Fotografie, które wykorzystaliśmy, były w walizce po śp. ks. Franciszku Pieli. Stosunkowo niedawno znaleziono ją na strychu. Do mnie trafiły one w końcu zeszłego roku. To fantastyczny materiał historyczny. Trudno powiedzieć, kto jest ich autorem. Podejrzewam, że część z nich zrobił pan Dybczyński – mówi ks. kan. Eugeniusz Nycz, pomysłodawca projektu.
Efektem segregacji archiwalnego materiału jest wystawa składająca się z trzech komplementarnych części: ze zdjęć starej świątyni, która spłonęła w 1957 r., z budowy nowego kościoła i z wizytacji kanonicznej kard. Karola Wojtyły w 1973 r. Dopełniają je fotografie pochodzące z archiwum ks. E. Nycza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Nie ukrywam, że do tych fotografii jestem sentymentalnie przywiązany. Wiele one pokazują. Już tylko starsi wiekiem mieszkańcy Wilamowic pamiętają, jak pięknie wyglądał ich drewniany kościół. Jego strata była wielkim nieszczęściem. Właśnie kończyły się prace związane z jego odnawianiem i konserwacją polichromii. W środku stały jeszcze rusztowania, a ogień strawił wszystko. Pamiętam, jak ciężko ludzie pracowali przy wznoszeniu nowej świątyni. Nie było odpowiedniego sprzętu, nie było materiałów budowlanych. Żwir czy piasek dowożono na plac budowy furmankami – wspomina ks. E. Nycz.
Reklama
Żywa historia, która wyłania się ze zdjęć, w pełnej krasie prezentuje bryłę starego kościoła oraz piękno jego detali architektonicznych. Przenosi odbiorcę w czasy, w których parafianie z mozołem wznosili nowy dom Boży. Tą część podsumowuje fotografia z 1960 r., na której widać krakowskiego biskupa pomocniczego Juliana Groblickiego, który święci kościół. Ostatnie plansze przybliżają z kolei jedyną wizytację kanoniczą kard. Karola Wojtyły, która miała miejsce 17 i 18 marca 1973 r. – w 50. rocznicę śmierci syna ziemi wilamowickiej abp. Józefa Bilczewskiego, metropolity lwowskiego.
Najstarsze fotografie, które wykorzystano do tworzenia tej wystawy, pochodzą z pierwszej połowy XX wieku
– Przeniosłem się w czasie. Nawet nie wiedziałem, że takie zdjęcia w ogóle istniały. Byłem wtedy młodym wikarym, któremu zlecono wykonanie wystawy upamiętniającej abp. Józefa Bilczewskiego. Miałem z tym spory problem. Do Lwowa pojechać nie mogłem, więc zebrałem to, co było u ludzi, u rodziny. Później, gdy metropolitę wyniesiono na ołtarze, okazało się, że jestem jedynym, który posiada dość dużo zdjęć związanych z jego osobą – stwierdza ks. E. Nycz.
Obecnie wystawa gości w przedsionku świątyni oraz w kaplicy Miłosierdzia Bożego. Z czasem ma to się jednak zmienić. Jej stałym miejscem ekspozycji będzie klatka schodowa prowadząca na kościelny chór. Po przeprowadzce do istniejących już plansz o wymiarach 160 cm na 160 cm dojdą nowe. Udokumentują one moment wznoszenia wieży oraz konsekracji kościoła.
– Najstarsze fotografie, które wykorzystano do tworzenia tej wystawy, pochodzą z pierwszej połowy XX wieku. Pokazują one wnętrze, ale i zewnętrzną bryłę drewnianego kościoła, który spalił się w 1957 r. Kolejna ich część pochodzi z czasów 1957-60 oraz z 1973 r. – mówi ks. Stanisław Morawa, proboszcz parafii Przenajświętszej Trójcy w Wilamowicach. Nad ekspozycją pracowali również ks. Paweł Danek i Piotr Wisła.