Na morzu nicości i wtórności muzyki wpisanej w popkulturę pojawiła się samotna wyspa. Album „Ucieczka Saula” Limboskiego (Michał Augustyniak) zachwyci tych, którzy lubią, aby w ślad za muzyką (tu: elektryczny avant pop) podążały mądre, refleksyjne teksty.
Jak zdradza lider projektu, Saul to postać, która pojawiła się po drodze pracy nad płytą. – Zacząłem pisać opowiadanie, które nazwałem „Ucieczka Saula”. Nie wiem, dlaczego akurat Saula, ale chodziło o to, że mieszka on nad rzeką w miasteczku czy wiosce, ma poukładane życie, i w pewnym momencie buduje łódź i na niej odpływa – zdradza Limboski. Warto się z nim zabrać w tę podróż w nieznane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu