Najnowsza bywa drażliwa, o czym świadczy los poewangelickiego kościoła przy obecnym pl. Okrzei. Nie miał szans dotrwać do dziś, bo – jak się w Lubaniu opowiada – zasłaniał… widok sowieckiemu komendantowi miasta.
– Sowiecka komendantura mieściła się w budynku, gdzie w czasie III Rzeszy były biura NSDAP – opowiada Piotr Lejczak z Muzeum Regionalnego w Lubaniu. – Budynek ten przetrwał do dziś, kościół poewangelicki – nie. Wysadzony został w powietrze w 1956 r., choć był to obiekt zabytkowy. Zniszczenie kościoła poprzedziła akcja medialna. Pisano, że społeczeństwo żąda usunięcia tego kościoła, bo jest niepotrzebny. Wrażenie było takie, że to inicjatywa oddolna, poprzedzona konsultacjami społecznymi, ale prawda jest inna. Bo kto konsultował się wówczas z ludźmi? Władza rządziła autorytarnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Cezary Królewicz, proboszcz parafii ewangelickiej w Lubaniu mówi, że nie jest w stanie potwierdzić prawdziwości opowieści o niechętnym stosunku sowieckiego komendanta względem ewangelickiej świątyni w Lubaniu. Dokumenty nic o tym nie mówią, a opowieści krążą różne. Faktem jest natomiast, że Kościół ewangelicki padł ofiarą ideologicznej niechęci władz względem niego. Odczuwali to nawet personalnie ludzie chodzący do kościoła. Prześladowano też katolików. Chrześcijaństwo wyklucza wszelką opresyjną ideologię.
Reklama
– Doszło do tego, że w nawie głównej, ołtarzowej, ewangelickiego kościoła przy pl. Okrzei w Lubaniu hitlerowcy spalili akta Wehrmachtu z mieszczącej się nieopodal siedziby NSDAP – mówi ks. Królewicz. – Spłonęła część dachu, ale kościół można było uratować. Wysadzano go rok później. Wybuchy były tak potężne, że w okolicznych domach leciały szyby i musiano ewakuować mieszkańców, a kościół stał nadal. W końcu ówczesnej komunistycznej władzy udało się go definitywnie zniszczyć. To było barbarzyństwo. W miejscu kościoła postawiono zwykły blok mieszkalny.
Ewangelicki kościół przy pl. Okrzei byłby dziś jedną z atrakcji Lubania.
II wojna światowa obeszła się z tym miastem wyjątkowo okrutnie. Jego zabudowa zniszczona została aż w 80 %.
– Lubań był miejscem, w którym III Rzesza odniosła w czasie działań wojennych ostatnie zwycięstwo, ale Niemcy musieli wkrótce oddać także to miasto w wyniku naporu Armii Sowieckiej – zaznacza Piotr Lejczak.
Po II wojnie światowej Lubań nadal był miastem przemysłowym. Od niedawna pracownicy miejscowego muzeum chcą ożywić je turystycznie, wykorzystując jego naturalne walory. Organizowany jest Sudecki Festiwal Minerałów. Lubań ma wszak stanowisko z odsłoniętymi powulkanicznymi ciosami skalnymi, które nie ustępuje urodą podobnym miejscom w słynnej krainie wygasłych wulkanów w rejonie Złotoryi. Geoturystyka w Lubaniu realizowana ma być m.in. przy pomocy polsko-czeskiego projektu „Gekon”, w ramach którego planowane jest choćby wytyczenie ścieżki edukacyjnej, wskazującej np. na związki szeroko pojętej geologii z zabytkami.