem na salonach Europy.

Wielkim błędem okazał się wreszcie niedostateczny wysiłek państw Zachodu, by przekonać Amerykę po I wojnie światowej, że we wspólnym interesie Zachodu leży trwała obecność Ameryki w europejskim ładzie bezpieczeństwa.

Gdy spoglądamy na dzisiejszy świat i dzisiejszą Europę, widzimy, że wśród najważniejszych lekcji roku 1939 są: dbanie o budowę maksymalnie inkluzywnych systemów demokratycznego kapitalizmu na świecie, prawidłowo funkcjonujące systemy monetarne, zakorzenione w realnej gospodarce, oraz brak dogmatyzmu w prowadzeniu polityki gospodarczej. W zakresie polityki zagranicznej to silny sojusz transatlantycki i realistyczna ocena zagrożeń wynikających z powrotu agresywnego imperializmu, w przypadku Europy – rosyjskiego.

Reklama

Dobrze działające demokracje, oferujące dobrobyt dla wszystkich, to najlepsze zabezpieczenie pokoju na świecie i trwałości globalnego ładu demokratycznego.

Długi polski rok 1939 zakończył się dopiero 30 lat temu. Dziś Polska jest globalnym liderem wzrostu gospodarczego oraz jednym z najlepszych dowodów na sukces rozszerzenia NATO i Unii Europejskiej. Polska pokazuje, że można łączyć solidaryzm społeczny z budową konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki dzięki tworzeniu nowoczesnego systemu podatkowego, dostosowanego do wyzwań XXI wieku.

Polska historia XX wieku to historia zwycięstwa polskiego umiłowania wolności i demokracji nad zaborczymi imperiami oraz dwoma zbrodniczymi totalitaryzmami. Polska będzie już na zawsze strażnikiem pamięci XX wieku. Pamięć to również zobowiązanie.

Józef Szujski, wybitny polski konserwatywny myśliciel, napisał, że fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki. Myśląc o 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej i długim polskim roku 1939, pamiętajmy o jego słowach.

2019-08-27 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolność to sprawa ducha

Niedziela częstochowska 37/2020, str. VII

[ TEMATY ]

rocznica

bp Andrzej Przybylski

II wojna światowa

Wieluń

Zofia Białas

Kiedy naród traci swojego ducha, traci wszystko – przestrzegał bp Przybylski

Kiedy naród traci swojego ducha, traci wszystko – przestrzegał bp Przybylski

– Wolność to sprawa ducha, a nie pieniędzy i ciała – powiedział bp Andrzej Przybylski, który 1 września w kościele św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu przewodniczył Mszy św. w intencji ojczyzny i ofiar II wojny światowej.

W homilii podkreślił, że ważna jest wiedza faktograficzna o tragicznych wydarzeniach sprzed 81 lat, ale dodał, że „nie chodzi tylko o liczby, daty i godzinowy raport”. – Chodzi o to, co jest napisane na wieluńskim dzwonie. Nie tylko pamiętajcie, ale przyjmijcie przestrogę. Bo po co to przypominać, jeżeli ktoś nie wyciągnie z tego żadnej nauki? – pytał bp Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Muniek Staszczyk: Modlę się każdego dnia i dziękuję Bogu za to, że mnie nie opuścił

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 43-45

[ TEMATY ]

wywiad

muzyka

Muniek Staszczyk

T.Love

Marta Wojtal

Muniek Staszczyk

Muniek Staszczyk

Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.

Aneta Nawrot: Częstochowa, aleja Pokoju, dzielnica robotnicza. Blokowiska z podwórkami i trzepakami... W jednym z takich bloków Pan mieszkał... Muniek Staszczyk: Moja rodzina nie odbiegała od tradycyjnych rodzin. Dzieci miały szacunek do rodziców, nauczycieli, starszych osób. Wpajano nam wartości i mówiono, „co dobre, a co złe”.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Bp Ignacy Dec: Odbudujmy radość i pokój przy żłóbku betlejemskim

2024-12-25 23:30

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

pasterka

Boże Narodzenie

Narodzenie Pańskie

Hubert Gościmski

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

W noc Bożego Narodzenia w świdnickiej katedrze wierni zgromadzili się na Pasterce, której przewodniczył bp senior Ignacy Dec. Pierwszy biskup świdnicki zachęcał wiernych do odkrywania w Chrystusie jedynego źródła nadziei i pokoju, podkreślając, że to odwrót od Boga jest przyczyną współczesnych kryzysów.

Hierarcha rozpoczął Eucharystię od słów powitania, przypominając, że Boże Narodzenie to wyjątkowy czas dziękczynienia za dar Wcielenia. - Chcemy w tej Eucharystii podziękować Panu Jezusowi za to, że przyszedł na ziemię, by przynieść prawdę Ewangelii i oddać za nas życie na krzyżu – przypomniał biskup. Wskazał także na znaczenie wiary jako fundamentu dla odbudowy społeczeństwa i świata. - Jeżeli będziemy słuchać Pana Boga, świat będzie lepszy. Świat będzie inny niż jest – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję