Ci, którzy znają twórczość Nicka Cave’a, będą zaskoczeni. Jest on muzykiem, poetą i wszechstronnym kompozytorem, wymienianym wśród twórców rocka alternatywnego, indie, post-rocka itp. Jego nowa płyta – Litanies wymyka się tej prezentacji. Aktywny muzycznie od 1973 r., znany głównie z występów w zespole Nick Cave and the Bad Seeds, na tym krążku zmienia skórę. Litanies, którą buduje słowami (muzyka jest autorstwa Nicholasa Lensa), to część nurtu jego twórczości od 2015 r., zdominowanej doświadczeniem śmierci 15-letniego syna. Litanies bliżej do muzyki filmowej, której Cave poświęca się od czasu do czasu. Płyta składa się z dwunastu pieśni – litanii, prostych, poruszających tekstów, utkanych w całość nazywaną „operą”. Przy powstaniu tej płyty Cave poczynił pewne odkrycie. – Nicholas zapytał mnie, czy nie napisałbym litanii – wspomina w wywiadzie. – Pierwsze, co zrobiłem, to sprawdziłem, czym jest litania.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że pisałem litanie przez całe życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu