Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej, rozpoczynającej Triduum Paschalne. Eucharystię sprawowali również abp Józef Kupny, bp Maciej Małyga i kapłani archidiecezji wrocławskiej.
– Wierna miłość, ofiara, która staje się darem i zaproszenie do wieczności. To słowa klucze do zrozumienia dzisiejszej liturgii słowa i do zrozumienia misterium Wielkiego Czwartku – mówił w homilii bp Kiciński i zaznaczył: – Dzisiaj, w Wielki Czwartek, dziękujemy Bogu za dwa sakramenty: za dar kapłaństwa i dar Eucharystii. Dziękujemy za sakramenty, bez których nie istniałby Kościół. Bez kapłaństwa nie ma Eucharystii, a bez Eucharystii nie ma Kościoła. Słowa dzisiejszej liturgii zapraszają nas, byśmy spojrzeli na Eucharystię w trzech wymiarach; wiernej miłości Boga do człowieka; ofiary Chrystusa, która stała się darem dla Kościoła oraz w wymiarze zaproszenia do wieczności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz biskup nawiązał do czytania z Księgi Wyjścia, przypominając, że Bóg skierował słowo do Mojżesza i Aarona, którzy mieli przekazać je Izraelowi. Dotyczyło ono zabicia baranka bez skazy, pokropienia odrzwi jego krwią, spożycia baranka z chlebem przaśnym, przyjęcia postawy gotowości do drogi i zapowiedzi ocalenia tych, których domy będą oznaczone krwią baranka.
Reklama
– Bóg wybierając naród izraelski pragnął, by ten lud stał się światłem dla innych narodów. W działaniu Boga objawia się przede wszystkim wierna miłość do człowieka. Niezależnie od sytuacji i postępowania człowieka Bóg zawsze jest wierny – tłumaczył ksiądz biskup i podkreślał, że Boże decyzje są nieodwołalne. Bóg zatem jest wierny do końca: wybiera, troszczy się i prowadzi naród wybrany.
– Ofiara z baranka, pokropienie odrzwi domów, spożycie baranka we wspólnocie, ocalenie od śmierci i gotowość do drogi pokazują, że Bóg jest w stanie wyprowadzić człowieka z każdej sytuacji, z najbardziej mrocznej ciemności, z niewoli – przekonywał biskup pomocniczy wrocławski, zaznaczając, że jest jednak warunek – posłuszeństwo słowu Bożemu, czyli całkowite zaufanie bez reszty i podjęcie wysiłku współpracy z samym Bogiem.
– Zabicie niewinnego baranka zapowiada to, co wydarzy się w przyszłości: mękę i śmierć Pana naszego Jezusa Chrystusa. A przez to dokona się wybawienie człowieka z niewoli grzechu. Dlatego ofiara Chrystusa jest darem Bożej miłości dla Kościoła – nauczał hierarcha.
Zaznaczył, że dzisiejsza Ewangelia wprowadza nas bezpośrednio w ustanowienie Eucharystii. Na początku jesteśmy świadkami dramatu Judasza, który uległ pokusie diabła. A potem Jezus rozpoczyna obrzęd wprowadzenia do ustanowienia Eucharystii, czyli obmycie nóg.
Reklama
– W ten sposób Jezus pokazuje nam, że przykazanie wzajemnej miłości sięga dalej niż ludzkie zwyczaje, bo prowadzi nie tylko przez pochylenie się nad człowiekiem, ale prowadzi do obmycia jego nóg. By wejść w misterium Jezusa Chrystusa potrzeba czystości serca. A czystość serca prowadzi do czystości ciała – tłumaczył kaznodzieja, przytaczając słowa Jezusa, że wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. Tą kąpielą, która oczyszcza, jest sakrament chrztu świętego. A obmycie nóg – sakramentem pokuty i pojednania.
– Jezus pokazuje, że Jego ofiara miłości jest darem dla wszystkich. Mówi do Apostołów: dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem; macie obmywać sobie nawzajem nogi i macie je obmywać tym, do których wkrótce zostaniecie posłani; macie obmywać sobie nogi z brudu grzechu i przywracać wolność tym, do których za chwilę pójdziecie – nauczał biskup pomocniczy wrocławski.
Tej samej nocy, zanim Jezus został wydany, ustanowił Eucharystię. – W niej jesteśmy świadkami i uczestnikami ofiary Chrystusa, Jego męki, śmierci i Zmartwychwstania. Bo to jest wielka tajemnica wiary. (...)Ta rzeczywistość dokonała się w Wielki Czwartek, a zostanie dopełniona w Wielki Piątek, gdy Jezus oddaje swoje życie za nas, gładząc grzechy świata. Bo wziął na siebie grzechy świata jako niewinny baranek. Oddając za nas życie, pokonał śmierć – skutek grzechu – mocą Zmartwychwstania. I to jest kolejna tajemnica naszej wiary – mówił biskup Jacek, podkreślając, że w ten sposób jesteśmy zaproszeni do wieczności.
– Eucharystia jest zatem uobecnieniem tego, co nas czeka w wieczności. „Czego ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg”. Spożywanie Ciała i Krwi Pańskiej sprawia, że zostajemy wybrani, naznaczeni i ocaleni od wszelkiego zła, które zabija ducha. Zostajemy zaproszeni do nowej ziemi i nowego nieba w Królestwie Niebieskim. W ten sposób odrzwi naszego serca zostają oznaczone, a my jesteśmy ocaleni – nauczał bp Kiciński i apelował: – Na wierną miłość Boga odpowiadajmy wierną miłością naszego życia. Ofiara Chrystusa, która jest darem dla Kościoła, niech będzie dla nas źródłem naszych codziennych ofiar, które stają się darem dla innych. A zaproszenie do wieczności niech będzie zachętą do dobrego i świętego życia.
W czasie liturgii bp Kiciński obmył wybranym mężczyznom nogi, na wzór tego, jak zrobił to Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy.